Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Poznałem dziewicę i nie wiem czy chcę w to dalej brnąć

Polecane posty

Gość gość

Słuchajcie, poznałem naprawdę fajną dziewczynę i też naprawdę bardzo ładną. Ona ma 22 lata, ja 26. Jesteśmy po paru spotkaniach, na tym ostatnim że tak powiem próbowałem się do niej zbliżyć (przytulanie się, próba pocałunku) i zostałem wręcz odepchnięty. Nie odzywała się do mnie kilka dni po tej sytuacji i wreszcie zapytałem ją przez tel. o co chodzi. Powiedziała mi, że dla niej to za szybko, że nie powinniśmy tak robić (przytulanie itp.), w końcu przyznała mi się, że jest dziewicą i że nie wyobraża sobie seksu wcześniej niż po ślubie. Ponieważ tak jest wychowana i religia jej tak nakazuje. Powiedziała mi, że możemy się spotykać, ale żebym nie łamał jej "zasad", bo na to sobie nie pozwoli.. Zabrzmiało to tak groźnie i stanowczo, że wręcz zdębiałem. Nie wiem co robić, czy ciągnąć dalej tą znajomość. Tak naprawdę nie chcę dziewczyny ranić w żaden sposób, czy czegoś wymuszać. Po prostu ciężko mi wyobrazić, że będę spotykać się z dziewczyną, która mi się podoba i nie próbować się do niej zbliżyć fizycznie. Ciężka sprawa, może coś podpowiecie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dobrze ci robi, wreszcie sensowna ozen sie s nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, ożeń się. Po 5 spotkaniach mam jej małżeństwo proponować? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli dziewczyna jest fajna, wartościowa, dobrze wam się rozmawia i nie zależy Ci jedynie na tym żeby ją wykorzystać. To myślę że warto, kontynuować znajomość. A dobierać się do niej, jak już będziesz na maksa zakochany, a nie po paru spotkaniach :) Dziewczyna jest, mądra że nie dopuszcza Cię od razu. Ja też nie pozwalam się dotykać facetowi, po kilku spotkaniach. Może nie jestem tak radykalna, żeby czekać aż do ślubu, ale muszę mieć pewność, że facet jest we mnie zakochany. Jak facet mnie tylko lubi i mu się podobam, to jeszcze zdecydowanie za wcześnie na jakąkolwiek bliskość fizyczną. Nigdy nie pozwoliłabym sobie, na to żeby facet mnie zaliczył i poszedł, to byłoby dla mnie największe znieważenie. Właśnie dlatego, muszę mieć pewność, że jemu zależy na mnie a nie tylko na seksie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Odwieczny problem kobiet: w którym momencie "dać" ;-).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W takim aby mieć pewność, że nie będzie jedynie zabawką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to smieszne, ze bycie dziewicą to taki problem, ze owi mędrcy zwani mężczyznami myslą o ucieczce, a bycie chamską, głupią to już mniejszy problem, wazne by nogi były rozkładane

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Minimum 3lata trzeba czekać z seksem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chciałbym taką poznać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dam Ci radę - zanim się zakochasz - uciekaj, dla własnego dobra i zdrowia psychicznego. Niezależnie co by tutaj kobiety nie pisały, że "myślisz tylko o jednym", itp., nie słuchaj ich. Najgorsze są właśnie te dziewice mocno religijne. Taka jak sobie umodzi, że jak zacznie uprawiać seks po ślubie, to ją zbawienie ominie, albo matka boska pokarze, to nie ma mocnych - nie zmienisz jej podejścia. A piszę o tym z własnego doświadczenia, bo kiedyś jak byłem młodszy (i głupszy), to się w takiej religijnej dziewicy zakochałem. Przez 2 lata robiłem podchody, a ta się dotknąć nie dała, oczywiście o żadnym kontakcie fizycznym oprócz przytulania nie mogło być mowy. W końcu byłem tak sfrustrowany i zmęczony psychicznie, że rozstaliśmy się. I żeby nie było - szanuję kobiety które nie puszczają się na lewo i prawo, nie mam też nic do dziewic. Pod warunkiem jednak, że w grę nie wchodzi religia. Bo z tym za żadne skarby nie wygrasz. Takie kobiety powinny się wiązać z facetami, którzy wyznają podobne do nich zasady. W przeciwnym razie porażka murowana. Pozdro.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
