Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

związek z rozwodnikiem

Polecane posty

Gość gość

Mam 26 lat i spotykam się z 10 lat starszym facetem, który jest po rozwodzie i ma dziecko. Znajomi i rodzina czarno widzą ten związek, przez co ogarnęły mnie wątpliwości. A wy co myślicie o takim związku, może same w nim jesteście? Czy z perspektywy czasu czegoś żałujecie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wam się układa albo czy zakończyłyście taką znajomość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czemu nikt nie odpowiada???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Np. znajomi mówią, że każde wakacje będą z jego dzieckiem, że będzie brakowało nam czasu we dwójkę, że będzie odwlekał w czasie decyzję o kolejnym dziecku, bo przecież już jedno ma itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeciez niedawno o to pytałaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja? Może ktoś inny o to pytał, przecież nie tylko ja zadaję pytania na forum... a zakładam swój temat, bo chcę porozmawiać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem bo napisałaś rozwodnikiem jak by to był jakiś podgatunek. Ma jakieś zalety bo z tego co wynika to tak jakby zalet nie miał... Nie pasuje Ci to odejdź bo fakt dziecko zawsze będzie dla niego ważne. Nie wiem o co ci chodzi. Po co się młoda gowniaro bierzesz za starszego i Rozwodnika o matko skoro ci nie pasuje. Zabierasz facetowi możliwość też poznania podgatunku jakim jest rozwodka a może z nią by mu było lepiej niż z takim pustakiem jak ty bo by przynajmniej tematów na kafe nie zakładała i doceniala jego zalety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Napisałam rozwodnik, bo nim po prostu jest. Nie ma w tym żadnego nacechowania negatywnego. Po drugie od gadania rodziny i znajomych nabrałam wątpliwości, ty rozumiem nigdy ich nie masz? Owszem, ma zalety bo inaczej bym się z nim nie spotykała. Po drugie, chciałam zapytać kobiety, które są w takich związkach, jak wam się z perspektywy czasu układa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem z wlasnego doswiadczenia.. zwiazalam sie z rozwodnikiem majac 22 lata, 9 lat starszym. Jestesmy razem prawie 9 lat , mamy 2 dzieci. Udalo nam sie chyba tylko dlatego ze mieszkamy za granica z dala od bylej i co za tym idzie od dziecka. Oczywiscie mimo to nie obylo sie bez problemów..np. po latach okazalo sie ze byla zrobila kilka dlugow za czasow malzenstwa, na poczatku tez swietnie grala"przyjaciolke" by wszystko wykorzystac w sadzie np.przy sprawie o podwyzke alimentow. Czesto gesto uzywala dziecka jako karty przetargowej..zwlaszcza gdy byl maly i wtracala swoje 5 groszy na temat dziecka zawsze gdy mieli jakis konflikt nawet go niedotyczący. Szpiegowala nasze zycie poprzez kiedyś poznanych meza znajomych, pomimo ze mieszkalismy za granica i nie mamy fb. Na 9 lat zwiazku tak np.dopiero od 3 lat mamy spokoj i zadnego z nia kontaktu..ale to tez dlatego ze ich syn jest juz starszy , ma swoj tel.i ma kontakt z ojcem kiedy chce. O ile jeszcze to bylby sam rozwodnik to moze, ale dziecko bedzie zawsze..i kiedys zwiazane z nim problemy..bunty nastolatka itd. Kiedys beda sprawy majatkowe i np. dom ktory budowalas z nim bedzie nalezec sie i jego dziecku. Na poczatku zwiazku bylam optymistka, nie myslalam ze to takie ciezkie, ale nigdy nie lubiłam gdy widzialam ze np.byla zona napisala smsa, zwlaszcza ze na poczatku bardzo obrobila mi tylek do rodziny meza choc nigdy sie nie poznalysmy i nie rozmawialysmy. Rodzina meza jej nie znosi i ciesza ze jestesmy razem ale zdarzaly sie i rozmowy na jej temat jak odwalila jakis numer w sprawie syna meza. Chcac nie chcac zawsze gdzies bedzie w naszym zyciu. Taki zwiazek duzo kosztuje nerwow, zwlaszcza zwiazanych z byla, nie raz wyrzeczen i z perspektywy czasu moge powiedziec ze dzieci mamy cudowne, ogolnie jestesmy szczesliwi ale gdybym znowu miala 22 lata nie weszla bym w zwiazek z zadnym dzieciatym rozwodnikiem. Jak minie pierwsze zauroczenie, zakochanie i pojawi sie szara rzeczywistosc to zrozumiesz o czym pisałam. