Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Noworodek w domu, a kurz! Dużooo kurzu!!! Jak to zrobić??!!

Polecane posty

Gość gość

Mam następujący problem... Jestem w szpitalu, za tydzień będzie cesarka. Cała ciąża (dosłownie) leżąca :( mam dość! W mieszkaniu nie zrobione nic! Był też remont więc jest sporo kurzu. Łóżeczko, komoda itp leżą w kartonach i czekają na męża. Nie mam nikogo kto może to ogarnąć przed moim powrotem. Pani do sprzątania też żadnej nie wpuszcze, bo nikogo tam nie ma aby jej przypilnowac i dać tak po prostu klucze..... Mąż pracuje za granicą. Przyjeżdża za 3tyg i zostaje już w Polsce. Tu będzie pracował :) Wszystko od tej pory będzie super, ale do tej pory masakra! Jak my to przeżyjemy?? Wrócę z takim malenstwem i będę pomalutku ogarniać, ale.......... Martwię się co taki maluszek na to jednak spore sprzątanie??!! Unoszący się kurz itp :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No trzeba sprzątać. Nie ma bata. A nie masz kogoś kto by przypilnowal pani sprzatajacej ? Z jakiego jestes miasta ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie mam, bo sprowadzilismy się tu gdy zaszłam w ciążę, którą całą przelezalam. Małe miasto. Za około 10dni wyjdę z noworodkiem do domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wyobrażam sobie powrotu z noworodkiem do domu po remoncie... jeden wielki syf.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przyjdzie położna! Ty nie zdołasz jeszcze ogarnąć i zabiorą Ci dziecko!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka! Nie, nie jest jakoś strasznie tak jak po remoncie jakimś generalnym. Tyle na ile ekipa posprzatala jest ok. Podłogi odkurzone, pomstę, ale zakamarki, meble i reszta już słabiej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posprzatalabym ci nawet za darmo.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:26 :) Autorko ja też muszę leżeć, ale na szczęście w domu. Mąż ogarnia mieszkanie, ale wiadomo jak On sprząta... PO WIERZCHU! I ja już się nawet denerwować nie chce. Olewam to! Urodzę to sobie ogarnę powoli i tyle!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jak daleko mieszkają rodzice? nie masz w miescie kolezanek? znajomych? zyjesz jak odludek? Zatrudnij firme sprzatajaca sprawdzoną, takich ludzi nie trzeba pilnowac na kazdym kroku. Nawet jakby sprzatali pod twoja obecnosc to jak maja cos buchnąc to buchną. Podpis z nimi umowe czy popros o dokument zlecajacy prace i masz potwierdzenie ze u ciebie byli w razie co. Potem fakture czy paragon. Po problemie, ale nie jak wolisz wrócic obolała zmeczona po porodzie i sprzatac to twoja sprawa i sie nie zal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zamów ekipe teraz i lez, a oni beda sprzatac. Przeciez nie bedziesz przebywac w pomieszczeniu gdzie sprzataja i patrzec im na rece:-/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy dasz radę hmmm... Zależy jakie dziecko się trafi. Jak będzie dużo spać to luzik, jak będą kolki itd to będziesz pewnie zbyt zmeczona żeby sprzątać. Ja tak miałam. Cale szczęście do końca ciąży dużo energii miałam to miałam wysprzatane na zapas. Ja na twoim miejscu wzięłabym kogoś do pomocy w tym sprzątaniu jak już będziesz w domu. A jak mowisz że nie ma tragedii to się tym nie martw nic dziecku nie będzie od kurzy w zakamarkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy Wy czytacie co ona pisze? Jest w szpitalu! Zaraz cesarka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow, ale fajnie ma twój mąż, przyjedzie na gotowe :-) A tak na poważnie to współczuję patowej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wrocisz do domu to zamow ekipe sprzatajaca i po problemie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż przyjedzie pewnie dzień, czy dwa wcześniej bo chyba nie na sam poród :O to niech sprząta. A swoją drogą jak ty przeżyłaś tą ciąże leżącą bez żadnej rodziny ? znajomych ? Jak wyprawka dla noworodka ? Przecież to wymaga dużo łażenia. Rodzice umarli ? czy sie ich wyrzekłaś ? Dziwna z ciebie dziewczyna. Oto pokolenie migrujących ludzi, którzy sie odcinają od wszystkiego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka. Mąż przyjedzie 2tyg po porodzie. No niestety radziłam sobie sama. Rodziców już nie mam. 3/4 ciąży w szpitalu co nie ukrywam było mi na rękę. Pozostałe dni ciąży zamawiałam zakupy Tesco on-line oraz jedzenie pudełkowe + koktajle (wszystko zdrowe). Dziewczyny! Cieszę się strasznie na córkę jak na niiiccc w życiu. W końcu nie będę sama. Mąż też wróci i będzie w końcu idealnie. Przetrwać trzeba tylko do porodu i potem do powrotu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego tak się martwię czy jej nie zaszkodze sprzątając przy niej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc nie radzilabym ci sprzatac, chcesz sobie kobieto klopotow narobic ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zamów ekipę sprzątająca ,,przecież ci nic nie ukradła, bo wiadomo że spis, esz umowę, i że oni będą w mieszkaniu. Nikt nic nie ukradnie, bo wiadomo by było, że skoro oni sprzątali, to zostaną o kradzież posadzeni. A wątpię, żeby firmie sprzątającej zależało na opinie złodzieji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
...ale gdzie ta firma teraz przyjedzie po klucze i spisać umowę? Do mnie do szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny!! Masakra!! Cesarka będzie może nawet już jutro, bo mam strasznie wysokie ciśnienie. Ja dopiero wchodzę w 37tc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poszukaj w necie , podzwon i popytaj. A masz jakieś kosztowności w domu np biżuteria czy gotówka ? Bo jednak balabym się gdyby to leżało na wierzchu. Fajnie by było jednak wrócić z dzieckiem do wysprzatanego mieszkania. Szkoda że nie jesteś z wawy bo polecilabym ci super uczciwe babki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a skad jestes autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już pozamiatane dziewczyny! Jutro cesarka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to powodzenia. Tak to jest jak sie zostawia wszystko na ostatnia chwile

