Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Rostanie. Był przychodzi.

Polecane posty

Gość gość

Tydzień temu rozstałam się z narzeczonym. Ostro pokłociliśmy się o naszą przyszłość. Mój narzeczony dostał propozycje kontraktu- ta sama firma, awans stanowiska. On chciał skorzystać, a ja nie wyobrażam siebie rzucić wszystkiego. Dzisiaj o 3 przyszedł do mnie pod wpływem alkoholu. Cytując powiedział ,, zrezygnowałem, bo Cię k***a kocham i niewyobrażam sobie życia bez Ciebie." Wszystko wróciło, kocham go, ale nie wybaczyłam mu, zamknęłam mu drzwi przed nosem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tytule powinno być,, Były przyszedł".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On dla Ciebie zrezygnował z kontraktu który był dla niego mega ważny bo Cię kocha. Niestety nie można powiedzieć tego samego o tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego zrezygnował dopiero po moim odejściu? Tam musielibyśmy zacząć wszystko od nowa,ja nie znam języka. Nie mogłabym się posługiwać angielskim, niemieckim, hiszpańskim a tylko te języki znam. Miałabym problem ze znalezieniem pracy, musieliśmy przełożyć ślub. To wszystko była za ciężkie dla mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pijany facet zawsze mówi prawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli się kochacie to przetrwacie. Tylko nie unoś się dumą, On zrezygnował, a Ty odpuść. Przyszedł do Ciebie i wyciągnął dłoń do zgody, bo kocha. Nie warto rezygnować z takiej miłości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyszedł pod wpływem alkoholu. To Nie było wyciągnięcie ręki na zgodę. Nie był trzeźwy. Nie wiem co z tym zrobić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo wtedy dopiero miał odwagę Ci powiedzieć. Ile macie lat? Bo chyba jesteście młodzi, są rzeczy ważne i ważniejsze. Ważniejsze jest to co Was łączy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja 26, on 29 w grudniu 30.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boli mnie cholernie to rozstanie. Znowu przepłakałam pół nocy przez niego. Jego jedynym argumentem przemawiającym za podpisaniem kontraktu - ,, kupimy większe mieszkanie bez kredytu, to jest dla mnie zawodowa szansa".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem ci tyle: jeżeli go nie przyjmiesz zpowrotem belędziesz kiedyś badzo żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mam to przyjść skoro na trzeźwo nawet nie przemawiał ze mną ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz jeszcze większego doświadczenia z mężczyznami. On cię kocha. Jeżeli też go kochasz przyjmij go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle ze powinniście na spokojnie o tej sytuacji porozmawiać ale na trzeźwo, może jeszcze można Wasz związek uratować....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziecinada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha mnie, bo ? Zrezygnował z kontraktu ? Miłość to troszeczkę więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Intelektualne dno... ona bredzi o językach, jakie to rzekomo zna, a polskim nie potrafi się posługiwać, on stawia na jedną kartę i rzuca pracę, czy oferowane stanowisko bo może frustratka do niego wróci, wcześniej sprawa ważna - nie omówiona na poważnie, tylko z jakąś histerią (zresztą trąci prowokacją, choć prowokatorzy zwykle lepiej po polsku piszą)... Takie związki powinny szybko upadać, choćby po to żeby wadliwe geny nie powielały się tak łatwo. Tak na marginesie, nie ma sensu pisać rzeczowo do autora, który wyraźnie bardzo kiepsko rozumuje i nieudolnie posługuje się językiem polskim. Z osobą upośledzoną gdzieś napotkaną, też będziecie o poważnych sprawach rozmawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepraszam, ale źle się czuje. Jestem chora,nie spałam w nocy. Jestem na zwolnieniu ( czyli naprawdę czuje się fatalnie, w innym wypadku nie wziełabym zwolnienia).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
8.42 chyba trochę za ostro?...nie znasz autorki wiec nie pisz o upośledzeniu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co zrobiłybyście na moim miejscu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wybaczyć, to nie jest powód do rozstania. Faceci myślą w prosty sposób, chciał dobrze dla Was. Tragedią w związku jest zdrada, przemoc, nadmiar alkoholu itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W co w dorośli ludzie gracie ? Dziecinada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tłumaczyłam mu, że wyjazd nie jest dobrym pomysłem, przegadaliśmy kilka nocy, a on i tak trwał twardo przy swojej racji. Przez cały tydzień nie odezwał się, święta spędziliśmy osobno. Nawet nie ma pewności,że on pamięta wczorajszy incydent.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On Ciebie nie kocha po godz się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocha i zrozum, że związek to sztuka kompromisów i też czasem poświęcania się dla drugiej osoby. Bez tego to każdy by patrzył tylko na siebie. Zależało Mu na tej pracy, ale zależy Mu bardziej na Tobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie byłam w stanie pójść na kompromis w tej sprawie. Boli mnie świadomość, że przyszedł do mnie pod wpływem alkoholu i nie potrafił porozmawiać że mną na trzeźwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On był. Na jego miejscu zaczelabym nowe życie bez Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś przeziębiona?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny gorączka mi trochę spadła i jak czytam jakie błędy na robiłam ! Zgroza, wykształcenie wyższe, a jak człowiek chory to jakoś tak mózg zostaje odłączony ;).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może zadzwonić do niego ? Wysłać smsa? Może pojechać do niego? Nie wiem. A może czekać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×