Facet rozwala szafki, a ludzie piszą, że to normalne zachowanie...

No więc widziałam nagranie, na którym znany aktor tak trzaska szafkami, że wypada z nich szkło, a ludzie w komentarzach piszą, że to nic takiego, że fajnie wygląda, bo ma kapelusz (????), że przecież jest tylko trochę wkurzony i to normalne- serio? Ja też go lubię jako aktora, ale przez to nagle nie powiem, że rozwalanie szafek to tylko wkurzenie i wgl że to nic takiego... Plus teksty, że na pewno kobieta go wkurzyła i to przez nią- słychać tam jej głos, pyta się go o co mu chodzi itd, już nie wnikam w tematy manipulacji, że niby specjalnie go wkurzyła jak twierdzą znawcy itd i po co było nagranie, mi chodzi w tym momencie tylko o to, że jak można o takim zachowaniu pisać spokojnie, że jest tylko wkurzony i to nic takiego... Do facetów- serio robicie tak i uważacie, że to jest takie normalne? Do kobiet- wasi faceci tak robią i to norma, tak??? Zawału można dostać jak ktoś wali drzwiczkami od szafki z całej siły tak mocno, że aż szkło z nich wypada i dla mnie to nie jest ani trochę normalne, tylko czemu tam ludzie tak spokojnie do tego podeszli? Mam nadzieję, że jednak większość ocenia to realniej

daj link do tego nagrania

https://www.youtube.com/watch?v=gtvgZRQWw6Y&t=24s

Bo to w końcy ten superancki Johny depp. Na nią takie pomyje spadły, że hej - że chciała kasę wyciągnać itd. A to, że całą kasę przekazała na szpital w którym jest wolontariuszką to mniejsza, ona i tak go prowokowała, była zła itd. Takie mamy społeczeństwo - winna jest zawsze ofiara, bo "prowokuje". Poczytaj kafeterię - niech tylko kobieta się wpisze, że jej facet coś zrobił, zacznie się rozczłonkowywanie jej zachowania, jej sposobu mówienia itd. Jak to mówią nasze kochane władze "no nie popieram, zachowania, ale rozumiem"

żałosna solidarnosc kootasów, samiec zawsze samca bronił

Ja wiem, że są kobiety, które w jakiś tam sposób lecą na kasę i coś tam kombinują, ale chyba nie była w stanie zaplanować tego, że on ją będzie bił i że w ten sposób coś od niego wyciągnie. Nie wiem jak tam było, ale wszyscy po niej jadą, że widocznie coś kombinowała, bo go wgl nagrywała- no ludzie! A jak inaczej miała udowodnić jego zachowanie komukolwiek? Znając życiem które często wygląda jak w poście powyżej - gdyby nie miała nagrania to by pewnie było, że się tylko wymalowała fioletowym cieniem albo sama pobiła, żeby zwalić na niego i wyciągnąć kasę. I dokładnie tak to wygląda- bo znany i lubiany to wszyscy go widzą przez różowe okulary i przecież był tylko wkurzony. A dajmy na to- gdyby to było nagranie ze zwykłą, anonimową kobietą- ojj nie chcę wiedzieć jakie by tam teksty po niej leciały- że chora psychicznie, psychopatka, furiatka do leczenia i pewnie jeszcze gorsze, no ale jak facet to tylko wkurzony i to zapewne wina kobiety, a jak lubiany aktor to już wgl przecież nic się nie stało... Pewnie na jej miejscu też bym nagrywała, żeby mi ktokolwiek uwierzył

Może jakiś męski punkt widzenia? Uważacie to za normalne?

Tu autorka tematu- ja osobiście wiem, że to nie jest normalne, ale załamały mnie tak łagodne komentarze jego zachowania pod tamtym nagraniem i chcę na pocieszenie usłyszeć, że jeszcze nie jest tak źle z ludzkością i jednak jeszcze ktoś poza mną potrafi to prawidłowo ocenić, a nie, że to takie nic...

co za świr, w dodatku pijany

Rozwalał szafki w kapeluszu? To chyba jakiś dżentelmen.

