Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

karał milczeniem, teraz mi nie zależy

Polecane posty

Gość gość

Mój chłopak, po 2 latach związku postanowił mnie karać milczeniem, coś mu się nie podobało, wychodził, nic nie mówił, nie kłamał bo w końcu się nie odzywał, nie był fair wobec mnie, ale uważał, że mu wolno, bo się obraził i nie rozmawialiśmy. Próbowałam z nim rozmawiać, tłumaczyłam, że tak być nie może, że milczenie to najgorsza kara, bo nie ma odpowiedzi i człowiek nie wie na czym stoi i irytuje się nie wiedząc kiedy będzie normalnie. Cóż, rozmawiałam, zdarzyło się też histeryzować bo kochałam. Trwało to z miesiąc, moje przepłakane noce, jego brak wyrozumiałości i wymówki, że jemu tak wolno. Dalej próbowałam z nim rozmawiać, ale zaczynałam się irytować bardziej niż smucić. Za to zaczął mnie wyzywać. W lutym tego roku, pękło coś we mnie przez te jego "śluby milczenia". Przestałam wyczekiwać wiadomości. Teraz mnie wyzywał za to, że siedzę cicho. On się produkował przez telefon, ja telefonik na biurko, totalny ignor bo po co mam obelg słuchać? Mimo wszystko, próbowałam z nim porozmawiać, raz powiedziałam mu, że moja miłość umiera i więcej już tak nie uciągnę. Wyjaśniłam mu moje uczucia - bezskutecznie. Dziś, zadzwonił z samego rana i mnie obudził z pół-pretensją, że jak będę grzeczna to dziś ze mną pogada, zaspana, już z odruchu chyba wypaliłam, że ciekawe, patrząc jak mnie ostatnio traktował i mi już nie zależy, czy on ze mną porozmawia w ciągu dnia, czy nie. Cóż, chyba nie byłam grzeczna, bo się rozłączył i już zdążył stwierdzić sms'em, że popsułam mu humor. Nie wiem co mam zrobić z takim fenomenem, ja jestem już zmęczona, on o tym wie, albo nie wie skoro się tak zachowuje. Ale ja mam dość tego, że nawet szczera być nie mogę. Pierw sam mnie karał i nauczył, że go nie ma, teraz wielkie halo, że stałam się bardziej butna i mi na tym nie zależy. :/ Nie ukrywałam nigdy uczuć i tym razem też nie miałam takiego zamiaru. On sam mnie nauczył, że go więcej nie ma niż jest... Nie wiem co mam zrobić... Nie chcę jeszcze się rozchodzić, ale on chyba się nie zmieni :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
odseparuj się od tego psychopaty bo wczesniej czy pozniej wykonczy Cię psychicznie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybyś była mądra to po pierwszych jego wyzwiskach zerwalabys, a Ty wolisz tego słuchać i masz nadzieje ze misio się jednak zmieni...nie nie zmieni się, on widać Cie nie kocha! Nie ma do Ciebie szacunku, miej honor i zostaw go!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ile macie lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On 23, ja 24

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wyzywa Cie w trakcie chodzenia? Az strach pomyslec co bedzie z Toba robil po slubie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poczytaj temat o mężach, którzy znęcają się psychicznie nad żonami. Przeczytaj, jak one cierpiały (niektórym udało się odejść, co wcale nie jest łatwe, gdy się jest w związku z psychopatą). Twój chłopak JEST PSYCHOPATĄ i czerpie radość z dręczenia Ciebie i niszczenia Twojej psychiki. nie chcesz odejść, ale może Ci sie jednak uda odejść od niego. Im wcześniej, tym łatwiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestes młodziutka to musisz się wiele jeszcze uczyć i też to, że trzeba wyciągać wnioski z nauki a brzmi on NIGDY więcej z takim facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czyli uważacie, że nie ma szans żeby on przejrzał na oczy? Nie był taki od początku, zaczęło się jakoś w grudniu-listopadzie 2017 :/ Jak napisałam wyżej, ja już rozmowy z nim nie potrzebuję, sama nie wiem co mnie przy nim trzyma bo to bardziej od związku przybrało formę spotykania się.. Mam chyba problem też bo to mój pierwszy poważny chłopak przed którym się tak otworzyłam i taką relację rozwinęliśmy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Strasznie niedojrzaly jest. Może go rajcuje,że jesteś tak od niego "uzależniona" - od kontaktu. Nie jeden raz się w życiu zdziwisz. Ludzie są że sobą latami i nie wiedzą o sobie prawdy. Ja niedawno usłyszałam historie koleżanki ze wsi co u niej się stało u sąsiadki SZOK... Więc nawet mężowi nie ma co ufać w 100 procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
On nie był z Tobą tylko Cię tresował. Jak pieska. Jeszcze trochę i zaczęłabyś przynosić gazetę w zębach. Jestem facetem, ale powiem Ci - uwolnij się od tego psychola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to mogłoby pasować, bo teraz jak straciłam nim zainteresowanie, takie jakby chciał to robi mi problemy właśnie z tego powodu... przykro mi bardzo, że osoba, której tyle dałam, nie potrafi tego docenić :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może być ci bardziej przykro jak za kilka lat dla zabawy zaprosi kolegów i wspólnie z nimi będzie cię gwałcić. Jesteś z nienormalnym człowiekiem i jeśli teraz się tak zachowuje jak piszesz, to wszystko jest możliwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś młoda, poważnie poczytaj sobie posty kobiet,które przeszły gehenne. Faceci super się kryją. Moja znajoma była z facetem 4lata po ślubie istne piekło. Okazało się, że jest chory psychicznie. Niedawno uniewaznila ślub Kościelny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dokładnie, oni dobrze się kryją, a wiadomo ze na początku związku wszystko jest cudownie, potem, nieraz po latach wychodzi szydło z worka...a szczególnie gdy nie ma juz uczuć. Jak w wielu związkach, uczucia Twojego faceta pewnie się wypalily, nie kocha Cie juz wiec się znęca, nie szanuje Cie. POKI CO jest z Toba bo nie ma innej na oku a gdzieś musi się spuszczać (i pompowac sobie ego tym ze to znosisz, ze nadal z nim jesteś i prosisz go o rozmowy, żeby cos się zmieniło, ze Ci nadal zależy na nim), a myślę ze przede wszystkim dla seksu właśnie. Jak znajdzie inna to od razu kopnie Cie w d...e a Ty będziesz sobie plula w brodę ze w pore nie odeszlas z godnością sama od niego! Wielu facetów tak robi, oni sobie dobrze kalkuluja czy opłaca się nadal być w związku (mimo ze juz nie kochają)... Dlatego miej honor i zostaw go zanim on to zrobi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A myślałam, że jest jeszcze dla nas jakaś szansa :( całe dwa lata mówiłam mu, że wole gorzką prawdę, niż słodkie kłamstwa, a wygląda na to, że on nie potrafi się przyznać, że już nic dla niego nie znaczę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież faceci to perfidni kłamcy, on ma w d...e ze wolisz prawdę, on robi tak żeby jemu wygodnie było, czyli jeszcze trochę Cie por...a a jak znajdzie inna to Cie zostawi. Tego chcesz? Zerwij pierwsza!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×