Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czuję się szantażowana przez męża

Polecane posty

Gość gość

Witam, chciałabym podzielić się z Wami moim problemem, bo czuję się ogromnie zagubiona i nie wiem w jaki sposób postąpić. /chodzi o pogodzenie pracy i wychowania dziecka. Po urodzeniu dziecka byłam na macierzyńskim kilka miesięcy, mąż wymusił na mnie powrót do pracy mówiąc, że to dla mojego dobra, a kiedy tłumaczyłam, że nie czuję się jeszcze gotowa aby rozstać się z maluszkiem zaczął wyciągać argumenty typu- kiedy dziecko zachoruje nie starczy na leki, lub mówić, że skoro ja nie będę pracować to on nie będzie obecny w domu bo będzie pracować na kilka etatów. Dla świętego spokoju poszłam do pracy oddając dziecko pod opiekę babć. Wytrzymałam dwa lata ale widzę jak bardzo moje dziecko mnie potrzebuje, jak tęskni. Zauważam również, że kiedy jestem kilka dni w domu jest spokojniejsze, nie ma napadów płaczu czy agresji. (w tej chwili ma 2i pół roku). Po raz kolejny poruszyłam z mężem temat rezygnacji z pracy i pozostania na rok w domu z dzieckiem tak, aby przygotować je do pójścia do przedszkola i znowu te same argumenty- moim zdaniem poniżej pasa (tymbardziej, że nasza sytuacja finansowa nie jest zła i do tej pory nigdy nie byłam na jego utrzymaniu). JEst to powód naszych kłótni a ja nie rozumiem dlaczego on nie widzi co jest dobre dla dziecka, jak rozbite jest pozostając na wiele godzin bez nas. Oddalam się od niego emocjonalnie i czuję jakbym w domu miała największego wroga. Dodam tylko, że nie jestem matką- kwoką, która zakochana w dziecku przestała zauważać w mężu faceta, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taki wiek dziecka. Swiadomie zaczyna tesknic i glosno o tym mowic. Mialam ten sam dylemat, ale stwierdzilam ze nie bedzie mnie corka ustawiac. Kocham ja calym sercem i po pracy jestem tylko dla niej. Stac mnie zeby rozpieszczac ja w kazdym tego slowa znaczeniu. Wybor nalezy do Ciebie. wg mnie jestes matka - kwoka albo matka, ktorej nie koniecznie lezy praca i codzienny wyscig z czasem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rozumiem, że szanowny tatuś to od dziecka boczkiem, boczkiem? Nie zajmie się ani nic? Zrób dla dziecka, co uważasz za słuszne, żebyś potem nie żałowała. Ja też zdałam sobie sprawę po jakimś czasie, ze nie mogę liczyć na męża w kilku ważnych kwestiach jeśli chodzi o dziecko i na drugie dziecko się nie decyduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×