Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość niezdecydowana Autorka

Zostać czy uciekać

Polecane posty

Gość gość
gość dziś Przykre. Jak tak czytam sobie tu na kafe chociażby, te wasze historie, wasze opowieści, wasze odczucia to nie mogę tego zrozumieć, że tak łatwo można zaszczuć dorosłego człowieka. Już nie dziwi mnie sam fakt, że niszczą was wasi najbliżsi, matki, ojcowie. Bardziej dziwi mnie fakt, że tak się dajecie, że pozwalacie im na to, że godzicie się, bo założę się, że to tylko wy dostajecie od tego nerwicy lub depresji, a wasze matki nie. No to jak to jest? Słabsze psychiczne pokolenie? Czy może właśnie brak umiejętności wyrwania się z pozycji służalnego dziecka, tkwiącym w ślepym posłuszeństwie i bezwględnym szacunku, nie umiejącym zachować się dorośle wobec rodzica. No nie uwierzę, że wy jesteście takie duupy wołowe i każdemu w życiu dajecie się tak gnębić jak własnym matkom? Postawienie się i pokazanie, że jest się dorosłym kosztuj***ardzo dużo pracy, ciężkiej pracy wymagającej od was odwagi, kreatywności, szybkiej reakcji, zimnej krwi i konsekwencji z waszej strony, czasem brzydkich zachowań, czyli dopuszczenia się tych samych nieczystych zachowań które od lat z pasją stosują wasze matki, rodzice lub teściowie. Ale to wymaga od was wyjścia z waszej strefy komfortu. Ja nie mówie, że wy te matki zmienicie, bo pewnie nie, ale zmienicie siebie, czyli opanujecie emocje, nauczycie się tak nie przejmować ich gderaniem, nauczycie się jasno wyrażać swoje zdanie i komunikować, że wasza decyzje są takie i już, bez tłumaczenia, dlaczego, a po co, a czemu nie inne. Matka was napada, że światlo w ganku się pali, a wy spokojnie odpowiadacie, że tak, pali się, wy płacicie więc wy palicie i nikomu nic do tego, po czym idziecie do siebie totalnie ignorując gderającą matke, zero tłumaczeń , zero unoszenia się, żadnego przepraszania, po prostu jasny komunikat i odejście, żadnego ustępowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz, jak to możliwe? Cóż, myślę, że normalny, zdrowy społecznie człowiek wie jak funkcjonować w rodzinie. Rozumie, że dzieci dorastają i są to odrębne jednostki. Niestety, moja matka jest zaburzona. To pewnie wynik wychowania, wzorców wyniesionych z domu. Jest starszą kobietą, urodziła mnie późno. Wychowana w wiejskiej rodzinie, gdzie wymagano od dzieci bezwzględnego posłuszeństwa i szacunku do rodziców. Przy czym dzieci nie szanował nikt. Nawet już dorosłych. Tak więc ciężko z taką osobą współpracować, mnie to, niestety przerosło. Dodam, że czarę goryczy przelał fakt komentowania mojego życia seksualnego. Tak, stała pod drzwiami i wyrażała na głos swoją opinię, że to nie tak powinno wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytasz, jak to możliwe? Cóż, myślę, że normalny, zdrowy społecznie człowiek wie jak funkcjonować w rodzinie. Rozumie, że dzieci dorastają i są to odrębne jednostki. Niestety, moja matka jest zaburzona. To pewnie wynik wychowania, wzorców wyniesionych z domu. Jest starszą kobietą, urodziła mnie późno. Wychowana w wiejskiej rodzinie, gdzie wymagano od dzieci bezwzględnego posłuszeństwa i szacunku do rodziców. Przy czym dzieci nie szanował nikt. Nawet już dorosłych. Tak więc ciężko z taką osobą współpracować, mnie to, niestety przerosło. Dodam, że czarę goryczy przelał fakt komentowania mojego życia seksualnego. Tak, stała pod drzwiami i wyrażała na głos swoją opinię, że to nie tak powinno wyglądać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiecie co mi zostalo powiedziane w dzien przed 50 urodzinami , o cos to poszlo jak zwykle o jakies p*****ly powiedzialam jej ze jest nie w porzadku w stosunku do mnie i uslyszalam ze jest dobra matka bo mnie nie oddala do domu dziecka i w taki oto sposob potrafi zastrzelic a ze jestem wlasnie szybko reagujaca to byl strzal ale w serce i szok bylo wiele podobnych scen znienacka np zapytala kiedy przyjezdza moja corka a ja jej opowiadam ze jutro do mnie przyjezdza na imieniny a ona na to: co k***a? ja ci nic nie dam bo imienin nie uznaje! !znowu szok, bylo to na podworku miala wtedy 70 l dobra jest ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze dodam ze nic nie robilam nie oczekiwalam w przypadku tych imienin ale moja najstarsza