złota rada dla starych panien po 30

Albo znajdzie sobie grupową zniżkę na terapię urojeń albo badanie wzroku :)

po 30 to po 30, nie powinno się samemu sięgać poniżej tego wieku po jego przekroczeniu, to się tyczy obu płci

Miałam w LO nauczycielkę, miała równo 27 lat a brali ją za uczennice. Moja koleżanka z pokoju z pracy ma 50, nie dała bym jej więcej niż lekko ponad 40. Nieraz się można zdziwić. Z kolei jak zobaczyłam kiedys dwie koleżanki mojej 18 letniej siostrzenicy ( z jej klasy), to żadnej nie dałabym mniej niż 25 lat. Wygląd nie zawsze idzie z metryką. Poza tym faceci też nie mają różowo. Z roku na rok coraz starsi. 30 latek "wyrwie" spokojnie powiedzmy 23 latkę, dla 40latka nie będzie już to takie proste, a 45 latek może tylko o takiej pomarzyć. Kobieta może pofarbować włosy, zrobić makijaż - a to może odjąc parę lat. Po mężczyznach szybciej widać upływający czas. Siwizny nie zakryją, a juz obecna moda na brody jest zabójcza dla facetów powyżej 30ki, ktrórzy już siwieją, bo taka posiwiała broda dodaje lat. Łysina - tez postarza. Także panowie, nie ma się co oburzać, że młode kobiety - dla nich od pewnego wieku jesteście przeźroczyści.

Dajcie spokój facetom bo wielu z nich nie chce się wiązać ze starymi pannami na stałe a jak będą chcieli sex to zadzwonią na roksę - wielu facetów stać na sex raz w tygodniu z 20 letnią kobietą tak jak na dobrej klasy samochód. Z babami na początku wszystko ładnie pięknie a po jakimś czasie wychodzą problemy w codziennym życiu.

do czego facetowi baba? tylko utrzymanka i kula u nogi, a po 30/40 seks już nie jest tak ważny, więc wtedy baba to tylko balast i dodatkowe koszta, bo zaraz zakupy, obiadki, ciuchy, remonty, wypadny za miasto, itp a buli za to wszystko najczęściej facet

nie macie szacunku do kobiet w ogole, patalachy, typowe polaczki

nic dziwnego ze jest tyle samotnych kobiet

takie same złote rady dostają nastolatki, 20-latki... od kobiet wymaga się więcej, nieważne ile mają lat, a jak trafi się taka, co faceta trzyma pod pantoflem i WYMAGA, to wieszają na niej psy :P żeby panowie mieli coś do zaoferowania, ale większość tylko daje "złote rady" sobie nie mając nic do zarzucenia...

Ciekawa teoria. Miałam kiedyś koleżankę o bardzo wysokich wymaganiach, odrzuciła wielu facetów, zanim poznała obecnego męża. Facet przystojny, zaradny, młodszy dwa lata od niej. A ja nie miałam wymagań, spotykałam się praktycznie z kazdym (oprócz pijakow spod sklepu, kryminalistów, narkomanów i zonatych)a koniec końców nic z tego nigdy nie było i zostałam starą panną. Jakby m miała teraz 20 lat to byłabym wybradna.

gość dziś ależ ty BYŁAŚ wybredna, bo przeszłaś przez tabuny facetów i ŻADEN ci nie pasował, czyli jesteś jeszcze gorsza od tej koleżanki bo ona choć kogoś wybrała a ty nikogo pomimo tylu spotkań, to z tobą coś źle nie z tymi facetami

gość wczoraj niestety to prawda, bo jeśli teoria jest że baba jest tylko do seksu, no to taki idzie, zapłaci kiedy go najdzie ochota, ma co chce, a potem wychodzi i ma spokój, a tak to zwykła baba mu gdera i marudzi te reszte 99% czasu gdy nie ma z nią seksu, więc na co komu to..... LOGICZNIE

gość dziś nie macie szacunku do kobiet w ogole, patalachy, typowe polaczki Zgłoś jak można mieć szacunek do kogoś kto tylko chce nas facetów wykorzystać w każdym kierunku, wytłumacz NA CO MI TO? To już prostytutka lepsza, bo krótka piłka, wiadomo o co chodzi, a potem spokój i nie ma gderania i marudzenia że remont w kuchni trzeba zrobić, bo baby zawsze coś wymyślają aby facet nie miał odpoczynku tylko coś ciągle robił

Nie pomyslales autorze ze kobieta to myslace zwierzę i nie potrzebuje dobrych rad bo jest szczesliwa? To się tyczy zwlaszcza panien.

wita was autorka tego tematu. Najbardziej śmieszą mnie oburzenia kobiet które twierdzą, że świat jest sprawiedliwy I wiek się nie liczy I że facet nie powinien lub powinien to I tamto. Obudźcie się... nikt nic nie powinien... Każdy woli jeździć Porsche niż Skodą I te wasze krzyki nic nie dadzą. Czy wy byście chciały 70 letniego staruszka bo wypada dać mu szasnę bo liczy się wnętrze? NIE, biologia robi swoje, każda z was wybierze przystojnego 35 latka niż 55 letniego dziada bez pracy. Tak samo działa to u facetów. Facet woli młodszą siksę bo czemu? bo może, bo taka jest lepsza od zgryźliwej 38 letniej otyłej baby w grzywce oglądającej M jak Milosc. To wy sie same oszukujecie I wmawiacie sobie jakie sa zasady i jak świat powinien wyglądac. Sorry ale człowiek jest egoist i jego nie interesuje wasz punkt widzenia.