Nagasuka dziś Rozwalał szafki w kapeluszu? To chyba jakiś dżentelmen. Haha albo nie zauważył, że już nie jest na planie filmowym. p.s. Świetny nick, taki japoński... ;)

Arigato. ;-)

Facet ewidentnie był wstawiony - to chyba nie ulega kwestii. Do tego był czymś wkurzony - z filmu nie wynika z jakiego powodu, oprócz tego, że rano coś się stało, przy czym żona nie była wtedy obecna, a jak sie obudziła był "sweet and nice". Żona z jakiegoś dziwacznego powodu go nagrywała, co już powinno budzić pewne podejrzenia. A jeszcze większe podejrzenia budzi fakt, że udostępniła to nagranie, z którego absolutnie nic nie wynika. Zwyczajnie nasrała we własne gniazdo. Wkurzony wypity facet trzasnął drzwiami od szafki. Ojej. Gdyby trzasnął żonę to pierwszy bym rzucał kamieniem i zmieszał go z błotem. Czy zachowanie Deepa było normalne? Jak na wypitego, wkurzonego faceta było niemalże na poziomie gentlemana. Skierował agresję na szafki, w kierunku kobiety nawet bluzgi nie poszły, bo "I'll show you f****n' crazy" naprawdę się nie kwalifikuje. Z testosteronem jeszcze nikt nie wygrał. Kogoś po alkoholu znacznie łatwiej sprowokować i każdemu może odbić palma, inaczej stwierdzi tylko ten, kto nigdy nie pił i nie miał do czynienia z kimś pijanym. A babsztyl ewidentnie chciał mieć jakiś "dowód". Zresztą prawdopodobnie nie po raz pierwszy, bo Deep na kamerę nie zareagował zaskoczeniem, bardziej to wyglądało na "znowu". Oczywiście, w idealnym świecie Depp nie powinien się schlać, a jego żona nie powinna tego nagrywać. Ale to zwykli ludzie, jak wszyscy, ze swoimi wadami i słabościami. Jednak moim zdaniem robienie z tego afery jest na siłę i nie ma znaczenia kto jest na nagraniu. Gdyby Depp nagrał żonę, która tak się zachowała, trzymałbym stronę kobiety.

Trochę poszperałem w necie i wychodzi na to, że pani Amber nie była wcale taką ofiarą, na jaką się kreowała. Nawet była żona Deepa wyrażała się o nim w samych superlatywach, podobnie jak córka.

Człowieka po alkoholu trzeba zostawić samemu sobie, nie dyskutować. Naprawdę to nie jest niewykonalne, rodzice przez okres buntu nastolatka zaciskają żeby i milczą bo zaognianie już rozpalonej atmosfery jest idiotyczne. Problem zaczyna sie gdy taki człowiek staje sie alkoholikiem.

Jak dla mnie takie zachowanie nawet jak na pijanego nie jest normalne. Jakoś nie wyobrażam sobie, żeby wszyscy się tak zachowywali... Ktoś dobrze napisał- musiała nagrywać, żeby ktoś jej uwierzył. Owszem, byłe go bronią, ale chyba nie miały takich akcji w domu w takim razie, można się przecież zmienić. Widziałam też filmiki z jego zachowaniami nie tylko przy niej, więc nie tylko ona go wkurzała :) Alkohol i narkotyki powodują agresję. Ale trzeźwy czy nie- kopanie mebli nie jest dla mnie normalne :) Picie takich ilości od rana też nie :) Jakiś pan powyżej "trochę" go broni- no cóż, trochę racji, że jej niby nic niemiłego itd, ok, to prawda, ale jeśli chodzi o całą resztę- na szczęście nie wszyscy nawet pijani walą po meblach.

