kandydatka na zone

18/28 lubisz kobiety leniuszki ? Serio ?

Moze ty szukasz partnerki ale sa mezczyzni ktorzy wrecz uwielbiaja za kobiete wszystko robic, zabraniaja pracowac, chca uzalezniac finansowo, sa zazdrosni o sukcesy i chca za wszelka cene ja uzaleznic od siebie. Nie kazdy mysli jak ty. I kazdy powinien znalezc kogos kto do niego pasuje

Nie lubie gdy ktos nie jest pracowity lecz nie oceniam od razu. Musze uslyszec jak to bylo, z czego to wynika, czy jest szansa aby to zmienic. Na tym polega zwiazek ze nie wszystko jest idealnie ale mozna nad tym pracowac jesli jest warto i jest uczucie.

Rozumiem ze byc moze na swojej drodze spotkales juz malo pracowite dziewczyny i mimowolnie podswiadomie tak kojarzysz ten schemat ze to same problemy i strata czasu. Lecz pidchodzac w ten sposob mozesz odebrac sobie mozliwosc spotkania kogos ciekawego komu powinela sie noga. A kto wie moze i zyciowej milosci. Nie zawsze w zyciu jest pieknie.

Wszystko pięknie, która chciała by faceta bez pracy, bez mieszkania, nie potrafiącego wbić gwoździa bo do tej pory niby nie musiał? Przecież warto z nim się związać bo dobry człowiek, nauczy się wszystkiego i razem stworzycie cudowny związek. Przecież to wy na pierwszym miejscu macie kryterium zaradności życiowej mężczyzny co przeważnie przekłada się na finanse.

W życiu nic nigdy nie jest dane raz na zawsze. Ona może zdobyć fajną pracę, a tym którzy się z niej śmieją może podwinąć się noga.

Wobec mezczyn zawsze byly inne kryteria - meskie - mezczyzna nie placze, nie okazuje uczuc, mezczyzna sie nie boi, mezczyzna ochroni, mezczyzna zarzadzi, mezczyzna zadba o to i tamto a za punkt honoru mezczyzni stawiali sobie wybudowac dom, posadzic drzewo i miec syna. Pewnie dlatego mezczyzna ktory nie umie nic z tych rzeczy oraz wbic gwozdzia nie jest najlepiej odbierany bo kojarzy sie z ...kobieta. Ale liczy sie to czy ma checi sie nauczyc, czy ma ochote cos zmienic. Mozna zachecic mowiac zeby wbil gwozdzia, zeby sprobowal skleic model samolotu, zrobil prawo jazdy etc. Jesli chce i lubi sie uczyc ale nie mial czasu lub pieniedzy to trzeba dac szanse. A jesli mu sie nie chce trzeba to akceptowac lub poszukac kogos kto nie ma z tym problemu. Takie sa wyjscia z sytuacji

Nie czuję się odrzucony bo mam swoją kobietę ale jeszcze kilka lat temu szukałem i mnóstwo kobiet szuka faceta który nie chce nic w zamian. Przeważnie te kobiety nie nadają się na partnerki, całe życie wszystko robiła za nie matka, potem mąż, a jak zostały same są bezradne. Nie próbują sie zmobilizować i zmienić, podoba im się ten tryb życia. Za mnie jak miałem 20 lat też sprzątała mama, też mi gotowała co nie przeszkadzało mi się nauczyć tych rzeczy, wiedziałem że kiedyś będę miał partnerkę która to będzie robić ale ja też muszę potrafić choćby po to by jej pomagać lub zastępować jak przyjdzie dziecko. O typowo męskich czynnościach nie wspomnę bo takie rzeczy każdy facet powinien potrafić.

I masz bardzo fajne, zyciowe podejscie lecz nie kazdy jest taki jak ty i trzeba raczej pomoc takiej osobie niz ja krytykowac lub sprobowac moze poznac i cos doradzic, zmobilizowac do dzialania. Jestesmy tylko ludzmi i kazdy ma jakies wady. Ale zawsze mozna probowac zyc lepiej i pelniej.

20:54 Tak samo pewne rzeczy oczekuje się od kobiety, nie pracuje to powinna być świetną gospodynią. To o czym piszesz, mobilizacja zachęcanie do nauki tego czy tamtego jest ok w przypadku młodych ludzi którzy zaczynają samodzielne życie, ludzie koło 40 jeśli do tej pory się nie nauczyli to już się nie nauczą.