juz tak ma ze musi przyjsc i zlozyc zyczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postaw sprawę jasno. albo będzie szanować ciebie jako matkę i kobietę mająca własną rodzinę albo zostawiasz dom i wszystkie rachunki na jej głowie i się wyprowadzasz. ' A jak rodzeństwo podchodzi do tego że dom jest na ciebie ? może się kiedyś upomna o swoje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez mysle ze trzeba niestety posunac sie do szantazu takiej matki. Straszyc ja za,kazdym razem, ze za swoje zachowanie zostanie sama, ze sobie nie poradzi, ze bedzie plakac, ze rachunki i samotnosc ja przerosna, ze msz dosyc i sie wyprowadzasz a ona ciebie juz nie obchodzi. Metody na jej poziomie. Zaszczucie, gnebienie. Jesli do tej pory wszystkie inne metody zawiodly to nie masz wyjścia, musisz robic jak ona. Tak, to bedzie jeden wielki mlyn, ale ja juz wole walczyc niz siedzieć cicho i godzic sie na jej tyranizacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zabierz mame do Lichenia, albo Czestochowy. I modl si o jej uzdrowienie. I to nie sarkazm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość niezdecydowana Autorka
Mama jest osobą religijna, ciągle chodzi do kościoła, uważa że jak umrze to pójdzie prosto do nieba. :D rodzeństwo nie miało nic przeciwko, każdy dostał coś na start więc to nie tak ze zostali z niczym. To fakt, ja mam niby najlepiej bo nie musiałam dobierać kredytu ale oni zdają sobie sprawę że nic ich przy rodzicach nie obchodzi. Przyjadą raz na miesiąc na obiad i tyle ich troski.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość G
Dziewczyny ja sie musze jakos oznaczyc nasza Autorka zalozyla temat ja zaraz odpisalam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam matkę toksyczną w nieco innym względzie, nie chce mi się szczegółow pisać - w skrócie znęcanie się psychiczne, czasem fizyczne, nieustanna krytyka, skrajny egoizm, manipulacje, szantaż, nastawianie rodziny przeciwko sobie, zakłamywanie rzeczywistosci, wpadanie w szały i histerie + wp*****lanie się w życie wszystkich wokół. Chociaż u mnie było, że "przecież wyrosłaś na ludzi tzn, że Cię dobrze wychowałam" XD I weź tu dyskutuj :D Po iluś nieudanych próbach ogarnięcia tych relacji nie gadam z nią już ileś lat. Były jakieś przerywniki trwające max tydzień. Oczywiście problem jest we mnie i we wszystkich, którzy zwrócą jej uwagę, nigdy w niej ;) x I ja nie żałuję - czas gdy nie mam kontaktu z własną matką jest jednym z najpiękniejszych okresów w moim życiu :) Wiem, ze może mi łatwiej, bo jestem w stanie szczerze jej nie lubić, ale naprawdę - nie patyczkujcie się. Trzeba jasno i konkretnie walczyć o siebie, swoją rodzinę. Przecież takie coś na pewno odziałuje na Twoje dzieci, męża. A po co to? Co oni winni? Chociaż im później się zaczyna tym trudniej jest, więc nie każdy osiagnie sukces. Ale działaj, szkoda życia na taki stres

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość G
gosc13:45 Czy mieszkasz z nia w jednym domu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ta debilka już po raz setny to samo prowo, ale się podniecajcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Godz 14 :00 poszurany wypad w podskokach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gosc13:45 Czy mieszkasz z nia w jednym domu ?" A w życiu, choć byłaby możliwość. I to nie jest tak, że mam inne świetne możliwości - na wynajmie mieszkam. Coś za coś - albo lepsza sytuacja finansowa albo święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to mendaaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to do mendy bylo z 14 godz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość G
To rozumiem , jest ci latwiej i lepiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pomódl się do Najświętszej Maryi o jej uwolnienie od złego ducha , matka to jednak matka .. To ona czuwała nad tobą po nocach , niedosypiała , gdy byłaś chora , gdy byłaś maleństwem ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Twgo nie wiesz czy matka czuwala, bo moze ojciec lub babcia. Czy zajmowala sie tez nie wiesz, bo moze starsze rodzenstwo. To ze ktos urodzil i z urzedu zostal matka, ro nie znaczy ze jest prawdziwa Mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×