Facet w złości mówi różne rzeczy...

Jesteśmy ze sob a od 3 lat, on od zawsze był impulsywny, nerwowy, musiało być jak on chciał bo inaczej był "foch". mieszkamy razem od 2 lat, od 1,5 roku jesteśmy zareczeni. Na września mamy zaplanowany ślub. Przy ostatniej sprzeczce w złości wygarnął mi że wcale nie chce tego ślubu tylko szkoda mu wpłaconych już pieniędzy. Później mnie przepraszał że jednak mu zależy i na ślubie i na dziecku itd ale ja cały czas mam w głowie jego słowa. i nie wiem co mam myśleć, czy to na serio było czy właśnie w złości musiał się wyżyć mówiąc takie rzeczy? podskórnie od jakiegoś czasu mam wrażenie że ten ślub się nie uda, wcale się z niego nie cieszę...

Przez moment był uczciwy.

jeśli mówi to tylko w złości to niech idzie do psychologa zanim obojgu wam życie rozp.... Może tak być, ze nie kontroluje agresji (socjopata, złe wzorce z domu, np rodzice sie tak kłocili, itp) i wtedy specjalnie rani mimo że chce być z toba. Ale jak by nie było to taki sposób rozmowy to przemoc psychiczna, która zniszczy w końcu waszą relację i wejdzie ci na psychikę. Więc niech chłopak idzie z tym do specjalisty