czy macie swoje najwieksze marzenie?

jeżeli tak to czy konsekwentnie dążycie do tego żeby je zrealizować, czy siedzicie czekając na cud? czy dotyczy ono sfery waszego życia osobistego, czy innej dziedziny? jestem ciekawy jak się czuje człowiek który osiąga coś do czego dążył przez cale życie, czy po osiągnięciu wszystkiego napotyka na uczucie pustki, a może znajduje swoje drugie największe marzenie do którego będzie dążył? wreszcie - czy możliwe jest życie z dnia na dzień bez żadnych marzeń?

Miałam kiedyś takie marzenie, które dotyczyło sfery osobistej. Dużo zrobiłam, żeby to osiągnąć, ale jednak nie było to wystarczające. Nie udało się, już się raczej nie uda - odpuściłam. Teraz żyję bez żadnych marzeń i planów. Chciałabym tylko umrzeć we śnie. Po prostu sie nie obudzić.

ja ci powiem na przykładzie mojego ojca, doszedł do swojego zycioiwego celu, marzenia, nie poczuł pustki tylko hmm radość, zaczal dzielić się pieniędzmi z ludzmi, pomagac kazdemu, czasami denerwuje mnie to co on robi, bo jest strasznie naiwny i nieraz rózne hieny wyciagnely od niego forse i tyle ich bylo widac albo udaja , że go nie znaja, ale on się tym nie przejmuje x ja sama nie mam chyba marzeń, to przez depresje, chcialabym po prostu zyc spokojnie, miec kogoś bliskiego, nie koniecznie zaraz męza i dzieci, ale partnera, kogos naprawde uczciwego, wiernego

Mam marzenie ze sfery osobistej.Nie dotyczy poprzedniej relacji.Dotyczy kogoś innego.

Moje marzenia to są plany które zamierzam zrealizować mając w rękach pieniądze na które zapracuje. To tyle. Z marzeń typowo odległych i naiwnych wyrosłam.

Realizuje. Chciałam zostać lekarzem i w tym roku kończę studia. Mam teraz drugie, większe, chce zdobyć faceta. Którego kocham.

Mam marzenie ze sfery uczuć, które się raczej nie spełni. Kiedyś dążyłam do jego spełnienia, potem odpuściłam i zdałam się na los w myśl zasadzie co ma być to będzie.

ja zawsze jak rano sobie leze to marze sobie ze jest ze mna fajna kobieta, reszta marzen celow praktycznie osignieta albo malo istotna :)

Moje marzenie to ożenić się .. ale jak mam do niego dążyć żeby nie wyjść na desperata?

Znajdź kobietę, pokochaj i oswiadcz się, jak uzna cie za desperata, tzn ze nie jest dla ciebie, choc wątpię by tak sie stało:)

a jak ja mam spelnic swoje marzenie ?? :>

Chciałbym być szczęśliwym człowiekiem a nie w rakiem jakim jestem teraz ale do tego potrzeba też mojego dzialania.

pommmpek dziś a co to za zyczenie

Zdefiniujc co to znaczy fajna kobieta, wypisz jej cechy wyglądu i charakteru, szukaj takiej, zakochaj się i zaproś do swego życia. Proste. Gdy zaprosić nie kochając może być problem z pozbyciem się jej potem. Inna sprawa, że zazwyczaj lubimy starszych brunetów a zakochujemy się w młodszych blondynach, czy pulchne brunetki a zakochujemy się w szczupłych blondynkach. Na szczęście świadczy to o tym, że nie jesteśmy fetyszystami a kochamy za całokształt.

Znaleźć pracę, która da mi stabilizację. Chcę w końcu przestać się bać jutra.

A jak tak naprawdę już w nic nie wierzę i nie mam żadnej nadziei na spełnienie jakiegokolwiek marzenia.

Głupota cie prowadzi pod rękę w takim razie.

moje marzenie to budzic sie rano z fajna kobieta :)