Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość bezdzietnnnnaa

Czy teraz wszystkie matki tak wychowują dzieci?

Polecane posty

Gość gość
Widzę, że autorka sporo wie, proszę mi doradzić i podać przykład kary robienia coś przez jakiś czas.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietttnnnaaa
10.34 Nie,nie wiem. Nie wiem czy się też znam. Gdy zostanę matką to zweryfikuję to. Napisałam o swoich ibserwacjach i zadałam tu pytanie. Co w tym złego? Czy ludzie nie umieją ze sobä już normalnie rozm,nawet jak różnią się syt. życ.? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:40 Serio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozm syt zyc? spoko ;) Autorko, ludzie potrafią normalnie rozmawiać. Odpowiadam na twoje pytanie, które jest dziwne, bo widzę, że odpowiedź już znasz. Nie, nie wszyscy tak wychowują, zależy od sytuacji życiowej, tego co działa na ich dzieci i w jakich miejscach mieszkają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10.40 To ja odp.W ramach przykładu: Mam znajomą ,której dziecko niszczyło zabawki. Pewnego dnia kazała małej spakować cały karton zabawek,które chce i w ramach 'kary'zawiozły jako dar dla biednych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietttnnnaaa
10.58 Nie uważam , że jest dziwne,ale ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ok, ale czy to jest przykład robienie czegoś przez jakiś czas? To jest kara sytuacyjna, też taką bym zastosowała. Pytałam o przykład robienie czegoś przez jakiś czas np tydzień, dwa, ale coś co nie jest sprzątaniem, bo to już się wyklarowało, autorka również odrzuciła stare klęczenie na grochu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten temat pokazuje prawdziwość słów: "Uderz w stół, a nożyce się odezwą" :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
proponuję jeszcze nauczyć dzieci, jak się ceruje skarpety. Widać we wszystkich dziedzinach wracamy do ubiegłego wieku. A dziecku wolę dać 20 par majtek na obóz niż ogladać suszące sie gacie na poręczy łóżka. To chyba jakies wsiowe zwyczaje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.01 Zależy co dziecko'przeskrobało'.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:30 Nie chodziło o robienie wielkiego prania tylko o ręczną, szybką przepierkę rzeczy osobistej. Zajmuje to chwilę. Co w tym syfiastego? Noo w trzymaniu brudnej bielizny cały tydzień w szafie, w czteroosobowym pokoju? NNO, ZUPELNIE NIC. Tylko że dziwnym trafem to zawsze szło w parze z ogólnym brakiem higieny. Zostawiona na weekend brudna podpaska, nieumyty,pokryty pleśnią kubeczek to też żaden problem ;-) Paznokietki zrobione a za nimi brud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietttnnnaaa
11.06 Oczywiście,że możesz tak zrobić. Twoje dziecko i Twoja sprawa jak je wychowujesz. Ja zadałam pyt., bo chciałam wiedzieć czy ktoś jeszcze 'robi inaczej'.Nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Raczej nie, większość mam dostosowała się do czasów. Nie ma przepierek, każdy ma po milion par majtek, skarpet. Kary to szlabany lub inne, ale raczej nie robienie czegoś przez jakiś czas, wożenie dzieci w zależności gdzie się mieszka (nie oszukujmy się kiedyś było mniej samochodów, jeździły wolniej bo ulice były w tragicznym stanie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:40 np. plewienie ogródka, obieranie warzyw do obiadu, podlewanie kwiatków w domu/roślin na dworze, przynoszenie drzewa do kominka, wywieszanie/segregowanie prania ... no rusz kobieto głową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może dziecko niszczy zabawki, ponieważ chce zwrócic na siebie uwagę? Łatwiej kupić droga zabawke niż pobawić się z dzieckiem i znaleźć na to czas. znałam dziecko, które miało mnóstwo zabawek i to drogich i za specjalnie nie przprzejmowalo sie, że je niszczy a jak nie, to szybko się nimi nudziło. Babcie i dziadkowie kupowali ciągle zabawki, żeby dziecku zrekompensowac nieobecność ojca. Z którym matka dziecka już nie była, bo ja zostawił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Albo pomoc starszej sąsiadce w zakupach ,z wychodzeniem z psem zamiatania klatki schodowej codziennie pomoc w ogrodzie pomoc dziadkom w domu sporo tego jest