poznałam kiedyś taka 36 latke, żaden jej nie pasował, wybrzydzał, tupała nóżką i odrzucała całkiem fajnych facetów. Insytnkt nakazywał jej szukać IDEAŁU. Na nic zdały się tłumaczenia, żeby zdjęła koronę i dała szansę normalnemu zwykłemu facetowi bo sama już nie jest młoda więc idealna tym bardziej nie. Ale księżniczka do dziś uważa że jest warta więcej i zamierza tak siedzieć do 60tki i czekać , Skonczy w trumnie czekając dalej

Gdzie ty zyjesz ze wszedzie widzisz tylko grube zgryzliwe baby. Zapraszam do siebie. Zaznaczam ze mieszkam pod Krakowem, ale u mnie stare panny sa szczesliwe. Jestem matką takiej przed 30stka i widzę co Jej sprawia radosc. Na pewno nie chlop na stałe. Widzę tez takie po 30stce i starsze. Jezdza roznymi samochodami, wykonują różne zawody ale tylko o jednej mogę powiedziec że jest gruba, co nie oznacza ze zgorzkniala lub nieszczesliwa.

Autorka jest nieszczesliwa, nie ma wlasnego zycia wiec lubi dawac dobre rady innym. Stara lampucera.

Czemu piszecie o takich skrajnościach ??? Jeśli facetowi wystarczy przygodne bzykanko lub pani na telefon i nie czują się dobrze w związku, to niema co się męczyć. To bez sensu, ani wy nie będziecie szczęśliwi ani wasze ewentualne partnerki. Dajcie sobie spokój i pozostańcie w swojej samotności bo do związków się nie nadajecie.... Również są kobiety które nie potrafią żyć w związku bo uważają sie za najmądrzejsze i mają monopol na zarządzanie swoim związkiem albo czekają na księcia na białym koniu lub ich związek polegałby na "uszczęśliwianiu na siłę" swojego partnera czy cenią sobie bardziej karierę zawodową niż własną rodzinę. Takie kobiety też powinny dać sobie spokój ze związkami, to się nie uda... Są zapatrzone tylko w siebie i jest im z tym dobrze, więc niema sensu tego zmieniać. Wszystko musi mieć swój umiar... Są też osoby pełne empatii i szacunku dla innych. Zdolne do życia rodzinnego i nie wyobrażające sobie innego życia. Jednak na swojej drodze nie spotkały osoby o podobnych cechach. Osoby która byłaby w stanie wypełnić pustkę w ich życiu. I właśnie takim osobom jest najciężej.... Związek "niedopasowany" niema racji bytu. Z czasem niema szans na przetrwanie albo sprawi że będą żyć obok siebie dwie obce sobie osoby. Samemu w związku nie zrobisz nic. W pojedynkę skazany jesteś na porażkę...... Każdy ma jakieś zalety ale i wady. Ważne żeby wady waszego partnera za bardzo nie przesłoniły wam jego zalet.... W związku potrzebne jest głębokie uczucie ale też wzajemny szacunek....

Piszemy o tym, o czym chcemy! Co Ci do tego?

ja mam złotą rade dla starych panien po 30: SZUKAĆ TRUMNY !!!!

2. Zadbajcie o siebie. Makijaz I figura oraz ciuchy to podstawa. Nikt nie chce szarej myszy. 3. Obnizcie wymagania, czas na idealnego faceta minął Hahahaha xD to mam w sukni balowej stać przy robotnikach naprawiających ulice, a nuż któryś mnie zechce? :O:D jak nie to już pora, żeby się pociąć :D:D

zwal sobie konia bo ci sperma do pustego lba uderza :-)

Buahaha mam wyjebane na staropanieństwo Skoro „nikt mnie nie chciał” to chuj im w dupę :D

A jakie macie rady dla starych mezatek? Czy może mezatki się nie starzeją?

Dajcie rady mezatkom, bo one są tak szczęśliwe, ze aż frustrację widać na ich krzywych gebach.

starym mężatkom radzimy: KUPIĆ TRUMNE

Wystarczy poczytać opisy na profilach starych panien na portalach randkowych typu sympatia żeby stwierdzić że mają nieźle zryte banie. Nie trzeba być psychologiem. Z taką babą związek nie ma prawa być udany.

stare panny są starymi pannami bo są wybrakowane psychicznie i nie nadają się do niczego, zdechną marnie samotne ze swoim rozdmuchanym ego

Na sympatii jest istny cyrk. Masa dziewczyn od 25 do 35 lat, o przeróżnym typie urody i wykształceniu. Wszystkie szukają poważnego związku. Jak myślicie? Ile kobiet odpisało mi na jakąkolwiek INDYWIDUALNĄ wiadomość? Żadna. Tak właśnie kobiety narzekają na samotność a nawet nie dadzą się zaprosić do rozmowy. Nie jestem z wyglądu księciem na białym koniu. Nie uważam się również za Quasimodo, ale proszę Was... Nie narzekajcie jak nawet nie odpisujecie.

Ja nie odpisuje bo nie mam nawet konta n żadnej srympatii