Do tych co rodzą dzieci z in vitro z komórką dawczyni:

Matko kochana, sterydy, intralipidy, wlewy, gdzie Wy macie rozum??? I to wszystko po to, zeby urodzic cudzego bachora? Warto byc tak niewdziecznym wobec Boga/losu/natury i zamiast dziekowac za otrzymane zdrowie, katowac swoj organizm chemia? Dno dna jestescie, dno dna.

Lepiej z in vitro niż poczęcie przez sex z facetem

gdzie Wy macie rozum??? x ciebie katolicyzm juz dawno zgwałcił umysłowo, straciłaś własny rozum i jestes niewolnikiem masonów zboczencow malwersantów finansowych , juz po tobie kretynko

Jakie to uczucie, że nasienie ukochanego męża zapładnia komórkę jajową z DNA innej kobiety?

Każdy ma prawo mieć dziecko, dzięki in vitro kochające małżeństwa mogą je mieć i dobrze że istnieje coś takiego. Każdemu mogłoby się to przytrafić ze byłby bezpłodny jeśli ktoś tego nie rozumie to jest katolickim przygłupem

Ale mi chodzi o te baby co biorą komórkę jajową od obcej baby i nasienie ich męża zapładnia ją. To jak zdrada. Baba praktycznie jest inkubatorem i rodzi dziecko męża i jakiejś baby.

skoro takiej babie to nie przeszkadza ze komórka jajowa jest innej kobiety i w ogóle to co cie to obchodzi?

Może to jedyna metoda żeby kobieta miała z mężem dziecko, nie powinna się od razu oceniać. Nic nikomu do tego

Ale ona nie będzie przecież miała tego dziecka z mężem! To będzie dziecko męża i obcej kobiety. Po drugie natura jest mądra i skoro ktoś nie może zajść i donosić, to nie powinien katowac organizmu chemią. Dziecko taka donosi na siłę i urodzi się słabe i wątłe.

zajmij się swoją doopą a nie cudzymi dziećmi, ciekawe gdybyś ty była bezpłodna to czy też byś tak pisała ze nie powinno nic się z tym robić. W naturze występuje dużo chorób i schorzeń i ludzie się leczą

Mnie cos innego oburza w invitro z komorka dawczyni.... tyle sie mowi o adopcji maluchow. "Nie chcesz dziecka, to urodz i oddaj do adopcji, bo kolejki sie ustawiaja"... bla bla a kobieta woli kupe kasy wywalic, a nawet zrujnowac sobie zdrowie aby urodzic obce genetycznie dziecko, zamiast adoptowac. Ja swoje usunelam i nie zaluje.

ty usunełaś a ktoś chciałby dziecko urodzić jak swoje , ludzie w Pl to jednak debile

Na pewno nie ingerowalabym w naturę aż tak. Wiadomo, mycie się, makijaż, golenie nóg, leczenie grypy i raka - ok. Ale in vitro z wykorzystaniem komórki dawczyni wzbudza uzasadnone zastrzeżenia moralne. To zwykła eugenika. Jak tak można? Gdybym nawet miała być bezplodna, uwierzcie mi, i tak mam za co Bogu dziękować. Nie jestem egoistycznym niewdzięcznikiem.

Wiedziałam że jesteś katolickim przygłupem

a kobieta woli kupe kasy wywalic, a nawet zrujnowac sobie zdrowie aby urodzic obce genetycznie dziecko, zamiast adoptować. x To wciąż będzie dziecko jej męża, a kobieta, od której pobrano komórkę jajową, jest na bank zdrowa. W sierocińcach są prawie wyłącznie dzieci z patologii, nie każdy chce podjąć ciężar wychowywania dziecka obciążonego nie wiadomo czym.

Można żyć bez dzieci zamiast rodzic eugenicznego potworka z osłabioną odpornością.

decyduja sie na to egoistki

Skrajne egoistki. Bo jak tu jest porównać z przeciętnymi egoistkami, którym na przykład nie chce się iść po pieczywo na śniadanie dla męża?

Człowiek wierzący ma obowiązek upomnieć bliźniego, kiedy ten czyni źle, zwłaszcza kiedy krzywdzi inne osoby. A Wy gangreny przebrzydłe krzywdzicie siebie, mężów, obumarłe w wyniku chorych eksperymentów zarodki ludzkie, niszczycie sumienia lekarzy, gorszycie tak wielu ludzi wokół siebie. Po śmierci przyjdzie Wam za tych wszystkich ludzi odpowiedzieć. A i w tym życiu nie zaznacie prawdziwego szczęścia i pokoju. To można osiągnąć tylko żyjąc blisko Boga i nie bawiąc się w Niego. Stwórcą człowieka jest Bóg, a nie laboratorium.

wole ateistów niż taki katolski zaścianek jak ty co daje sobie prawo mówić innym jak mają żyć

Czyny o których mowa są niemoralne na płaszczyźnie natury i człowieczeństwa, nie samej religii.

kolejna g...prowokacja, zeby wywołać g...burzę i może kogoś obrazić. Żałosne autorko, po prostu żałosne

To nie jest prowokacja, bo opisuję swoje prawdziwe odczucia, a nie fikcyjną sytuację.

Jak kobieta urodzi dziecko, to ono jest jej, nie myśli, że ma DNA takie czy inne. Jej mąż nie spał z tamtą kobietą, nie tamta mu dziecko urodziła, tylko ona. Więc jest matką i ma dziecko z mężem. Taka więź jest porównywalna do więzi z dzieckiem urodzonym z naturalnego poczęcia. Niestety adopcja takiej więzi nie daje. Skoro więc kobieta może mieć w ten sposób dziecko, urodzić je i wychowywać wspólnie z mężem, to dlaczego nie?

bo jakiejś idiotce się to nie podoba

Ta, natura reguluje, jasne... dlatego najwięcej dzieci rodzą i najłatwiej zachodzą w ciążę alkoholiczki i wszelaka patologia z IQ dużo poniżej przeciętnej...

Nie, bo to eugeniczny eksperyment na organizmie żywym.

No i dobrze, są płodne więc zachodzą, a Wy jesteście wątłe i nie zachodzicie. Chyba że na chemii. Żal.pl

A kto ci dał prawo decydować co jest dobre a co złe? Każdy odpowiada za swoje czyny. Co jeśli twojego Boga nie ma, a okaże się, że jest inny, jakiś Budda, albo żadnego nie ma? Bierzesz odpowiedzialność za życie innych ludzi? Każdy odpowiada za siebie i ze swoich czynów będzie sądzony, albo i nie. Także nie tobie decydować jak ktoś inny ma życ.

Są płodne i zachodzą, rodząc dzieci z FAS i innymi chorobami, dzieci, które są katowane, zabijane, żyją w syfie i patologii wyrastając na przestępców. To jest Twoim zdaniem dobre? Super rozwiązanie matki natury? Puknij się w czosnek, może coś do ciebie dotrze, albo też masz za niskie IQ...