Spotkałem się wczoraj z kochankiem mojej żony i czuję konsternację

Właściwie nie kochankiem, bo nie spali ze sobą ani nie całowali, tylko ciągle gadali ze sobą i wymieniali mailami i smsami. I to od prawie roku. Zauwazyłem ze zona jakaś obca jest jakby nieobecna. No i się okazało że sie zauroczyłam. Przeczytałem jednego z smsów i zrobiłem jej awanture. Między nami zawsze było super, mamy dzieci, byliśmy szczęlsiwi nie wiem co jej odbiło. Przecyztałem całą korespondncje między nimi. Zadzwoniłem do tego gościa i spotkałem się znim. Okazało sie, że razem pracują. Myślałem ze goscia zatłukę. Na spotkanie jechałem zły i byłem pewny, ze mu wp*****le na maxa. To zwykły gość, nawet niezbyt przystojny w przeciwieństwwie do mnie, tyle tylko że dobrze ubrany i wygadany i dość pewny siebie. Mysłałem ze bedzie się stawiał albo mnie zlewał, ale od razu powiedział ze to jego wina, ze bajerował moją żone, że mu sie podobała i głupio wyszło, ale stało się jak się stało. Żona s kolei mówiła mi że to ona do niego lazła, bo ją coś w nim ciagnęło, nie mogła się oprzeć. Nie wiem komu wierzyć, ghdyby nie dzieci to bym ją wykopał na zbity pysk, chociaż nie wiem, bo wiele razem przeszlismy. Ten gość jest dziwny, teraz już nie jestem pewien czy bym go stłukł, bo chociaż mniejszy to ma w sobie coś takiego, że wzbudza respekt, nie wiem co to jest. Ale w trakcie rozmowy zacząłem odczuwac coś takiego, ze ja tez nie jestem bez winy. Masakra jakas. Co najgorsze w trakcie rozmowy przestałem odczuwac nei tylko niechęć do nie go ale nawet złość. Byłem wsciekły na siebie, ze tak się czuję. Przecież powinienm być w****iony na goscia i go stłuc. Z żona mijamy się w domu bez słowa, czasem pogadamy, wszysctko mi przypomina w niej tego goscia, mam wrażenie ze mysli o nim, ona mówi ze to było tylko zauroczenie. Nie wiem już co mam robic

najgorsze że on też mieszka we wrocku, tyle że na innym osiedlu. Z tego co wiem teraz jest o rozwodzie i jest sam stad pewnie znudzenie i zainteresowanie moja żona. co mnie troche dziwi bo nie jest zbyt atrakcyjna (nadwaga). Ona mówi, ze ja nie jestem zadrosny tylko ucierpiało moje ego.

Już nigdy nie będziesz z nią szczęśliwy. Już zawsze będziesz mieć z tyłu głowy to co ci zrobiła. Zastanów się czy warto z taką osobą dzielić życie. Jeśli macie dzieci to nadal możesz być dobrym ojcem, często je odwiedzać, zabierać na weekendy, nie musisz skazywać siebie na cierpienie. Nie będziesz już z nią nigdy szczęśliwy i myślę, że podświadomie to wiesz. ODWAGI!

No po tym co napisales to ja uwazam ze cos miedzy nimi jest.

No po tym co napisales to ja uwazam ze cos miedzy nimi jest.

jesteśmy mażłenstwem 9 lat, było róznie, ale bylismy szczęlsiwi, szkoda mi tego. Zona zawsze była mi wierna i oddana, ale przy tym gosciu wymiękła, mówi że to jej wina bo mogła się oprzeć tym smsom. Ten gość powiedział, ze skoro taki subetlny rodzaj zdrady mnie rozłożył to oznacza ze jej nie kocham i że podświadomie szukałem pretekstu do zerwania z nią, az nadarzyła sie okazja. Faktem jest ze po tylu latach to juz raczej przywyczajenie.

To zwykły gość, nawet niezbyt przystojny w przeciwieństwwie do mnie, tyle :D:D:D

Nic między nimi nie jest, nawet nie mają ze sobą kontaktu. Wiem, bo wynająłem detektywa i dodatkowo mam wtyczkę u niej w pracy. W dodatku się pokłócili i to ostro, bo go czymś zdenerwowała. To definitywny koniec. Ten facet wyglądał mi na dośc zawziętego i że jak coś sobie postanowi to temat zamkniety.

Mówisz, że jesteś przystojniejszy od tego typka. To na co czekasz? Nie dość, że jesteś z grubaską to jeszcze taką niewdzięczną, która nie potrafi docenić że trafił jej się los na loterii czyli przystojny facet, a sam wiesz jak ciężko grubaskom znaleźć przystojnego faceta. Kopnij ją w dupsko, o dzieci dbaj, a skoro jesteś przystojny jak sam piszesz to bez problemu znajdziesz sobie nie dość, że wierniejszą to i atrakcyjniejszą.

po prostu ten facet ma to, czego nie masz ty. Może intelekt, może charakter, może dowcip, może sposób bycia. Zdarza się, ze nawet najwierniejsze mężatki tracą głowę w takiej sytuacji. Jesli będziesz mądry to ta sytuacja was wzmocni, jak będzie głupi to osłabi. Od ciebie zalezy czy podołasz próbie. Moze do tego nie dorosłes. Może dla ciebie wazne jest tylko to co jest teraz, a to co było jest bez znaczenia. Może po prostu jestes tępy.

