Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość sie waham

Na wakacje z teściami, nie sądzę y był to dobry pomysł...?

Polecane posty

Gość gość sie waham

Planujemy wakacje we wrześniu, mąż ja i 5-letnie dziecko. Ustalilismy, że albo Portugalia - Lizbona i oczywiście Faro, albo Santorini. decyzję ostateczną podejmiemy do końca kwietnia. Cieszę się niezwykle, bo rzadko mamy jakies fajne wakacje. w lipcu 2017 bylismy w Karpaczu sami na kilka dni, a za granicą to tylko jak dziecko mialo dwa lata ale to tylko wypad na weekend do Sztokholmu był. No a teraz ... mąż wyskoczył, ze jako że w tym roku jego rodzice kończą oboje 60 lat, to on chce im sprezentować wycieczkę z nami. sami nigdy nie byli gdzies indziej niż Czechy, i sami baliby się lecieć "daleko". to wiemy. ja ich naprawdę lubię, ale nie wiem czy mama ochotę na tygodniowe wakacje z nimi, skoro to będą pierwsze PRAWDZIWE zagraniczne rodzinne wakacje... takie "droższe" nieco, wreszcie nas stać i wreszcie dziekco nie jest takie małe... teściową mam super, ale teść jest taki dość wścibski i też ciągle kasę liczy, więc mimo ze będziemy im sponsorować to się nasłuchamy pewnie ... o a ja jeszcze myślę, - chociaż nie usmiecha mi się kolejna starsza osoba w "pakiecie" - żeby zabrać też mojego tatę, bo na pewno by mu było przykro ze tesciów bierzmey a jego nie .mamy już nie mam. byłyscie keidyś z teściami/rodzicami na takich wakacjach? dało radę? bez spięć itd. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie bylam, ale ja nie lubie tesciowej. ani ona mnie. ja bym zwariowala !!! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość górolka
Fajny gest z męża strony... Twoje wahania są zrozumiałe ale moim zdaniem nie jest to głupi pomysł żeby pojechali razem z Wami, tymbardziej że macie dobre relacje. Nie musicie spędzać całego dnia razem,a nawet możecie na tym skorzystać,mam na myśli jakieś wieczorne wypady z mężem na spacer czy na winko a dziecko z dziadkami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest jeden z najgorszych pomysłów jakich słyszałam. Jedzie się na wakacjach żeby się nie spotkać z tymi samymi ludźmi, żeby spędzić rodzinnie. Możecie kupić jakiś weekend dla nich czy coś bo będziecie żałować a Twojemu Tacie faktycznie może być przykro. Wszyscy jadą oprócz dziadka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobry pomysl. Tym bardziej, ze jedziecie z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze lepiej fundnijcie tesciom i tacie wspolna wycieczke, bez was ? Tak allclusive, z jakas wycieczka fakultatywna.. Z polskim przewodnikiem powinni sobie spokojnie poradzic. Nie musi byc to od razu koniec swiata.. Bułgaria czy Chorwacja sa piekne i stosunkowo tanie. I nie w sezonie, moze byc dla seniorów za goraco. Wspólny urlop to slabo widze.. I nie chodzi nawet o nielubienie sie.. Dziecko pewnie bedzie chciało spedzic dzien w jakims spash-parku, a dziadkowie co ? Zostana w hotelu ? Czy tez beda zjezdzac na wodnych slizgawkach ? Pojada z wnukiem na dmuchanym bananie za motorówka ? Inny sposób spedzanai czasu.. to bedzie problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość sie waham
tu autorka, dzięki za opinie; pisze że się lubimy a i tatę mego też bym raczej wzięła ale powaznie, wolałabym opcję tylko nasza trójka. ale widzę jak isę maż nakręcił na to :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahahhahah nie moge juz :D co drugi temat to tesciowa i synowa :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jadę w tym roku z teściami na urlop, ale ja ich bardzo lubię i wiem, że się dogadamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdecydowanie nie, to jest głupi pomysł i tyle. Ewentualnie twój tata może pojechać z wami- nie dlatego że to twój tata tylko dlatego że jest samotny, a tesciom możecie zafundować wycieczkę osobno, z biurem podróży. Moi rodzice też nie znają języków - tylko rosyjski, bali się ruszać gdzieś sami, ale ostatnio zafundowali sobie właśnie wakacje z biurem podróży, jest opieka pilota więc nie było strachu na lotnisku, w hotelu, przy wycieczkach