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To twoja rodzina z nim ma spędzać życie czy ty ? Brzmi to negatywnie bo nic innego o nim nie napisalas. Jaki jest dla ciebie co robi czy ci pomaga. Napisałaś rozwodnik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żeby Ci doradzić jak ci będzie nie wystarczy rozwodnik z dzieckiem. Bo rozwodnik może Cię nosić na rękach a może być też gapiacym się w tv alkoholikiem. Wiec nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ashdsjasdhaskfhaga
Bo to zła kobieta była... Potwierdza się moja teoria, że ludzie sami sobie komplikują życie... Nie ma wolnych chłopaków w Twoim wieku? Jak dla mnie żenada i przepis na katastrofę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 21 54
O właśnie. O taką odpowiedź mi chodziło. Teraz to są początki naszego związku, ale faktycznie zastanawiam się co będzie potem. Z dzieckiem widuje się on często, zresztą to normalne. Dla mnie cóż... jest miły, opiekuńczy, dotrzymuje słowa, ale nie wiem jak będzie potem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie autorko masz 26 lat jesteś jeszcze młoda. Po co się bawisz w dom z.10 lat starszym gościem z bagażem i juz ci dziewczyno on nie pasuje skoro zakładasz tematy i radzisz się obcych. Zostaw go dla rozwodki jak ci napisałam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 21 56
Dlaczego żenada? Myślisz, że jak ktoś wolny, to od razu lepszy? To tak nie działa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To wszystko zależy od tego, jaki to jest człowiek, pytasz jak było u innych kobiet, które były czy są w takich związkach, ale tu nie ma jakiejś ogólnej odpowiedzi...każdy związek jest inny. Ja od siebie mogę ci powiedzieć jedno, związek z człowiekiem, który jest rozwodnikiem i ma dziecko, to związek z osobą, która ma już pewien bagaż doświadczeń życiowych i zobowiązania związane z poprzednim życiem, mówię tu o dziecku, które są i zawsze będą. Decydując się na taki związek decydujesz się również na cały ten bagaż, który ten człowiek ze sobą niesie, i musisz podjąć rozważną decyzję. To dziecko, jeżeli to normalny człowiek, będzie zawsze fragmentem jego, więc i twojego życia, jeżeli będziecie razem, on będzie jej finansował, spotykał się z nim , poświęcał mu swój czas, musisz się nauczyć, że z tym dzieckiem będziesz musiała się dzielić jego osobą i tym wszystkim co razem stworzycie. Związek i to szczęśliwy z osoba z takim bagażem jest możliwy, ale znacznie trudniejszy niż z osobą wolna, poza tym wymaga on sporej dojrzałości, odpowiedzialności, wyzbycia się wielokrotnie własnego ego ......czy podołasz...jesteś jeszcze bardzo młoda...czy kochasz tego człowieka na tyle , ale aby tyle dla niego poświęcić? Zastanów się nad tym mocno.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość 22 00
To nie jest tak, że on mi już nie pasuje, tylko wszyscy mi na okrągło gadają, że teraz jestem ślepo zakochana i nie widzę, że potem nie będzie różowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kocham go, ale jesteśmy krótko parą. Jestem młoda, ale cóż... zakochałam się w nim. Oczywiście kiedyś będę chciała mieć własne dziecko, jednak on nie zarabia bardzo dużo, wiadomo, że wobec tego dziecka też ma zobowiązania. Jest uczynny, fajny, a z tamtą kobietą rozstał się, bo się za bardzo różnili...