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za te kilka dni jak dojdziesz do siebie to umow sie z ekipa sprzatajaca dzien po wyjsciu w domu i niech robia. Daj spokoj sama to robic jeszcze po cesarce, nie ma takiej opcji. W pol dnia sie uwina i po krzyku. Ja sie wprowadzialam do nowego mieszkania jakos w 7 miesiacu i tez przyjechaly kobitki mi wysprzatac bo nie dalabym rady po drabinie skakac czy na mopie, a i tak przeciez jeszcze trzeba było sie urzadzic:) powodzenia jutro!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem jefnego. Jak byłaś w domu i leżałaś czemu na bierząco nie zatrudniałaś pani do sprzątania. Ty leżysz ona sprząta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tu autorka!!!!!!! Jestem strasznie szczęśliwa!!!!! Rozmawiałam z mężem i przyjedzie jutro w nocy :) :) :) będzie już co prawda po cesarce, ale On ogarnie w mieszkaniu i złoży łóżeczko. Boże jaka jestem szczęśliwa!!!! Już dawno taka nie byłam!!!! Nie zrobi tego pewnie zbyt dokładnie, ale nie ważne :) :) dokończę jak wrócę do formy. Życie jest piękne! Nie mogę doczekać się jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ty się przejmujesz. Ja tak samo panikowslsm jak ty. Przyszłam do domu to był syf remont kuchni biało wióry trochę matka z mężem ogarneli ale jednak brudno było. Ja tylko ogarnęłam lekko jak położna przyjdzie tzwn z wierzchu nawet prania nie zrobili ja kwrocilam cała pralka zajevana. A jak położna pierwszy raz poszła to sobie powolutku codziennie ogarnialam raz jeden kat rax drugi jak mały spał... A spał dużo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to pozostaje życzyć udanego rozwiązania, zdrowia dla autorki i maluszka, i ogólnie wszystkiego dobrego. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×