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:26 te wszystkie rzeczy i więcej robi moje dziecko na codzień, nie w ramach kary, a życia w domu/społeczeństwie. Podlewanie kwiatków jako kara haha co ty kalekę wychowujesz, że dziecko normalne obowiązki domowe będzie robić jedynie w ramach kary? Sama rusz głową zanim będzie za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bezdzietttnnnaaa
11.28 Racja. Najlepsze co dziecku można dać to wspólnie spędzony czas. ale syt. są różne i nie zawsze jest to takie proste i oczywiste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sporo tego jest, ale to wszystko jest sprzątaniem, obowiązkiem domowym, empatia, czyli czymś co dziecko nie powinno traktować jako kary, a normalne zachowanie. Jedynie pomoc sąsiadce można by podciągnąć "pani Zosiu, jak mój syn skończy kosić u nas to przyjdzie i wykosi pani". Bo reszta to niestety, ale dziecko powinno i tak i tak robić w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kara powinna uczyć i być uzależniona od występku Jak mój syn pobije w szkole kolegę to nie dam nu szlabanu na tv ,bo jaka nauka z tego płynie? Powinien kolegę przeprosić na forum klasy i w ramach 'kary'np. codziennie się z nim spotykać i wspólnie się uczyć/odrabiać lekcje. Na koniec kary pytam jakie wnioski wyciągnął i co go to nauczyło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11.46 no i dobrze, dobra kara, też mam różne kary, nie tylko szlabany, ale sprzątanie jako kara?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz będą się przecigać która daje mądrzejsze kary...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
\Co do przepierki-chodzi o zasadę,aby dziecko nauczyć.\ - ale nauczyć czego? dokładania sobie niepotrzebnej roboty? xxx "Jedynie pomoc sąsiadce można by podciągnąć "pani Zosiu, jak mój syn skończy kosić u nas to przyjdzie i wykosi pani". - wychowujesz dziecko na jelenia, które będzie robić wszystko dla innych za przysłowiowy frajer?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:34 Skoro masz takie idealne dziecko, to co tu robisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
akurat w tym przypadku dla pani Zosi kosi trawę za karę. A w domu robi to co wszyscy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na frajera wychowuje się dziecko co ma dwie lewe ręce i nie widzi nic poza czubkiem własnego nosa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha. Czyli za karę uczysz dziecka dodatkowo nienawiści względem lokalnej społeczności. Masz świadomość, że to wyzysk? Tak, praca nieodpłatna u osób trzecich poniżej 18 roku życia to standard właściwy dla trzeciego świata. Później ta pani Zosia nie będzie mu się absolutnie kojarzyć z kimś pozytwnym, co najwyżej, że chętnie korzystała z niewolniczej siły roboczej bo jego rodzicie mieli taką fanaberie w festiwalu poniżenia. Ile razy to już się zdarzało, że takie osoby jak p. Zosia były okradane w najbliższym sąsiedztwie przez dzieci sąsiadów, bo kojarzyły im się ze starymi rurami, które powinny spłacić dług za koszenie trawy, noszenie za nimi zakupów, wynoszeniem ciężkich gratów z piwnicy za ich lat młodzieńczych i wielu uważało, ze wręcz uzasadnione jest odebranie sobie zmarnowanego czasu. Gratulacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.09 co to za bełkot haha. Wykoszenie trawnika sąsiadce niewolniczą pracą. A wyręczajcie swoje nastoletnie dzieci we wszystkim to nie będą kraść. Pomoc sąsiadom niewolniczą pracą, a może pomoc w domu to niewolnictwo haha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do pani wyżej, ja nie wiem o czym pani mówi. My zawsze pomagaliśmy sąsiadce, czasem w ramach kary, czasem bo nam zapłaciła, karą było jak za darmo, ale w życiu bym jej nie okradła, bo nie tak byłam wychowana, u mnie w rodzinie się nie kradnie, a poza tym lubię moje sąsiadki bo to dobre kobiety są, a nie "stare rury".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A to na kafe mogą być tylko mamy dzieci nieidealnych? A co jest idealnego w tym, że dziecko jest normalne czyli wykonuje obowiązki domowe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×