Szkoda dzieci i ciebie. Jestescie malzenstwem I roznie bywa w zyciu, ale powina pomyslec. Ma ciebie meza,rodzine to jest najwazniejsze. Niektorzy nie doceniaja co maja.

Widać że facet też ci się spodobał, pewnie jesteś dumny że żona ma takiego fajnego męskiego kochanka a nie jakiegoś ciapciaka :) w sumie to spróbujcie się zaprzyjaźnić i zamieszkać w 3.

jestem przystojniejszy. moze i bym znalazł. Ale mamy poukładane życie, dzieci, to nie jest łatwo tak wszystko przekreślić.

To że zakochała się w innym oznacza że ciebie już nie kocha, to że z sobą nie spali to kwestia tego że im przeszkodziłeś. Nie kocha cię więc posiedzi spokojnie kilka miesięcy a potem znów poszuka sobie kogoś bo brak jej miłości.

Nie mozesz z nia porozmawiac wieczorem? Na spokojnie pogadajcie zobaczysz Co ci powie.

no właśnie ciulu. brak jej miłosci. tak to jest w długim małżeństwie. zapomniałeś o jeszcze jednej cesze charakteru, która ty masz, a on nie ma: to bycie nudnym kobiety bardzo źle znosza nudę. Ty jestes nudny, a ten misiek nie. Ot i cała tajemnica. Jesteś nudny jak flaki z żygami.

Nie chcesz kopnąć grubaski w DOOPĘ to powodzenia rogaczu :D

gadałem z nią wiele razy, ona mowi ze załuje, że ja poniosło itd. Ale ze nie zamierza mnie całe zycie przepraszać, ze teraz wszystko juz w moich rękach i takie tam. Widzę ze jest jej naprawdę przykro, głupio i że jest przestraszona. Ale czuję do niej wściekłosc i niechęć.

Po 9 latach każda osoba staje się nudna dlatego że przewidywalna, dla obcej nie będzie nudny. Żona niestety nic już do niego nie czuje, w dùpie ma też dzieci, rodzinę, przecież wie jakie są konsekwencje posiadania kochanka. Ją nic nie obchodzi poza jej własną przyjemnością.

ja bym suke pogonil. na co ci spaślak, zaraz bedzie chorował. A moze boisz sie alimentów? hehe teraz i tak wydajesz więcje nizby ci zasądzili. A tak serio to na zimno jak opadną emocje powininies spisać plusy i minusy tego wszytskiego i się zdecydować. a ty skamlesz jak p i z d a a do tego goscia to o co masz pretensje? Jak suka nie da, to pies nie weźmie. Wiec morde zamknij.

jaką przyjemnoscia cieciu? Przeciez autor pisał że oni sie nie ******** nawet nie całowali. Wiec o co kaman. Autor szuka pretekstu zeby zerwać z żona ale to wydyganiec hehe

Typowa baba, poszłam się podymać - złapałeś mnie to twój problem, wszystko w twoich rękach - to ty rozwalisz rodzinę trzeba było udać że o niczym nie wiesz

Dobrze że nie wpieprzyles temu facetowi. Jedyną osobą do której możesz mieć żal i pretensje, to twoja żona. Ona jest mężatką i nie powinna do tego dopuścić.

Przyjemność bo obcy frajer ja adoruje, och jaka ja super jestem, jak mi miło. Gdyby mąż nie przeszkodził to ssała by jak portowa dzifka. A kto wie czy nie ssała przecież się nie przyzna.

Do autora: jestes cienkim bolkiem, zamiast wjebać na boki temu frajerowi to płaczesz na forum, lamus z ciebie ze szok

Provo 3/10. Podłożyłeś się trochę za bardzo.

Może jak by mu dał po mordzie to tamten w odwecie by się przyznał jak żonkę obracał, a tak to gentelmen wszystko bierze na siebie i nic nie było....

te wszystkie obrończynie znudzonych żonek chetnie same ssa pauki zonatym facetom a ponoc tak brzydzi je zdrada po czym same sie do niej przyczyniaja:D x ciekawi mnie co ta znudzona zona autora sama zrobila dla malzenstwa zeby nudno w nim nie bylo :D aaaa juz wiem, urozmaicila sobie ale z innym gosciem:D

Do mnie też przyjeżdzał mąż mojej kochanki i tylko się z niego w duchu śmiałem, to robienie z siebie idioty. To żona zdradza, a nie kochanek. Zresztą młodszy od nich trochę jestem, a gość się tylko pogrążał i tak pozniej miałem z nią kontakt i nadal seks.

Ale prowo