Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Żona kumpla, a moja żona..

Polecane posty

Gość gość

Pracuje w grupie innych facetów i mam jednego kumpla do którego, żona dzwoni w trakcie pracy. On z nią gada bo zdarzają się chwile przestoju wiec nie koliduje to z robotą. Nieraz ona wysyla mu zdjęcia tego co mu gotuje na obiad, a gdy gadaja ze sobą widze, że on śmieje się do telefonu więc raczej sa to mile rozmowy. Ja wracam z roboty i od drzwi slysze pretensje, ze to nie zrobione, tamto nie zrobione, kasy za malo... Nie pamietam kiedy ostatnio gadalismy ze sobą normalnie. Żona kumpla potrafi do niego zadzwonić, powiedzieć mu coś miłego, a moja ma mnie centralnie w d***e. Co bym nie zrobil jest zle. Gdzie tu sprawiedliwosc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Well, sam sobie taką wybrałeś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
On ma żonę ty będziesz miał kochankę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli posiadanie kochanki to sukces?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Taki Zielony
Stan rzeczy nie jest sukcesem :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałem narzeczoną, kochankę, kochanicę i p*****ajkę w tym samym czasie ;-) :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po ******aj kę *** :-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedys taka nie byla. A moze ja bylem glupi, zakochany i slepy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co kochanka wniesie wartościowego do jego życia? Nie pisał nic o seksie więc chyba pożycie z żoną jest ok. Kochankę się ma do seksu, kiedy żona nie daje, bo potem wraca się do oziębłej żony i można jakoś wytrzymac posuchę. Ale tutaj? Kochanka nie wypełni pustki, którą ma z żoną. Pójdzie na seks, wróci do marudnej, a potem i tak będzie miał znowu seks w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pewnie traktuje ciebie tak jak ty ją, tylko ty u siebie wad oczywiście nie widzisz, to żona przecież jest zła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Panowie, niestety często kobieta jest lustrem, odzwierciedleniem zachowań swojego faceta. Skoro ją ciągle w*******z, nie robisz tego o co cię prosi, nie jesteś w jej mniemaniu pomocny to czego oczekujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie do końca zgodzę sie z tym lustrem. Znam pary gdzie jedna połówka zabiega, a druga olewa ją totalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, a rozmawiałeś ze swoją żoną na ten temat? To znaczy - dlaczego taka dla Ciebie jest, mimo, że się starasz, by wszystko w Waszym związku grało? Od czego, Twoim zdaniem, to się zaczęło? Przecież dawniej, przed ślubem, tak być nie mogło, bo, zapewne, ona nie zostałaby Twoją żoną. Więc coś, w którymś miejscu oraz o jakimś czasie, musiało się wydarzyć, że ona stała się dla Ciebie zupełnie inną kobietą. Nie widzę innej rady, jak tylko szczera, poważna rozmowa z nią. Bo to nie jest ani dobra, ani zdrowa sytuacja. Męczysz się w tym wszystkim, boli Cię to, co jestem w stanie zrozumieć. Jak długo jesteście ze sobą po ślubie, jeśli można zapytać? Dobrze by było, gdyby Twoja żona przejrzała na oczy i zrozumiała, że robi źle. Ty też, Autorze, jeśli czujesz, że coś robisz nie tak, staraj się to naprawić. Sam z siebie. Szkoda, że tak wiele małżeństw po ślubie przestaje dbać o swoich partnerów, zapominają o nich lub ich potrzebach. Nawet zwykłym uśmiechu, czy rozmowie telefonicznej, o której pisałeś, Autorze. Ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj A co kochanka wniesie wartościowego do jego życia? Nie pisał nic o seksie więc chyba pożycie z żoną jest ok. Kochankę się ma do seksu, kiedy żona nie daje, bo potem wraca się do oziębłej żony i można jakoś wytrzymac posuchę. Ale tutaj? Kochanka nie wypełni pustki, którą ma z żoną. Pójdzie na seks, wróci do marudnej, a potem i tak będzie miał znowu seks w domu. Nie zawsze , wiec bzdury piszesz , bo wyogolniasz . Chyba , ze masz na mysli burdel . Czytalam kiedys zwierzenia facetow na meskim blogu , cos w stylu forum i o dziwo pisali , ze w takich " zwiazkach" nie seks byl najwazniejszy , a rozmowy , przyjazn , bliskosc , zrozumienie nie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość wczoraj A co kochanka wniesie wartościowego do jego życia? Nie pisał nic o seksie więc chyba pożycie z żoną jest ok. Kochankę się ma do seksu, kiedy żona nie daje, bo potem wraca się do oziębłej żony i można jakoś wytrzymac posuchę. Ale tutaj? Kochanka nie wypełni pustki, którą ma z żoną. Pójdzie na seks, wróci do marudnej, a potem i tak będzie miał znowu seks w domu. X Nie zawsze , wiec bzdury piszesz , bo wyogolniasz . Chyba , ze masz na mysli burdel . Czytalam kiedys zwierzenia facetow na meskim blogu , cos w stylu forum i o dziwo pisali , ze w takich " zwiazkach" nie seks byl najwazniejszy , a rozmowy , przyjazn , bliskosc , zrozumienie nie itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×