metal facet

up

kopulacja z rumuńską tirówką

Metal facet? Zwykle inteligentny wolnomyśliciel. Warto z takim być.

Anka: sama jesteś metalówą?

up

Tak.Najbardziej lubie KoRn i Nirvane.

korn i nirvana to nie metal.

Jestem (maila dalej nie podam) Korn to numetal

Jestem metalem, mam prawie 34 lata. Nigdy nie miałem powodzenia u dziewczyn, dlatego jestem sam całe życie. Nie wiem skąd wzięło się stwierdzenie, że metale podobają się dziewczynom.

Może nie chodziło o bycie metalem?

Nie bardzo rozumiem. Możesz to jakoś rozwinąć?

Ludzie czasami są samotni bo mają jakieś cechy które utrudniają im poznanie kogoś. Czasem jest to coś w ich zachowaniu/charakterze, czasem chodzi o nastawienie, czasem o to, że interesują cię osoby kórych nie interesujesz ty.

Na pewno jest sporo racji w tym co piszesz. Jeśli jednak chodzi o mnie, z powodu bycia metalem spotkało mnie w życiu wiele nieprzyjemności, doświadczyłem odrzucenia. Normalne dziewczyny gardzą metalami, metalówek natomiast jest garstka, zbyt mało by starczyło dla wszystkich facetów w tym klimacie. Jednak gdybym mógł cofnąć czas, i tak wybrałbym drogę metalowca, nawet gdybym znów miał to przypłacić samotnością.

Nie przesadzasz trochę? Znam związki gdzie tylko jedna strona ma związek z subkulturą, a druga najwyżej toleruje decybele i nie ma problemu

Raczej nie przesadzam. Jestem na to za stary i dużo już widziałem:) Ja z kolei znam tylko pary metalowe, są to udane, długoletnie związki. Natomiast takich jak ja jest cała masa, wystarczy przejść się na koncert.

Może ja mam inne doświadczenie bo jestem młodsza i młodym kobietom nie przeszkadza jak ich partner ma inny gust muzyczny czy styl ubierania. Ironia jest taka, że ja nawet bym chciała żeby mój mąż był trochę bardziej zaangażowany w subulturę.

Ja nie chciałbym dziewczyny w innych klimatach, tak jak normalne dziewczyny nie chciałyby mnie:D

i naprawdę żadnej nie ma?

A jak myślisz?:D Wszystkie metalów na koncertach pozajmowane. Takim jak ja pozstało wspólne picie browaru gdzieś na tyłach:)

"metalówy" miało być:) cholerne tablety...

To gdzie byłeś jak dziewczyny były młode i wolne? Poza tym mówiłeś, że jesteś sam bo żadna nie chciała metala, a teraz wychodzi na to, że to ty nie chcialeś :P

Kurde, normalnie zabijały się o mnie:D W dziewczynach metalówach wolnych i młodszych swego czasu, przebierali bardziej przebojowi i rozrywkowi "koledzy", zwłaszcza muzycy, popularni, chlający, ciągle upaleni. Na mnie dziewczyny w klimacie nie zwracały uwagi, bo byłem jak na metala bardzo poukładany. Normalne zaś mną gardziły i z czasem zrozumiałem, że jak dla mnie dziewczyna to tylko szatanka:)

zawsze mnie ciekawiło jak kiedyś wyglądała ta scena. Większość metali jakich ja znam było i jest poukładanych (przynajmniej zanim dobrze ich poznasz)

Kiedyś więcej ludzi chodziło na koncerty, metale byli bardziej wierni swej subkulturze. Teraz młodzi nie wiedzą czego chcą. Często zmieniają stylówę z dnia na dzień, jakby czegoś się wstydzili. Mało kto kupuje oryginalne płyty, raczej królują MP3. Teraz są rockmetalshopy z butami i koszulkami od zatrzęsienia, dawniej trzeba było samemu zorganizować strój roboczy :D Jedno jest pewne, kto był metalem w moich czasach, ten będzie nim zawsze. Z młodszym pokoleniem nie jest to już takie pewne.

akurat zmiana "stylówki" to nic dziwnego, gust z wiekiem się zmienia i nie możesz oczekiwac, że ludzie będą nosić to samo co 30 lat wcześniej. Miłości do płyt nie rozumiem.

up

up