itd. Jeśli mąż ma rodzeństwo to może ktoś by chciał dorzucić się do takiego prezentu. Przerabiałam temat i TP naprawdę jeden ze słabszych pomysłów, nawet jeśli się lubicie. Czasem we dwójkę możecie się z czymś nie zgadzać, a im więcej osób tym więcej potrzeb, opinii i upodobań. Dziecko ma inne potrzeby niż dziadkowie, a do kogoś trzeba będzie się dostosować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak dla mnie bardzo fajna sprawa. U nas tylko obowiazuje zasada, ze nie kleimy sie do siebie. Spotykamy sie na obiad czy kolacje, idziemy wspolnie cos zwiedzic, wymieniamy sie dzieckiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie trzeba dowiedzieć się na ile oni mogą być samodzielni - poradzą sobie z mapą w obcym mieście, trafią do hotelu, ogarną zamówienie obiadu w restauracji czy kupno biletów. Bo jeśli wymagają opieki i prowadzenia za rączkę, to jednak wiecznie ktoś się będzie męczył, a najpewniej wszyscy po trochę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja mam dobrych teściów wiec bym chciała. Córki by mi przypilnowali ze dwa razy w nocy a my z mężem na miasto. Poza tym miałabym luzy bo mogłabym leżeć na plaży a teść z mężem z córką w wodzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tam teoretycznie bym mogła z teściami jechać na wczasy, chociaż ich w ostatnich latach zniecierpiałam. No ale ja już wakacje niejedne z mężem przeżyłam i mi chyba już wszystko jedno. Jeśli to pierwsze wasze wakacje no to możesz sie czuć ukradziona z czegoś jadąc z nimi. Choć miałoby to swoje plusy dla was np. im większa grupa osób tym większe poczucie bezpieczeństwa z dala od domu i dziecko można komuś powierzyć pod opiekę jeśli jest taka potrzeba. Dużo zależy kto jest stroną dominującą w związku. Jeśli mąż i ty jemu pozwalasz na to no to sie to pewnie skończy na tym co on wymyśli. Mąż powinien się też zastanowić czy teściowie są ludźmi których cieszą takie wyjazdy, bo nie każdego cieszą co niektórym młodym ciężko pojąć. Jak mowa o ludziach starszych o pokolenie to nie każdy ma naturę podróżnika i potrafi czerpać z tego przyjemność, bo wielu ludzi jest takich, że wieloletni przymus pracy tak ich przestawił, że utracili zdolność odpoczywania i tacy ludzie na wyjazdach tylko sie męczą, bo w duchu wolą sobie pokopać w ogródku i to uważają za konstruktywnie spędzony czas. Moja teściowa z teściem od lat jeździ za granicę ale tylko dla zarobku, nigdy turystycznie i jest doskonałym tego przykładem. Gdy raz sie zdarzyło że byliśmy u nich za granicą i teściową przywoziliśmy do Polski to po drodze zahaczyliśmy o atrakcyjne turystycznie miejsce. Wtedy zauważyłam, że było po tej kobiecie widać na kilometr, że szkoda jej czasu na zwiedzanie i że chodzi z nami, bo musi, bo została w to "wrobiona". Żeby sie nie okazało, że twój mąż rodziców swoich będzie uszczęśliwiał na siłę. Mój miał taki pomysł na rocznice ślubu by teściom dać w prezencie taką wycieczkę, ale szybko mu uzmysłowiłam, że to zły pomysł i , że bardziej się ucieszyliby z drogich rzeczy do domu niż z wyjazdu. Są typowymi domatorami. Do wyjazdu skłania ich tylko potrzeba odwiedzenia kogoś bliskiego im lub załatwienia czegoś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo zły pomysł moim zdaniem. Ale jeśli już koniecznie tak ma być, to prze de wszystkim nie możecie olać Twojego taty. Wiesz jak on by się czuł? Nie dość, że jest sam, to jeszcze Wy jedynie teściów zabierzecie. Mocno krzywdzące dla Twojego taty, zwłaszcza, że to wy zapraszacie, wy płacicie. Albo sami, albo sprawiedliwie -teściowie i twój tata.