1. Dlaczego i za co łaska na samym początku przeprasza? 2. Czego miał dowieść ten film? Tego, że Johnny Deep potrafi się wkurzyć, że może być pijany, czy tego, że nawet po pijanemu nie zbluzgał i nie poleciał z łapami do tej pustej laski? 3. Jak nazwiesz osobę, która upublicznia takie nagranie? 4. Jak nazwiesz osobę, która tworzy takie nagranie? Bo nie było przypadkowe tylko przygotowane z premedytacją.

gość dziś 1 i 4. Jego żona, którą już wcześniej zdarzyło mu się pobić i nie przeprasza go tylko mówi, że rano wszystko co powiedziała to "przepraszam" i że się nie kłócili dziś nawet i że był milutki i słodki dla niej i pyta go co się stało. 2. Ojej, cudowny i wspaniały, bo nie poleciał ( tym razem ) z łapami... Skąd wiesz, że jest pusta- znasz ją? I oczywiście najlepiej bronić pijanego furiata i wyzywać kobietę od pustych, a kogoś kto wali po meblach nazywać tylko wkurzonym. Jak wyżej- całe szczęście nie wszyscy wkurzeni tak się zachowują. Pomijając teraz kto, co, kogo i dlaczego nagrywał- ogólnie są sytuacje, że trzeba coś/ kogoś nagrać, żeby mieć jakiś dowód, bo na słowo trudno coś udowodnić. Jak widać do niektórych nawet nagranie nie dociera... I jeszcze pretensje, że nagrywała- a co miała zrobić? Iść do sądu i liczyć, że uwierzą jej na słowo? Wychodząc za niego zapewne zaplanowała sobie wszystko- że on okaże się furiatem, pobije ją i że będzie musiała nagrywać. Owszem, specjalnie nagrała, a jak miała nagrać? " chodź skarbie, powal trochę po meblach, bo potrzebuję filmik do sądu"- tak miała nagrać czy z premedytacją??

Nie usłyszałaś ironii w „sweet and nice”?! Interesował Cię w ogóle ten temat? Udowodniono, że nagranie było zmanipulowane. Nigdy nie dowiedziono, że Johny Deep kiedykolwiek stosował przemoc, w stosunku do kogokwiek, mało tego, w jego obronie wystąpiła jego była żona(!) oraz córka. Dowiedziono, że ta dziunia z nagrania wcześniej szantażowała Deepa. Pijany facet trzasnął kilkoma szafkami, nie nabluzgał wrednej flądrze, a na widok kamery nawet zbytnio się nie zdziwił, raczej było słychać rozczarowanie. Spróbuj kiedyś wkurzać nastukanego faceta. Może wtedy zmienisz zdanie.

Drodzy znawcy tematu- skoro jest taki niewinny to dlaczego podpisał z nią umowę na ogromną kwotę mimo tego, że wtedy był na granicy bankructwa, która miała gwarantować mu jej milczenie na temat ich prywatnego życia i powodów rozwodu? skoro niby jej o coś chodziło to dlaczego całą kasę za odszkodowanie po rozwodzie przekazała na cele charytatywne? I niby co innego miałaby udowodnić tym nagraniem niż to, że nie zmyśla? Podobno opłacał media, żeby przedstawić ją w złym świetle, a byłemu menedżerowi przyznał się, że kłamał, gdy odcinał się od jej zarzutów... A jej groził, że ją zniszczy jeśli będzie mówić co się działo u nich w domu. Czy według was kobieta zawsze jest tą złą i na pewno wszystko zmyśla, a facet nigdy nic nie ma na sumieniu? Czy aż tak ślepo go lubicie, że myślenie nie działa?? Jak facet pijany to mu wszystko wolno?? Co wy wgl bredzicie????

Każdy widzi to co chce widzieć, żeby udowodnić swoje racje. Jeśli dla kogoś to normalne zachowanie to współczuje dzieciństwa.

