Czy Wasz partner zauważa małe detale waszego wyglądu?

Np. ulubiony kolor pomadki czy pieprzyk na nosie?

up

Kolor pomadki to nie jest cecha wyglądu, w przeciwieństwie do pieprzyka.

Mówię, o "delatach" wyglądu, nie cechach. Pieprzyk i makijaż to "detale" tego jak wyglądasz.

A ja mówię o tym, że mamy w doopie makijaż, tylko chciałem być uprzejmy:) Jeśli już to zauważamy wiadro tynku i większości nas to obrzydza.

Bo oczywiście istnieje tylko wiadro tynku na ryju albo całkowity brak. Debile ślepe hahah.

Nie mówisz za wszystkich, bo np. moj mąż zauważa to "wiadro tynku" :)

16:09 - czytanie ze zrozumieniem szwankuje? Wiadro tynku zauważymy. W większości przypadków wiadro tynku nas obrzydza. Mam to rozrysować, intelektualistko?

Kto nosi wiadro tynku? Karyna z dyskoteki chyba. Zmień towarzystwo u skończ udawać że wolisz naturalne bo nie wiesz o czym mówisz a kobiety ogarnia jedynie pusty śmiech na takie farmazony.

W czytaniu ze zrozumieniem ważne jest również wyłapywanie sarkazmu i drwiny. tobie to nie wychodzi. Nie interesuje mnie co obrzydza jakiegoś chama :)

Ja dostrzegam i wyrażam opinię. Nie zawsze pochlebną. W dziedzinie bielizny, oprócz spraw dotyczących wygody i dopasowania rozmiaru mam prawo veta. Moja partnerka uwielbia gdy ją oglądam.

mój nie. nawet jakbym przemalowała włosy z jasnych na brązowe. o odcieniu już nie wspomnę. widzi tylko jak coś nowego sobie kupie bo to wiąże się z wydawaniem pieniedzy

gość dziś - trochę to przykre, zawsze tak było?

dla każdego co innego

Mój tak , ale on ma troszkę kobieca nature

16:16 - dobrze, że Ty wiesz, o czym mówisz. Być może dla Ciebie z tynkiem na gębie chodzą tylko Karyny na dyskotece, ale wyjdź czasem na ulicę i się rozejrzyj.

Normalny mężczyzna tak nie robi, tak jest tylko w związku biseksa z chłopobaba, która nie potrafi się ani ubrać ani kupić sobie seksownej bielizny.

Tak zawsze. Po prostu podOba mi się i jestem zauroczony. Dużo rozmawiamy i lubimy się oglądać dotykać więc zauważamy każdą zmianę. Nie uznajemy tatuaży. Wszelkie inne zmiany proszę bardzo.

16.25 do 16 19

16:17 - faktycznie dałaś popis kultury, finezji i zrozumienia sarkazmu:)

Patrzę i widzę ładne makijaże. Naiwnie wierzysz że te z delikatnym są gole? Aha

Mój zauważa, wie co mi się podoba i zwraca na to uwagę. Kiedyś zauważył u innej kobiety podobny makijaż do mojego i skomentował, że na "jesień wszystkie malują się tak jak ty". Słodkie to było :)

gość dziś - jak to jest być takim chamem, że nawet na forum gdzie możesz edytować posty nie możesz tego ukryć?

Chłopobabą. No fajne. Nie wiesz co mówisz. Idziesz na zakupy ze swoją kobietą. Np. Bielizny. Ona wkłada przymierza różne modele wybiera jakiś Ty wiesz który albo nie. Idziecie na kawę. A ty masz tylko w głowie jak cudownie wygląda twoja pani. I Ty już wiesz że dziś wieczorem Kiedy dzieci pójdą spać itd itd będziesz miał cudowny wieczór z efektowną i seksowną kobietą w pięknej bieliźnie. Bo to robi dla Ciebie. Tylko okaż jej swoje zainteresowanie.

Czy Wasz partner zauważa małe detale waszego wyglądu? x zawsze;) pryszcza, oczko w rajstopach, fałdkę na brzuchu:(

W drugą stronę to też działa, miło jest robić razem zakupy i widzieć, że partner/partnerka interesuje się Twoim wyglądem.

16:32 -na początek wyedytuj swój post:) Jazgoczesz jak nakręcona, widocznie bez tapety nawet do sklepu nie wychodzisz i oburza Cię, że komuś to może się nie podobać:) Od razu jest chamem:D

Dla Mnie jest przejawem całkowitego zaufania i miłości że moja żona nie wstydzi się pokazać mi i tej fałdki na brzuchu i cellulitu i innych swoich niedoskonałości.

16.35 Lepsza jest niespodzianka, gdy nie oczekuje pięknej bielizny ima tu zachwyrt swoją kobieta, jej pięknym ciałem i tym, że sprawiła mu niespodziankę, czyli myślała o nim i o tym by sprawić mu przyjemność, i wie co on lubi.

Jeżeli twoja partnerka nosząca ładną beliznę to dla ciebie niespodzianka to...no nie ma czego zazdrościć :)