Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy powinnam byla isc do lekarza? Pomozcie to moje pierwsze dziecko

Polecane posty

Gość gość
a co parówek dzieic jesc nie mogą?? co prawda ja mam dwoje i młodsze ma 10 miesięcy i nie wyobrażam sobie dac mu parówki za 2 miesice ale mniejsza z tym, powiem tak skoro dziecko nie marudzi to się nie martw, daj elektorlity , wirus trwa zazwyczaj 7-10 dni. moja zlapala wirusa jak miała rok i 4 miesiące, niezchodzila mi z rak, caly dzień plakala, spala, leciała z rak, wymiotowala, poszlam do lekarza i lekarz tylko powiedział ze wymioty będą 4 - 5 dni potem przyjdzie biegunka , kazal tylko podawac elektrolity, smecte tylko jak zacznie się bieguka, zupa marchewkowa, dziecko po rosole ma gorsze objawy, zresztą dorosły tez także dawaj tylko lekkostrawne produkty. drugi raz moje dzieci zlapaly wirusa jak młodsze miało 8 mieiecy starsze 2 lata, starsza tylko jednego wieczora zwyniotowala, potem biegunka trwala 10 dni, dawałam elektrolity i smecte. to zwykly wirus nie przejmuj się, albo parowka się zatrulo ale przejdzie, no stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzę z p*****letami do lekarza, chyba że mi zwolnienie na dziecko potrzebne. Podam Ci przykład. W czwartek moja 13m. Córka zwymiotowala kilka razy, w piątek wzięłam urlop. W piątek wieczorem znów wymiotowla, i doszła biegunka. Wirus jak nic. Sobota lało się z niej, niedziela lepiej. W niedzielę starszy syn wymioty. W poniedziałek idę z nim do lekarza bo potrzebuje zwolnienie. Lekarz orzekł wirusa... W czwartek syn m już paskudny zielony katar i zdążył młoda poczestowac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi to wygląda na wirusa. Dawaj dużo wody i lekkostrawne jedzenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Witam. Przebudzila sie o 4, dostala wody i spala do teraz. Aktualnie stoi w lozeczku i sie usmiecha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moje dziecko jak miało 18 miesięcy i wymiotowało w nocy z 11 razy, lekarz przepisał tasectan. Taki proszek w saszetkach, troche przypomina smekte, ale mocniejsze. Teraz jest bez recepty. Miałam rozpuścić i dawać łyżeczke co 2 min, bo po większej ilości odrazu wymiotowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dzis juz miala tylko troche kupy i bardziej zwarta. A i pieluszka troche bardziej mokra. Znowu chciala swoja kaszke. Zjadla. A co jej zrobic na obiad skoro nie rosol ( jak robie to i tak to nie jest tluste troche fileta, warzywa). I co mozna dac na kolacje? Ryzu pewnie juz nie tknie. Chleba nie chce. Dzis sobie robie pulpety z warzywami w sosie pomidorowym- dac jej do ziemniaka ale bez miesa? Mleka nie chce pic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj jej parowke na obiad i kolację.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Was popier.. z tym czepialstwem. Ciekawe czym Wy dzieci karmicie idealne madki. Idealne, bo anonimowe a net wszystko przyjmie. Aitorko ja dalabym ziemniak z tym sosem. Pulpetow nie dawaj. Kup moze chrupki kukurydziane. Na kolacje tez mozesz ugotowac warzywa. Nie dawaj tylko slodkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I parowki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie szla do lekarza przy takich objawach. Latwiej w przychodni cos zlapac... chyba ze do pn nic jej sie nie poprawi. Ale skoro pije i cos tam je to chyba nie jest zle. Daj jej to na co ma ochote (okraszone zdrowym rozsadkiem, parowka ogolnie do najzdrowszych nie nalezy ale nie ma co popadac w skrajnosci. Jesli lubi to niech je o ile nie jest to glowny skladnik diety. Niemniej jednak na podrazniony zoladek radzilabym cos delikatniejszego), sama musisz wyczuc. Lepiej zeby zjadla mniej lub nawet nic niz ma to zwymiotowac. Wazne ze pije. Mozesz podawac elektrolity i probiotyk, zwykle kupione w aptece bez recepty. Z reszta z taka sama rozpiska lekow wyjdziesz od pediatry. Moje dziecko smecty nie toleruje i przy jelitowce (tak mi pasuja wymienione przez Ciebie objawy) pilnuje tylko zeby sie nie odwodnil a objawy same ustępują do max tygodnia. Spokoju i zdrowia zycze :) Do osoby ktora na poczatku kategorycznie stwierdzila zeby nie dawac dziecku pic - gratuluje bezgranicznej glupoty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, odstaw to normalne jedzenie, skoro ci dziecko rzyga:-/ dajesz mm? To tez