22:06 - dla Ciebie facetowi w ogóle nie wolno się upić. A co do samej sprawy. Laska chciała poznać wszystkiedochody Deepa, nawet z czasów gdy nie byli małżeństwem. Deep nie chciał się na to zgodzić, bo uważał (jak widać słusznie), że zaraz ta informacja dotrze do mediów. Opowieści o skraju bankructwa najlepiej opłacanego aktora oraz oficjalnej twarzy Disneya nawet nie zamierzam komentować.

23:27 - masz rację. Jeßli ktoś całe życie spędził pod kloszem i nie widział nikogo wkurzonego „pod wpływem” to pozazdrościć życia na innej planecie.

gość dziś Cała Twoja wypowiedź za przeproszeniem z pupy wzięta... Nigdzie tam nie było o niepiciu. A co do bankructwa to poczytaj dobrze, a potem się wypowiadaj. Był na skraju, bo szastał i wydawał za dużo. Menedżerowie go ostrzegali, ale nie słuchał. Można zarabiać miliony i można być spłukanym w jakimś momencie. gość dziś Jakoś nie czułabym się stratna nie widząc w życiu takich scen i nie uważam tego za życie pod kloszem. Raczej martwi mnie poziom tolerancji na agresywne zachowania i nie ważne w jakim ktoś jest stanie, bo jak wyżej- to że pijany nie znaczy, że mu wszystko wolno i że to niby jest takie normalne.

Nikt nie twierdzi, że wszystko wolno. Ale robicie aferę z trzaśnięcia drzwiami od szafki. Gdyby do tego zbluzgał tę flądrę to pewnie byś zemdlała z przerażenia.

Ja rozumiem, abys mowila o normalnych ludziach, dla mnie gwiazdy show-biznesu nie sa normalne, ciągle nachlani, nacpaci, na vicodinach i innych psychotropach, zmieszanych z alkoholem, nie ma co sie dziwic takiemu zachowaniu

Nie skomentuję durnych postów z flądrami, bo pewnie od nich pochodzą - co kto pisze o kimś określa autora :) Ja jakoś tego aktora nie wyzywam, chociaż jego zachowanie pasuje do wielu ciekawych słów. A ona co Ci zrobiła, że ją wyzywasz? Opinie takich ludzi są warte tyle co nic. gość 16:38- no właśnie o tym jest mowa w temacie, że to nie jest normalne zachowanie- nie mówię, że psychopatyczne, ale jak widać są jednak tacy, dla których to wgl nic takiego. Nikt nie robi afery, chodzi o nadmiar tolerancji, a pisanie, że zachował się jak dżentelmen, bo jej nic nie zrobił to już lekka przesada. Ciekawe jakby tak syn/ mąż/ chłopak/ dziewczyna robili wam tak codziennie w domu to też byście nadal twierdzili - co tam, przecież to nic takiego, nic się nie dzieje, przecież to normalne, nie róbmy afery... To może pokażcie filmik dzieciom i powiedzcie " zobacz, to jest normalne, ten pan się tylko trochę wkurzył, ale to normalne, że tak się wtedy robi" - skoro według niektórych to aż takie ok to czemu nie?? :/ O to chodziło, żeby nie przesadzać z mówieniem, że to jest niby tak strasznie super normalne i tylko o to. Ale najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy nic o życiu nie wiedzą, ani nawet o tym, że można dużo zarabiać i mieć problemy finansowe...

Jak na razie to najwięcej Ty mówisz. Socjopaci w ogóle nie okazują emocji, więc idąc Twoim tropem są najbardziej normalni.

Kopanie mebli to standardowe okazywanie emocji? aha. Nikt nie mówi, że on jest nienormalny, ale zachowanie owszem. A gdzie się podział gość od twarzy Disneya? Doczytał się o bankructwie i przyznać się nie ma komu? :)

Chyba jakiś inny film widziałaś. A może sama kopiesz rękami. To jak - według Ciebie - wolno okazywać emocje, żeby nie zostać posądzonym o nienormalność?