* Sorry, pomyłka. Miało być - jak sobie umodzi, że gdy zacznie uprawiać seks PRZED ślubem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś [14:33 No to jej nie kochałeś i TYLE. Proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faceci to hipokryci, niby chcą porządna, a przeszkadza im czystość. Wolałbyś taka, co przeleciało pół osiedla?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wy nic nie macie do dziewic i kobiet szanujących sie ale Z WAMI to mają być boginie seksu. Chodzi tylko o wasze EGO. Zrozumcie, że jak poznacie kobietę szybko idącą do łózka to ona sie kieruje impulsami i w trakcie zwiazku tez sie moze pokierowac z kimś innym. A taka mysląca kobieta was nie zdradzi, tlyko na musi wiedzieć, że ją kochacie, ale skoro ktoś ucieka bo seksu nie ma szybko to i tak znaczy, ze jej nie kochał, do widzenia więc penisie zamiast człowieka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"No to jej nie kochałeś i TYLE. Proste." xxx A skąd Ty to możesz wiedzieć? Głupie, dziecinne gadanie. Gdybym nie był w niej zakochany, to myślisz że wytrzymałbym 2 lata bez seksu, bez kontaktu fizycznego? W końcu to naturalna potrzeba człowieka, której brak prowadzi do frustracji. Nie pisz głupot, jeśli nigdy nie byłaś/-eś w takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż i ja czekalismy z seksem, wzięliśmy ślub po półtora roku znajomosci bez zbędnych ceregieli typu mieszkanie przed ślubem. Dzięki wstrzemięźliwości lepiej poznaliśmy swoje charaktery i nie było rozczarowań po ślubie, temperament mamy podobny. Dziecko po dwóch latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak sie kogos kocha to sie z nim jest w o wiele gorszych stuacjach niz brak seksu. W chorobie, biedzie. A tu kurczę taki dramat, bo brak zamoczenia. Gdzie tu miłość do tej konkretnej osoby? Raczej niecierpliwe oczekiwanie "kiedy wreszcie" a w koncu wniosek, że inne też mają to samo między nogami i idę sobie., Więc gdzie tu miłość? Sam piszesz, że byłes zakchany. zakochanie to facetom przychodzi łatwo, i chodzi głównie o wygląd, a miłość...to już za trudne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtedy taki ślub coś znaczy, nie jest samym papierkiem. Radość z seksu po ślubie jest ogromna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój mąż i ja czekalismy z seksem, wzięliśmy ślub po półtora roku znajomosci bez zbędnych ceregieli typu mieszkanie przed ślubem. " xxx No i bardzo dobrze. To był wasz świadomy wybór i OBOJE tak zdecydowaliście. Ja natomiast piszę o sytuacji, w której facet ewidentnie męczy się z taką kobietą, która chce czekać z seksem do ślubu. A jeśli się męczy i na tej płaszczyźnie od samego początku zgrzyta, to radzę zakończyć znajomość, bo im dłużej to trwa, to tym boleśniejsze rozstanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Wtedy taki ślub coś znaczy, nie jest samym papierkiem. Radość z seksu po ślubie jest ogromna." xxx Wyobraź sobie, że radość z seksu przed ślubem też może być ogromna :) Nie wiem dlaczego niektórzy tak gloryfikują "czystość". Z moją żoną zaczęliśmy uprawiać seks po miesiącu znajomości i do tej pory jest super, a jesteśmy już 3 lata po ślubie. A i jeszcze jedno - nasz ślub też coś znaczy i nie jest tylko papierkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potem ta twoja dziewica moze sie okazac zimna kloda nie potrzebujaca seksu w ogole ...albo wrecz przeciwnie po