Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

złota rada dla starych panien po 30

Polecane posty

Gość gość
A w ogóle ile ty masz lat autorze, 18, 20?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
28

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I marzysz o studentce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i nie jestem autorem. Nie muszę marzyć. Mam też znajomych w różnym wieku i nie widzę dużych różnic w poszczeganiu kobiet 30+ między nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jeśli wasze partnerki pewnego dnia będą już po 30?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Starsza kuzynka miała męża 16 lat starszego od siebie. Powiedziała sobie po rozwodzie, że nigdy więcej faceta o tyle lat starszego. Jak się pobierali to ona miała 23 lata a on 39. Przed 28 urodzinami była już rozwodką. Jak miała 32 lata wyszła drugi raz za mąż, za mężczyznę że swojego rocznika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A znajomi też mają dysleksje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo się ją wymieni na młodszy model jak zbrzydnie do takiego poziomu, że nie będzie się mieć żadnej ochoty na przebywanie z nią albo będzie sie jak większość małżeństw, gdzie woli się wyjść z kolegami na miasto niż seks z nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajomi im starsi tym większą niechęc mają do kobiet w podobnym wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak miła konwersacja, poczucie humoru, wsparcie, akceptacja, to nie są sprawy których oczekujesz od partnerki życiowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Młodsza patnerka nie wyklucza tych cech, a te cechy u starszej partnerki nie przywrócą jej młodości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli jednak najważniejsza cecha dla ciebie u partnerki to młodość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Coś w tym jest. Mam kuzyna, który uważa swoje rówieśnice za stare dla siebie. Ogląda się za max 30 mi. Pamiętam te jego poglądy jak miał koło 38 lat. Teraz ma 45 i nadal szuka młodszych. I nadal sam. I nie zanosi się na zmianę. Tak to jest jak się czeka na księżniczkę, za 5 lat 50 ka a ten nadal uważa się za młodzieńca chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pociąg fizyczny -> młode ciało -> młodość jako warunek wstępny, a reszta po przejściu tego warunku wstępnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W poszczeganiu buahah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I myślisz że będziesz szczęśliwy do późnej starości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Obawiam się, że to nie jest żadna złota rada tylko zbiór utartych frazesów, które naprawdę niewiele pomogą osobie, sktóra chce tego partnera znaleźć. Jeśli większość życia byłam niezaradną szarą myszą na dodatek czekającą biernie księcia, to tylko się wygłupię robiąc coś nienaturalnego dla siebie. Taka "szara mysza" raczej powinna poszukać mężczyzny w swoim typie, "szarego szczura", z którym znajdzie wspólny język. Mężczyzn też to zresztą dotyczy: jak byłeś stulejarzem 30 lat to nie licz, że nagle kobiety się rzucą bo im 30-tka stuknęła i z desperacji polecą za każdym. To tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem, a co to ma do rzeczy? Nic nie gwarantuje szczęścia w życiu. Skoro uwielbiacie te rozkminki o podwójnych standardach to jak wy miałyście po 18, 20 lat dlaczego wtedy bardziej pociągał was jakiś 23 czy 25 latek, a nie chłopak z ławki obok w klasie? I bez ściemniania, że tak nie było, gdyż jest to powszechne zjawisko. Jedyna różnica pomiędzy wami wtedy, a nami teraz to w którą stronę bariera wiekowa atrakcyjności jest postawiona i czy ta bariera się przesuwa z czasem. U was tak, u nas do czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Krytykujesz frazesy, a w następnym zdaniu się posługujesz nimi (jak szara myszka to do szarego szczura i tak dalej). Czy to jest ta słyna kobieca (brak)logiki? Nie wiem o co wam naprawdę chodzi, gdyż same sobie zaprzeczacie na każdym kroku. Chcecie dowieść, że czegoś nie ma, a podajecie przykłady wręcz odwrotne typu koleś co jest z młodą laską mimo, że go denerwuje, kolesia co ma 45 lat i nie chce dziewczyny starszej niż 30 jako przykłady dowodzące, że faceci wolą starszy. I ta z frazesami kolejny popis. Ta dyskusja nie ma sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16:22 Pamiętam jak miałam 20 lat zakochałam się w koledze z roku,również 20 latku. Co z tego jak on stracił głowę dla 23 latki .