odstaw. Moje dziecko mi sie zatruło,'wymiotował, biegunka, To mu nie pchałam żarcia takiego.. Jezu dziewczyno, opanuj sie. U lekarki i tak byłam, kiedy zwracał nawet mleko - ogólnie przepisała takie leki, jakie dostwlibysmy bez recepty, ale nie kazała podawać nic surowego, jedynie kleik ryżowy z jabłkiem gotowanym, marchewka - Takie lekkie i zeby zrobic przerwę od mleka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I jeszcze dodam, ze tez nie chciał jesc tego ryżu, jadł mało co, tylko pił wode, duzo spał, był bardzo słaby. Najważniejsze jest nawadnianie, nie umrze z głodu jak jej dwa dni nie dasz obiadu, banan czy biszkopta:-/'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
09:30 - yhym, Tez mądra - z sosem i to pomidorowym. Puknij sie w czoło z takimi radami. Czyli autorka słodkie daje jeszcze w dodatku? To ja jednak proponuje tego lekarza, niech mu powie czym karmi dziecko w czasie Wymiotów i biegunki - moze on jej naleje troche oleju do głowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie daje slodkiego! Nie wiem skad to wywnioskowalas. Biszkopty sama pieklam bez cukru. Dalam jej kasze manna tez bez cukru, bo bardzo lubi. I nie wymiotuje po niej. Mm nie daje, bo mala nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez popadacie ze skrajnosci w skrajnosc jak bym co najmniej tluste i smazone dala. Wczoraj po kaszce bylo ok, po warzywach tez. Zwymiotowala ryz do ktorego dodalam smecte. Zreszta nie wpychalam jej jedzenia na sile, jadla chetnie tylko dalam mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z***biście się ten watek czyta - normalnie macierzyństwo zrobiło z Was takie pełne empatii i niesamowite kobiety, że hej :D Autorko, ziemniaki jak najbardziej można - może niekoniecznie z sosem pomidorowym, ale to też zależy od organizmu. Jedni tuż po wymiotowaniu potrafią jeść normalnie, a innych kilka dni trzyma. Do picia możesz jej dawać cienki kisielek bez cukru bo łagodzi podrażnienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najwazniejsze, ze przewod pokarmowy jest drozny, ale mogla zrobic mala kupke tylko z ostatniej, droznej czesci jelit. W jelitach zawsze jest troche mas. Wazne jest, zeby byly masy kalowe, bo niedroznosc jelit wskazuje juz na bardzo niebezpieczne dla zycia powiklanie, ktore musi byc szybko operowane i jest czeste u niemowlat i malych dzieci. Ugotuj sama marchewke. Pozniej moze ziemniaka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wylowilam jej z tego sosu warzywa i wymieszalam z ziemniakiem- zjadla chetnie. Mieso mam od tesciow, sama zmielilam, sos bez kostek i ulepszaczy, bez smietany i maki. Przyprawilam dopiero teraz nam. A kisiel musi byc plynny? Mala nie lubi do picia nic owocowego, sokow marchewkowych. Pije z reguly tylko wode. Dziekuje co niektorym za zrozumienie i rady. Tez nie rozumiem po co zlosliwosci albo komentarze jak bym dziecko maltretowala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:22 Chodzi po prostu o skrobię, możesz zrobić taki krochmal bez owoców (albo na bazie herbaty ziołowej) jeśli będzie w stanie to wypić. Do tego można też smecty dodawać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No teraz zrobila normalna kupe. Zrobie jej kisiel. Nawet bym na to nie wpadla.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kisiel do picia, suchary moczone w słabej herbacie - najstarsze sposoby świata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja napisze, cos, co wnioskuje z twojego pierwszego wpisu - karmisz dziecko doroslym, takim jakie je reszta domownikow, jedzeniem? To rzuc to. Ja robilam podobniem, od jakiegos czasu maly probowal wszystkiego, co przyrzadzalam dla siebie. Mial szal na dorosle jedzenie, wiec uznalam, ze juz mozna. Slabiej doprawione, mocniej, czy to parowka, czy nawet kotlet - wszystkiego chcial probwac, wszystko smakowalo. Az do czasu zatrucia - w nocy zwrocil zupe pomidorowa. Pare dni byl calkowicie oslabiony. Biegunka, prawie zerowy apetyt. Od tamtej pory juz nie je ze mna, dostaje tylko swoje jedzonko, jedynie daje mu pieczywo do "pociumkania", czasem z maslem. Jutro wydziele troche twarogu, ale oczywiscie nie bedzie doprawiany. Mozna tak niezle "rozwalic" caly uklad pokarmowy malemu dziecku. Tutaj wiele osob Ci sugeruje wirus, ale moze to wcale nie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×