Mnie na przyklad nie interesuje zbytnio gotowanie. Owszem czytam przepisy i jesli jest potrzeba to wg przepisu ugotuje ale tak szczerze to nie chodzi ze mi sie nie chce tylko szkoda mi czasu stac przy garach 2 godziny gdy w tym czasie moge zarobic kase. I nie jadam w domu tylko w biegu, ale gdy mam wolna chwile i dobry nastroj chetnie robie cos domowego. Calkiem inaczej smakuje i jest pyszne

Po prostu nie mam czasu wsypywac warzywek i mieszac w garnku, czekac az sie zagotuje, pilnowac, nie lubie tej pary z gotowania. Ogladam programy o gotowaniu i jesli zajdzie potrzeba to ugotuje komus cos ale po prostu szkoda mi czasu na te bzdury.

To sa dla mnie zbyt proste czynnosci by sie w to zaglebiac. To mnie nudzi. Oczywiscie dobra zona i matka musi umiec ugotowac zdrowe jedzonko oraz zadbac o partnera i siebie. Ale nie zebym to celebrowala. Choc owszem sa dania, ktore wymagaja duzo wysilku i sa skomplikowane i takie to i owszem chetnie sie podejme ale te codzienne rutynowe gotowania...i w sumie skoro dziewczyna ma prace dorywcza to moze szuka lepszej pracy i nie ma czasu na gotowanie? Szukanie pracy to tez praca. Liczy sie caloksztalt czy ktos sprzata, porzadkuje, czy jest zadbany, czy umie to i tamto. Ale jak nie umie to da sie nauczyc. Spokojnie.

Rozsmieszyla mnie hipokryzja jednej pan z tutaj. Ktora stwierdzila ze to smieszny facet (w domysle meska pista) ktory pyta o takie rzeczy jak praca zarobki i zaradnosc zyciowac. Przepraszam chyba kazda kobieta jaka spotykam sie mnie o to pytala gdzie pracuje co posiadam jakie mam wyksztalcenie. Czemu jak facet chce miec partnerke na poziomie nie moze o to zapytac? Rozumiem ze sugeruje ze powinno sie brac kobitke - niezaradnego zyciowo tlumoka ktory przed 40 gdy bije ostatni dzwonek przypomina sobie ze uroda zaczyna mijac i czas dawania tylka na dyskotekach sie konczy?

Bo kobieta jest kobieta i rodzi. A mezczyzna dba o rodzine i przynosi jedzenie? I tak bylo od prawiekow?

Nie podoba mi sie traktowanie mezczyn w kategoriach ile masz pieniedzy. Ani kobiet. I osobiscie nie chce z takimi ludzmi sie zadawac.

21.13 - Hipokryzja jest wtedy gdy stosuje się podwójne kryteria - jedne dla siebie, drugie dla innych. Autorka tego tematu wystawiła się na takie komentarze, jak przysłowiowy koń na targu. A prawda jest taka, że mnóstwo niezaradnych kobiet ma męża i mnóstwo kobiet samodzielnych, zaradnych jest sama. Tutaj nie ma reguł. Poza tym ona nie napisała na czym jej dorywcza praca polega i może zarabiać większe pieniądze niż wyrachowańcy z tego forum.

Mobilizować, pomagać można komuś z rodziny jak wpadnie w dołek, przyjaciółce nawet komuś z kim rozmawiałaś godzinę w pociągu i chcesz się spotkać i pomóc. Ale tu chodzi o miłość, o związek i powinien rozpoczynać się na równej płaszczyźnie a nie od pomocy i kształtowania cech których ta osoba nie ma a które nam się podobają. To jest dokładnie tak jak kobieta jest zakochana w agresywnym pijaku i ma nadzieję że kiedyś dla niej się zmieni. Ilu się zmienia? Do tego jeśli ktoś jest w życiowym dołku a ty zaczniesz od pomocy jakie jest prawdopodobieństwo że ta bezradna osoba po miesiącu stwierdzi że jednak nie iskrzy i to kończy? Będzie w tym trwać bo jest jej dobrze i dopiero jak ja facet wyprowadzi na prostą powie zostańmy przyjaciółmi.

