Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LiwkaOliwka

boję się być w ciąży

Polecane posty

Gość LiwkaOliwka

Mam już syna który ma 6 lat i wiele razy myśleliśmy z mężem o rodzeństwie dla niego. I tu zaczyna się mój problem. Panicznie boję się drugiej ciąży! Aż sama siebie tym wkurzam! Kurcze nie chciałabym, żeby młody w przyszłości był sam, tym bardziej że ja nie mam rodzeństwa a męża siostra niestety nie może mieć dzieciaczka, więc nawet nie będzie miał do kogo pojechać, z kim się spotkać no i tak ogólnie, nie mamy za bardzo dzieci w jego wieku w rodzinie ani wśród znajomych. W ogóle w sumie nie ma dzieci, tak jakoś dziwnie się ułożyło... Kobiety jak mam sobie poradzić z tym lękiem? Boję się wszystkiego, od badań zaczynając i na porodzie kończąc. Pierwszą ciążę miałam niestety z problemami i nie wspominam jej dobrze, miałam zakrzepice żył w nogach, poród zakończony cesarką, ogólnie nie było tak jak nieraz widzę jak kobietki cieszą się tym stanem... Raz poroniłam, po tej pierwszej ciąży... Widzę też, że dość dużo się zmieniło, badania, moda, ogólnie tak jakoś inaczej jest niż te prawie 7 lat temu ;) przeraża mnie dosłownie wszystko! Jak sobie pomyślę o pozytywnym teście, o lekarzu, o badaniach, o ryzyku poronienia, o stresie i porodzie to odechciewa mi się... Chciałabym i boję się - sama nie wierzę! :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bój żaby ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od takich lęków jest psychiatra. I mowie tutaj jak najbardziej powaznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.02 masz rację, to nic strasznego a pomoże

