Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Najważniejsza kobieta w waszym życiu to... pytanie do żonatych

Polecane posty

Gość gość

No panowie, przyznawać się, jesteście anonimowi, możecie pisać szczerze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. córka 2. matka 3. siostra 4. żona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie matka. Matkę mam tylko jedną, nie przestanie mnie kochać choćby nie wiadomo co, a z żoną różnie może być. Żona może zacznie się puszczać, może przestać mnie kochać, może być ze mną dla pieniędzy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
córka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1. Córka - bo jest częścią mnie w pewnym sensie, bo za nią odpowiadam. 2. Matka - bo jej miłość jest bezwarunkowa, bo dała mi życie, wychowała mnie i ukształtowała, wspierała w najtrudniejszych chwilach. 3. Żona - bo jest matką moich dzieci, bo dba o mnie, bo mnie kocha, bo ma wielkie serce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój też bardziej kochał mamusie i dlatego już nie jest moim mężem ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy mężczyzna kocha bardziej matkę, chyba że miał jakąś patologiczną, to co innego. Musicie zrozumieć kobiety, że to nie jest kwestia jakiejkolwiek konkurencji. Więź matki z synem jest wyjątkowa, jeszcze silniejsza niż więź córki z matką, dlatego dopóki nie będziecie matkami tego nie pojmiecie. To nic złego, że dla mężczyzny matka jest zawsze nr. 1 tak po prostu jest i nie ma się co temu dziwić. To nie znaczy, że wy jako partnerki nie jesteście wyjątkowe, jesteście wyjątkowe i kochane ale w inny sposób :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więź matki z synem jest wyjątkowa, x Tak tak, już dawno temu opisano w literaturze kompleks Edypa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś To nie ma nic wspólnego z historią Edypa. Z resztą Edyp nie wiedział, że ożenił się z własną matką, gdy się dowiedział wyłupał sobie oczy z rozpaczy. Edyp nie czuł pociągu do własnej matki, bo nie wiedział, że ona jego matką jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żona, matką, sistra

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość 14:00 wypad z tym obleśnym małżem... blee

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
13:58 Eeee, ale 100lat temu Freud to opisał i nazwał właśnie kompleksem Edypa. I myślę, że tej osobie właśnie o to chodziło bo użyła słowa LITERATURA , a nie "mitologia" ;) Więc Twój komentarz jest...bezsensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W pewnym momencie najważniejsza powinna być jednakże kobieta a nie matka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Więź matki z synem jest wyjątkowa, jeszcze silniejsza niż więź córki z matką, kkk współczuje twojej córce, jesli ja masz :O moja matka też ma podobne poglądy dlatego zerwałam z nią kontakt. A ona nagle taka zdziwiona :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłoby teori freudowskiej bez sztuki Sofoklesa, który 25 wieków temu opisał przypadek faceta żonatego z własną matką, której pożądał jako własnej żony. W waszym życiu raczej nie było czegoś takiego, ale to tylko symbol pewnej z lekka niezdrowej więzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
MATKA, siostra, zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja ukochana prostytutka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Więź matki z synem jest wyjątkowa, jeszcze silniejsza niż więź córki z matką" x Bzdura. Może jedynie w okresie dzieciństwa tak jest. W większości matki mają lepsze stosunki z córkami w dorosłym życiu. Synowie często zaczynają mieć gdzieś matki od okresu dorastania, odseparowywują się od nich, a więź matek z córkami się wtedy pogłębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×