Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jestem załamana bo w moim zyciu dzieje sie coraz gorzej z roku na rok

Polecane posty

Gość gość

Jesli tak dalej pojdzie to chyba popadne w jakas depresje :( Chodzi o zycie osobiste, bo zawafie go zawodowe mi sie jakos uklada, ale tkwie w toksycznym zwiazku i nie potrafie go jakos zakonczyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie to samo i jestem facetem. Wszystko się zaczęło jak poznałem ostatnią eks. Wtedy po początkowym wzlocie zacząłem spadać....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To zakończ ten związek zanim naprawdę spadniesz na dno. Może psychoterapia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość wyżej
Teraz poznaje dużo kobiet i nawet zdarzają się bardzo fajne ale jakoś nie wiem.. Nie potrafie się z kimś związać i nie mam jakoś ochoty. Po seksie najchętniej bym pojechał do domu. Całą winną za to co sie dzieje ze mną teraz obarczam właśnie ostatnią eks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To super u mnie ani zawodowe ani osobiste , ale jak chcecie to zabijajcie sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21:08- nie chce sie zabijac, ale nie zmienia to faktu, ze jestem tym zalamana. Od 2016 roku moze zycie prywatne z oku na rok wygląda coraz gorzej :( A myslalam, ze będzie lepiej, może faktycznie rozstanie to jedyne wyjscie tylko to kosztuje pewnej odwagi bo niby podobam sie innym, ale nie mam najwyzszego poczucia wartosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Człowiek nikt
Przynajmniej macie jakieś eks i pracę. Ja nie mam nic. 0 Pracy i 0 kontaktu z osobą inną niż moja najbliższa rodzina. Nikt nie chce nawet mnie przyjąć za staż za marne 997 zł. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja się pochwalę moją chujoza na tej ziemi. Mam pracę, jakieś tam klepaki tak ze 3 tysiące, małego pizdzika którym dojeżdżam do pracy i jestem samotnym singlem. Życie na każdym kroku spuszcza mi wpie rdol. W różnych sferach. Co mi z tych papierków skoro szczęśliwy to ja byłem bardzo rzadko i w 99% były to iluzje. Nie mam przyjaciół. Ba nawet znajomych. Tylko znajome i w większości fałszywe twarze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli źle Ci z jakimś człowiekiem to zerwij znajomość. Jeśli Ci się zawodowo układa, wszystko inne jest do ogarnięcia. Ale prędzej czy później c*****y związek wpłynie na Twoją pracę i będziesz w d***e.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
21. 31 tak samo jak samotność i porażki w życiu uczuciowym wpłyną na prace czlowieka- odechciewa się wszystkiego,człowiek jest przybity i brakuje mu sił więc w pracy się wali :(. Jedno wielkie błędne kolo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwiej być samotnym samojdnemu niz we dwoje. Bo wtedy jest się nie tylko samotnym ale i targanym 10tkami negatywnych emocji. Jeśli człowiek jest przeciętnie atrakcyjny z z twarzy, wysportowany i potrafi sam się utrzymać zawsze możne kogoś w miarę sensownego znaleźć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaaggg
22:12 - dlaczego się do mnie nie odzywasz? :( smutno mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko dlaczego nie odejdziesz od niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Aaaaaaaggg dziś Ta znajomość do niczego nie prowadziła, była asymetryczna, zakłamana i tylko sprawiała, że czułem się coraz gorzej. Dokładnie to o czym pisałem wyżej. Powinnaś sobie znależć kogoś nowego na internetową przyjaźń, kto będzie wiedział od początku, że chodzi tylko i wyłącznie o to i będzie to akceptował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaaaaggg
A my nie możemy się przyjaźnić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie szukam przyjaciółki jako takiej, ale jako częsc***akietu. To raz. Dwa. Nie mam ani czasu, ani ochoty być jakiejś lasce psiapiułą z k*****m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaaaggg
Mhm, jednak w czasie trwania naszej relacji, przyjaźniłeś się ze swoją byłą. Cóż, jak widać to właśnie ona znaczyła dla Ciebie najwiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo była byłą i od czasu do czasu pomagaliśmy sobie w świecie fizycznym, a Ty jesteś tylko zakłamaną internetową niedoszłą. 🖐️:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaaggg
No tak, bez fizyczności to żaden związek. Jak dla mnie większe znaczenie ma wymiar duchowy/emocjonalny. Ale cóż... w dzisiejszym świecie górują inne wartości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaaggg
A późnej będziesz płakał, bo kolejny związek Ci nie wyszedł. W sumie nic dziwnego, skoro oczekujesz od kobiety glownie dobrego seksu. Echhhh. Liczy się coś więcej. Może kiedyś to zrozumiesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie. Jestem samotna i bez pracy od niedawna. Nie potrafię skupić myśli. To chyba początek depresji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Aaaaaaaggg dziś Wiele rzeczy się liczy i żadnej nie mozna dostać przez internet. A jeśli chodzi o przytyki co do moich preferencji: Zaryzykuję, bo to co Ty oferujesz z mojej perspektywy jest warte mniej niż nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam spoko prace nijakie auto i wlasne male mieszkanie. Jednak w strefie towarzyskiej zupelna porazka nawet jak staram sie poznawac jakies kobiety wsrod znajomych i to te bardzo przecietne nawet to zawsze slysze ze nie jestem w ich typie. Ze nie ma tego czegos. Wiec moj kazdy dzien wyglada tak ze wracam do pustego mieszkania i jestem wykonczony i nie praca tylko ta cala sytuacja z ktorej nie moge sie wyrwac. Takie bledne kolo praca dom tak po prawdzie lepiej czuje sie bedac w pracy niz w domu w wolnym czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu 0:10: skąd jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
laska na mieszkanie leci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Na faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wy jedni macie takie problemy. Nie wszyscy a właściwie nikt się tym nie chwali nawet jeśli ma rodzinę. Nie ma się czym chwalić ale to nie znaczy że inni mają życie różami usłane. Pocieszcie się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"chyba popadne w jakas depresje" I Ty mowisz, ze masz zle zycie... Cierpie na depresje kliczna, dalalbym wszystko zeby przezyc chociaz jeden dzien osoby bez depresje, tylko smutnej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aaaaaaaaaggg
Jeśli dawanie komuś wsparcia i rozmów pełnych ciepła i miłości, określasz jako "mniej niż nic". No cóż, nie będę tego komentować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×