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lepiej jechać sami a jak wrocicie to wtedy z wszystkimi jechać gdzieś? Nawet jeśli to będzie w Polsce? Wtedy dajecie prezent rodzicom, wszyscy się cieszą, masz urlop we trójkę... Albo wyślijcie ich gdzieś sami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość sie waham wczoraj Mąz szanuje swoich rodziców i chylić czoła bo pewnie tym samym szanuje ciebie choć nie bardzo cię rozumiem w tym temacie. Skoro to ich święto to chce z nimi wspolny wyjazd.Tobie nie odpowiada to siedz w domu z nosem na szybie i czekaj na jego powrót.Nikt cie do niczego nie zmusza,rodziców ma się jednych,takich żon można mieć dziesięć.Tez byłam ze swoimi rodzicamii z okazji 50 lat małżeństwa, mąz nie miał ochoty na taki wyjazd ale powiedział mi dokładnie to samo co ja tobie.Pojechałam z rodzicami,było super.Więc zaproponuj męzowi,z pewnością będzie szczęsliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś """Dużo zależy kto jest stroną dominującą w związku."""" xxxx Już gorąco wspólczuję tej osobie dominowanej przez partnera w waszym związku.To chory związek.Nie wyobrażam sobie w czymś tak patologicznym tkwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te wasze topiki są tak samo durne jak wy same.Jak nie o teściowej o to o szwagierce,non stop w kółko Macieju,kafeteria zeszła na psy poprzez takie debilki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś To jest najlepszy pomysł. Dwa wyjazdy: jeden Wasz, drugi z rodzicami męża i Twoim tatą. Swoją drogą, ja np. jeżdżę czasem z moim rodzicami, ale to jest tak, że najpierw jedziemy całą rodziną na tylko nasze wczasy, potem jedziemy do jego rodziców, gdzie ja z dziećmi zostaję na dwa tygodnie, bo jestem na urlopie, a potem ja sama z dziećmi jadę z moimi rodzicami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Nikt cie do niczego nie zmusza,rodziców ma się jednych,takich żon można mieć dziesięć." Jakie popierzone mądrości nienawistnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A co w tej wypowiedzi jest niestosownego? i gdzie tu czaisz nienawiść? To prawda mężów i żon można mieć dużo,rodziców ma się jednych którzy z racji wieku odejdą przed nami.Co w tym złego że dziecko z racji okoliczności chce im poświęcić jeden urlop? Ty chyba ziejesz z wściekłości że twój partner mógłby coś takiego wymyślić..w tej głupiej pale ci się nie mieści że tacy synowie są.SZOK/lecz się babo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedziałabym mężowi jasno, że to opcja z gatunku "po moim trupie". Sorry, chcę odpocząć a nie robić za animatora wycieczki dla teściów i nie mieć chwili świętego spokoju dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro już macie z nimi jechać to swojego tatę tez zabierz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bardzo fajny pomysl. My tak jezdzimy i jest super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może lepszy byłby trup niż wakacje z kimś takim szurniętym jak ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A tak cię dziwi, że nie każdy marzy o wakacjach ze starszą rodziną na karku? skoro dotąd nigdzie nie jeździli to za granicą będą wybitnie niesamodzielni, nie odkleją się ani na chwilę. Może ktoś się lubuje w takich klimatach rodzinnej komuny, ja do nich na pewno nie należę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość kafe
Doradzę Ci jak ojciec - rób co chcesz. Ty poniesiesz konsekwencje wyboru, nie kafeteria. Jak myślisz rodzinnie, pracujesz na dobre relacje i wspomnienia nie tylko własne, kochasz męża - pojedziecie z rodzicami i dzieckiem. Przez tydzień i tak nie wypoczniecie, macie za to szansę na jeden lub dwa wolne wieczory. Wyprawy tylko we dwoje, gdy nie wychodzi się z łóżka już za Wami, więc co za różnica ? A przynajmniej sprawicie radość rodzicom, jeśli będą mieli ochotę, oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myślę rodzinnie ale to nie znaczy że chce dziadkowie na każdym kroku. Chcę fajne wspomnienia z nimi i z dzieckiem ale też chcę fajne wspomnienia tylko z nami. Dla mnie urlop jest po to żeby odpocząć, wyjechać z nuklearna rodzina i może spotykać się jeszcze jak jest czas i się jest w domu. Pierwszy taki wyjazd i przyciągnąć ich ze sobą nie brzmi fajnie. Kobieta się cieszy ze wreszcie ich stać a mąż wymyslal z tym. Fajnie ze chce coś dla nich zrobić ale może wymyślec coś innego a nie ze się dołącza do Was.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko,a z kim zostawiłaś dziecko jak wypoczywałaś w Karpaczu? jeśli możesz odpowiedzieć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×