czasie bedzie ciekawa jak to by bylo z innym ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czekanie z seksem do ślubu to głupota. Jest taki mądry cytat Wisłockiej że "Sztuki kochania "Niebezpieczne albo co najmniej nieprzyjemne mogą być odkrycia poczynione w dziedzinie spraw seksu dopiero po ślubie, co niezwykle komplikuje życie ". A jak ona zaopatruje się na antykoncepcje i seks - żeby się potem nie okazało, że seks tylko służy do rozmnażania. Jak się dopasujecie to Ok, ale jak po ślubie okaże się że pod względem seksu nie jesteście zgrani to będzie marnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evvka29
Jestem kobietą, ale rozumiem facetów, których takie czekanie z seksem wykańcza nerwowo. To takie trochę katowanie się na własne życzenie. Wbrew pozorom istnieje mnóstwo kobiet, które uwielbiają seks i nie wyobrażają sobie tego nie doświadczać będąc w związku. To że kobieta lubi seks nie oznacza przecież, że jest puszczalska, jak niektórzy sugerują. Nie popadajmy w skrajności. Zgadzam się z opinią, że kobieta wyznająca zasady pt. seks po ślubie powinna się wiązać z facetem, który myśli podobnie jak ona. To bardzo jest bardzo ważna sfera w związku, wręcz fundamentalna i niedopasowanie się pod tym względem może mieć naprawdę niefajne w skutkach konsekwencje (np. rozpad małżeństwa).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kobiety myslą perspektywicznie, czyli chcą ustalić mocną, autentyczną więź i potem wtedy seks sie dopasuje, bo sie tego kogoś kocha i człowiek będzie sie starał i sam chciał a faceci? słaba w łózku? wyrzucić! żenada ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Mój mąż i ja czekalismy z seksem, wzięliśmy ślub po półtora roku" X Nie wiem ile mieliście lat jak się pobraliście. My z seksem czekaliśmy rok, ale mieliśmy po 19 lat jak zaczęliśmy się spotykać i nie chcieliśmy brać jeszcze ślubu. Ślub wzięliśmy po 7 latach znajomości- raczej ciężko byłoby czekać tyle lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie iść z facetem po miesiącu do łóżka. Po miesiącu nie zna się go, tylko ma się wyobrażenia o sobie. Mój mąż był szczesliwy, ze on był moim pierwszym, a ja jego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jak sie kogos kocha to sie z nim jest w o wiele gorszych stuacjach niz brak seksu. W chorobie, biedzie. A tu kurczę taki dramat, bo brak zamoczenia. Gdzie tu miłość do tej konkretnej osoby? Raczej niecierpliwe oczekiwanie "kiedy wreszcie" a w koncu wniosek, że inne też mają to samo między nogami i idę sobie., Więc gdzie tu miłość? Sam piszesz, że byłes zakchany. zakochanie to facetom przychodzi łatwo, i chodzi głównie o wygląd, a miłość...to już za trudne" x Dokładnie, też tak uważam. x A te osoby co tak madruja, o dopasowaniu pod względem seksu, to chyba życia nie znają i chcą mieć swoją prywatną zabawkę, a nie osobę która będą kochać. Nie ma czegoś takiego jak idealne dopasowanie, każdy człowiek się różni temperamentem, a libido nie jest czymś stałym i zmienia się. To znaczy że jak się komuś obniży to trzeba wyrzucić do kosza taką "zabawkę"? Związek to sztuka kompromisu, a jak ktoś wchodzi w związek po to aby tylko zaspokajać swoje potrzeby, to lepiej żeby za związki w ogóle się nie brał. Są domy publiczne i tam niech taka osoba się realizuje, a nie w związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Grigori
Dziewica w tym wieku? Stary daj sobie spokój, zaczekasz z sexem do ślubu a potem nie daj boże w łóżku sie nie będziesz z nią spełniał. Będziesz łaził po burdelach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale z samców egoiści...wy rzeczywiście tylko do domu publicznego powinniście chodzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×