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20 latki lubią starszych ale nie starych. O ile dla takiej 24 latki 28 czy 30 latek będzie pasował to 40 latek będzie po prostu za stary.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ma wiele do rzeczy, bo ja ci gwarantuje że z takim nastawieniem nigdy nie będziesz prawdziwie szczęśliwy. Jeśli o mnie chodzi, największa różnica wieku między mną a chłopakiem w którym się zakochałam, to były dwa lata. Kiedy byłam w liceum, nie poznawalam dwudziestolatków, a kiedy byłam na studiach, nie poznawałam trzydziestolatkow. Podobnie większość moich koleżanek. Pewnie że z biologicznego punktu widzenia kobieta młoda to kobieta najatrakcyjniejsza i najbardziej płodna. Ale to tylko to, nic więcej. Biologia, płodność, silny organizm, kolagen, estrogeny. (chociaż najwyższe stężenie estrogenów jest w okolicy 30 właśnie) No i co z tego wszystkiego? Życie, szczęście, to nie sprowadza się do biologii, tak jak życie nie sprowadza się do posiadania partnera. Dlatego współczuję takiego zakręcenia na tym punkcie, a sensu w dogryzaniu kobietom tylko dlatego że są po 30 czyli że urodziły się w latach 80 a nie 90, nie widzę ani trochę :) ja się bardzo cieszę że dorastałam w latach 90, a dojrzała jestem na tyle, że z godnością przyjmuję kolejne lata i kocham swoje życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak samo 20,30 i nawet 40 latki lubią młode, a nie stare. Dla takiego 20,30 czy 40 latka 20 parolatka będzie pasowała to 30+ będzie po prostu za stara. Te same kryteria, inne cyferki. Tak jak mówię, u was ta granica się z wiekiem przesuwa, u nas nie i przy 30 stoi w miejscu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A wyjątki zawsze się zdarzają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
16 47, no widzisz, urodzić się mężczyzną to jak wygrana w Lotto, tyle szczęścia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie dobierają się w pary bo chcą razem być ze sobą. A nie ze " Kaśka ma 37 lat a myślałem że 31 to ją rzucę dla młodszej." A jak facet nie może sobie znaleźć ani młodszej ani rówieśniczka ani nawet starsze go nie chcą to wymyśla z bezsilności kobietom na forum, Że są niby za stare. Takich bzdur pełno w Internecie pisanych przed tych samych frustratów. Zamiast się brać za te 20 latki, oni ciągle zakładają tematy o starych 30 latkach. Prawda jest brutalna , ich nie chce żadna 20 ani 30 latka .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak, tak ciągle ta sama śpiewka o frustratach. Trudno pogodzić się z pewnym stanem rzeczy i wtedy trzeba sobie znaleźć w swojej bajce postać negatywną, aby wszystko odwrócić na droge happy endu. Idąc twoim tokiem myślenia, to co ty tutaj robisz wśród tych frustratków, a nie w towarzystwie tych co im wiek nie przeszkadza u kobiety? Swoją drogą to chyba tylko ślepy by pomylił 37 latkę z 31 latką mimo nawet, że 31 latka bynajmniej młodo nie wygląda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to sporo jest takich ślepych, znajomy myślał, ze moja koleżanka ma 23 lata jak miała, uwaga, 35 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jak miałam 18 lat to mi się podobał kolega rok młodszy :) potem jak miałam 25 i 28 lat byłam z 5 lat starszymi. A teraz mam 35, a mój narzeczony 24 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zostałam wzięta za studentke przez jakiegoś studenta, gdy miałam 30. Ale miałam ubaw jak nagle przestałam mu się podobać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×