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Daj sobie z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Same klopoty bedziesz miala Wspomnisz moje slowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz daj sobie trochę czasu, zakochanie nie trwa wiecznie, potem albo przychodzi miłość albo koniec. Czy znasz to jego dziecko?Wiesz, a może wyjedź z nim i jego dzieckiem na jakiś wspólny wyjazd, sama zobaczysz ja , to znosisz. To może być naprawdę kubeł zimnej wody na twoja głowę! Poza tym, rozumiem , że teraz dziecko jest z matka, ale w życiu róznie bywa, gdyby coś się matce stało, to opiekę nad dzieckiem przejmie ojciec- czy dałabyś radę być matką dla tego dziecka??? Odpowiedz sobie na te pytania!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty sie lepiej dokładniej dowiedz dlaczego sie rozstali , skoro latwo z nia sie rozstał to i z toba bedzie latwo. Malo jest wolnych kolesi ? Dobrze go poznalas ? Odpowiedz Chcialabys by twoja corka takiego wybrala Wspolczuje twojej mamie Musi byc jej ciezko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moj maz tez byl mily, opiekunczy skoczylby za mna w ogien..ja tez bylam zakochana, dlatego nie mialam watpliwosci, mialam klapki na oczach i nie myslalam o potencjalnych problemach kiedys w tym zwiazku. U nas dopoki byla zona uwazala ze jestem malolatka do zabawy i swietnie udawala kolezanke bylo ok..smski co tam slychac itd.a jak maz po pol roku mi sie oswiadczyl, gdy okazalo sie ze to powazny zwiazek i ze nie ma juz miejsca na jej gierki to sie zaczelo i trwalo kilka lat. To oczywiscie tez zalezy od tego jaki masz charakter czy jestes tolerancyjna, czy bedzie c***asowac obecnosc byłej, czy potrafisz zrezygnowac z wycieczki bo np.dziecko sie rozchorowalo, jakim czlowiek tez jest byla zona i facet z ktorym sie spotykasz, czy da sobie wejsc jej na glowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co ci to autorko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wazne jest jeszcze jakie relacje ma byla zona z tesciami i reszta rodziny meza czy np.nie bedzie ci przeszkadzac ze zapraszaja ja z wnukiem na rodzinna impreze i ona dalej wola do tesciowej mamo. To sa takie "blahostki" ale wazne dla poczucia komfortu w takim zwiazku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Dzięki za odpowiedzi. Cóż, jeszcze nie byłam na wspólnych wakacjach z nim i z tym dzieckiem, ale oczywiście poznałam jego córeczkę, jest fajna. Dużo nie dowiedziałam się, co konkretnie było powodem ich rozstania, jedynie te zdawkowe że nie pasowali do siebie, dalej tematu nie drążyłam. No właśnie rodzina i znajomi mówią, po co Ci to, mało to wolnych facetów, ale przecież ten też może być wartościowy. Jego była żona ma raczej poprawne relacje z teściami, ale nie sądzę by ją zapraszali na wspólne imprezy, skoro ich syn by tego sobie nie życzył.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On zresztą mi mówi, że chciałby być ze mną na poważnie, tak już do końca. Twierdzi, że się zakochał na zabój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do związku z rozwodnikiem trzeba byc dojrzala, cierpliwa kobieta. Musisz miec świadomość ze nie bedziesz najważniejsza..ale naprawde świadomość. Ze jego dziecko moze pokrzyzowac wam plany. Ze kiedys sama majac z nim dziecko nie bedziesz umiala traktowac wszystkie dzieci jednakowo. Ze byla moze byc wredna i wyrachowana badz mozrsz zwyczajnie byc zazdrosna o ich kontakt nawet w prawie dziecka. Ze np.spedza u niej czas no maluje coreczce pokoj naprawia bylej samochod bo wozi jego dziecko itd. Mysle ze znajomi mają racje, jestes mloda i nie komplikuj sobie życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wartościowy rozwodnik Ja p*****le

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że nie byłabym zazdrosna o jego dziecko, nie umiałabym. Ale są aspekty, które mnie martwią,na razie twierdzi że mnie bardzo kocha, on myśli o nas poważnie. Przy nim czuję się wyjątkowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×