"gość dziś W wieku 36 lat praktycznie bezrobotna nie umiejaca nawet ugotować i zainteresowania ciuchy? Musialbym na łeb upaść" X :D Dzieki kafe humor mi sie poprawia .

Przeczytalam wasze posty i nie rozumiem po co te dyskusje na niskim poziomie ani dlaczego mnie obrazacie skora ja was nie. Jesli nie jestescie zainteresowani opuscie temat. Szukam dobrego czlowieka, a nie kogos, kto bedzie mnie traktowal jak swoja sluzaca. Jesli facet jesli z kobieta tylko, by mu uslugiwala to nie jest milosc. Tacy panowie, ktorych trzeba karmic czy tacy ktorzy sa z kobieta nie z milosci tylko dla chwalenia sie przed innymi nie interesuja mnie ani tym bardziej tacy, co obrazaja kobiety. Sama sie utrzymuje, sama na siebie zarabiam i moja sprawa na co wydaje pieniadze i jak zyje. Podalam w temacie rzeczy, ktore interesuja facetow (o co sami pytaja na poczatku znajomosci), by nie marnowac swojego i czyjegos czasu. Jesli nie odpowiada ci moja osoba opusc ten temat i nie zabieraj w nim glosu.

jak ktos ma za duzo pieniedzy to jak dla mnie zamiast pomagac tej pijawce ktora "los skrzywdzil" rownie dobrze moze palic nimi w piecu efekt kocowy bedzie identyczny.

21.31- Wybrałaś złe forum na poszukiwania. No chyba, że szukasz wśród mało inteligentnych z wysokim ego.

gość dziś Po tym co przeczytalam przyznaje racje.

Lubię.

Ja stanelam w twojej obronie

Czytacie i nic nie rozumiecie. To w sumie przykre ale nader czeste w dzisiejszych czasach :D

Rola mezczyzny bylo utrzymywanie rodziny, opieka nad nia>>> przy takim podziale rol kobieta gotuje i cos tam jeszcze robi, a autorka przeciez nie umie wiec jakby na to nie patrzec czy wg kryteriow ze sredniowiecza czy tych obecnych to kiepsko sie zareklamowala :D nie chce mi seio wszystkiego czytac ale temat naprawde zabawny :D z drugiej storny pokazuje retoryke kobiecego myslenia ze jestem kobieta nic nie musze, mam dwie lewe rece i krzywe nogi ale facet ma na mnie pracowac i mnie kochac bo jestem kobieta. oczywiscie facet oprocz tego ze ma ja kochac za to ze jest to jeszcze ma zarabiac na rodzine, byc przystojny, wierny, uczuciowy, romantyczny i co tam jeszcze autorka wymienila :D ? typowe dla przecietnej kobiety, wymienic szereg wad i oczekiwania i za chwile bedzie wszystkich obrazac jak sie wkurzy i wyjdzie z niej prawdziwe ja jak przez 2,3 strony pare osob jej napisze ze czarno widzi jej oczekiwania :D o ile juz nie puscily jej nerwy i nie pojchala z grubej rury ukazujac swoja kulture :D

22.39 - ona napisała, że utrzymuje się sama. Obrażasz ją, a sam masz większe problemy. Pierwszy to analfabetyzm - nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, drugi to moralizatorstwo, trzeci niska inteligencja - powtarzasz zbiór sloganów na temat kobiet.

I wlasnie o tym mowie Nie umiecie czytac :D Tu nie chodzi o prace czy umiejetnosci. Tu chodzi o styl zycia i swiatopoglad, usytuowanie kobiety w zwiazku. Gdzie autorka napisala ze tylko lezy i pachnie i ze nie robi nic poza zakupami za nie swoja kase? Za to powiedziala iz nie jest feministka i ma w d***e caly ten szajs. Lubi byc rozpieszczana, lubi czuc sie kochana kruszynka przy swoim facecie. Nikt nie mowi ze gnije w brudzie i nedzy i ze jest niezaradna zyciowo :O

Przypuscmy ze ma dwa domy i 5 samochodow oraz nie musi gotowac bo stac ja zamawuac. Czy wtedy wg ciebie nadaje sie na zone? Jesli uwazasz ze tak to znaczy iz priorytetem jest stan konta a nie romantyczne pojmowanie milosci.