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiwkaOliwka
Chyba będę musiała skorzystać, bo serio to jest taka panika, że trudno mi to opanować. Wiem, śmieszna jestem heh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zajdziesz i strach minie, bo już powie się A i trzeba będzie powiedzieć B :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jesteś śmieszna. Lęk jest czymś normalnym w twojej sytuacji. Kilka ładnych lat minęło od ostatniej ciąży, była problemowa, później poronienie... Nie dziwię się. Ja też bym się bała. Zadaj sobie jednak pytanie co jest ważniejsze? Strach czy chęć kolejnego maleństwa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiwkaOliwka
Bardzo chce ze względu na syna, jak wyżej pisałam i też ogólnie po prostu odczuwam taką potrzebę, instynkt czy jak to tam nazwać heh. Mąż też chciałby, młody oczywiście też jest za rodzeństwem. Czuję się źle z tym, że chce a wpadam w taką panikę, zachowuję się jak nienormalna! Chcieć, a z drugiej strony tak panikować, analizować wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tobie nawet psychiatra nie pomoże serio idź sie powieś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gość 19.20 Uważaj na słowa Trollu...i pamiętaj że nikt tak naprawdę nie jest anonimowy w Internecie tak jak sobie wlaśnie myślisz pisząc idiotyczne texty...uważaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zajdziesz i strach minie, bo już powie się A i trzeba będzie powiedzieć B usmiech.gif x Najglupsze rozumowanie ever. Ja przez to skonczylam w szpitalu :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzOzz
Ja też trochę kalkulowałam. Też po zakrzepicy. Córka kilkanaście lat, ale błagała o rodzeństwo. Ale ciążę zniosłam dobrze. Żadnych epizodów nawet z obrzękiem nóg. Poród lekki - nie zdążyli mi nawet znieczulenia podać. Wkurzały mnie tylko te badania, zaostrzone normy w stosunku do tego co było te naście lat temu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.56 a jakie to badania? i jak znosiłaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20:00 Nie, no nie jakieś specjalne tyle, że wszystko częściej. Morfologie, tsh (z pierwszą córką nie przypominam sobie i normy też zaostrzone bo nirma dla ciężarnych do 2), ciągle mocz mimo dobrych wyników, wszelkie wirusowe testy itd. USG też bardzo często.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość LiwiaOliwia
20:11 To w drugiej ciąży nie pojawiła się zakrzepica już?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćzOzz
U mnie nie. Miałam co jakiś czas mierzony INR, popijałam sobie zaparzony świeży imbir. Nawet mi nogi nie puchły latem. Poza tym, jak już to przeszłyśmy, to doskonale wiemy na co zwracać uwagę i co powinno zaniepokoić :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak chcesz drugiego to musisz to przejść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobieto nie utrudniaj sobie życia, jak masz tyle wątpliwości to daj se luz i zostaw swoje życie takie jakie jest i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja też tak mam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to niezachodz, nie warto. nic dziwnego ze sie boisz. koszt ciazy i porodu dziecka jest nieproporcjonalny do korzysci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja swoje lęki leczyłam przed ciążą, w trakcie i po... Całe życie na lekach :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Autorko ja pierwsza ciaze praktycznie przelezalam w szpitalu. Tez mialam non stop problemy, a mimo to zdecydowalam sie. Moja corka ma 3 lata i w tym roku zostanie starsza siostra. Druga ciaza przebiega u mnie zupelnie inaczej, lekko! Oprocz mdlosci w pierwszym trymestrze nic mi nie dolega. Sprobuj! Czas ucieka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:14 Dokładnie. Wiadomo, że myślimy o naszych dzieciach, o ich przyszłości i żeby było im jak najlepiej, ale pamiętaj, Twoje zdrowie należy do Ciebie, oczywiście można wszystko kontrolować, robić badania itd., ale przykro byłoby pogorszyć sobie zdrowie i życie. I wtedy na dodatek mieć problem z opieką nad starszym dzieciaczkiem oraz nad tym maluszkiem. Nie sugeruje, że ciąża Cie zniszczy, może być wręcz przeciwnie, może być wszystko dobrze i wtedy byłoby super, ale po takich przejściach jak piszesz, to pamiętaj, to Twój wybór, musisz poważnie pogadać z mężem i podjąć decyzję, rozważyć za i przeciw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kobietki, mam podobne rozterki... chciałabym i boję się ehhh. Miałam w ciąży też zakrzepice (2,2cm skrzep już był w pachwinie) i powiedziano mi wprost, że zrobią co mogą, ale... moje życie było poważnie zagrożone. Po ciąży wszystko jak ręką odjął, ale strach i wspomnienia zostały. Mąż nie chce ryzykować, powiedział wprost, że chciałby mieć drugie dziecko, ale nigdy nie da mi ryzykować swoim życiem i wrócić do tego, co wtedy przeszliśmy. Też nie wiem cóż zrobić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Madorobale jesteś dopiero w 1 trymestrze??? Ja jestem w 9 miesiącu pierwszej ciąży, przechodze ja tak strasznie, ze nawet nie myśle o przyszłym rodzeństwie dla dziecka :p cały 1 trymestr i polowe drugiego czułam się super (oprócz przeziębień nawracających). Od drugiej połowy drugiego trymestru tragedia... Problemy kardiologiczne, tetno 150, problemy z żylakami w tym hemoroidami, opuchlizna na całych nogach i dłoniach, nieprzespane noce, a najgorsze to łożysko przodujące - związane z nim krwawienia, stres, pobyt w szpitalu, ciąża leżąca.... Tak naprawdę cały czas mam stres przez to łożysko i raczej już tak zostanie do porodu (za Ok 3 tyg poród). Tez nikt mi nie powie, ze ciąża to wyjątkowe przeżycie, dla mnie to męka, ciagle wizyty u rożnego rodzaju specjalistów - kardiologów, proktologów, chirurgów naczyniowych. Czekam teraz na mój skarb, nagrodę za wszystkie cierpienia :) Warto tak cierpieć dla dziecka, ale nie wyobrażam sobie drugiej ciąży. Marze, żeby dojść do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
lifeisgood Brawo, chociaż jedna która pisze wprost!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×