Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość przyszłamamazdylematem

Niemowlę, własny pokój czy sypialnia rodziców?

Polecane posty

Gość przyszłamamazdylematem

Oczekuje na maluszka i od jakiegoś czasu mam dylemat - czy malec powinien spać z nami w sypialni i tam mieć swój kącik czy osobny pokój. Mamy w mieszkaniu pokoik, z którego do tej pory zbytnio nie korzystaliśmy (stoi tam deska do prasowania, pranie do ogarnięcia itd. - chwilowo taki gospodarczy) i z powodzeniem mogłabym go urządzić dla malucha, ale co będzie lepszym pomysłem? Malec będzie nas w nocy budził i z jednej strony myślę, ze łatwiej będzie kiedy łóżeczko stanie w naszej sypialni, a z drugiej strony nie chce, aby wstający rano do pracy maż miał codziennie pobudki ;) na pewno będę mogła liczyć i na to, ze w nocy będzie mi pomagał, ale w razie dłuższej pobudki (kolki itd. ) mogłabym posiedzieć z maluchem w drugim pokoju. Mam także dużego psa. Suczka uwielbia dzieci i jest łagodna do wszelkich żywych stworzeń, o nią się nie martwię, ale nie wiem czy osobny pokój nie byłby dobry tez dlatego, żeby pies nie zaglądał do dziecka non stop, a ja mogłabym zrobić inne rzeczy w czasie drzemki malucha i nie martwic się, ze suczka przez nieuwagę może przechylić łóżeczko itd. ze względu na swoja wielkość (wystarczy, ze się o nie oprze chcąc przywitać z maluchem). Może kupić dostawkę do łóżka w sypialni i spać z malcem, a pokój i tak urządzić na ''dzienne" życie dziecka i dłuższe nocne pobudki? Drogie mamy, a jak wyglądały u Was pierwsze miesiące z dziećmi? Maluchy spały z Wami czy w swoich pokoikach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nasz spał i dalej śpi u nas :) bardzo się bałam śmierci lozeczkowej i zalecane jest do 1 r.z. Mały ma 18 miesięcy teraz i cieszę się że dalej z nami śpi bo w tamtym tygodniu się zakrztusil nocą. Nie wiem czy bym usłyszała jakby był w innym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przyszlamamazdylematem
Własnie o śmierci łóżeczkowej tez czytałam i wiem, ze tego będę się bala strasznie dlatego chce kupić monitor oddechu dla maluszka, ale fakt, może będzie bezpieczniej dla malca a dla mnie bardziej komfortowo psychicznie jak będzie spać obok rodziców a nie za ściana ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie :) zawsze możesz na próbę zobaczyć jak będzie i później zdecydować jak to dalej ma wyglądać :) na pewno będzie Ci łatwiej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi by się tak nie chciało latać 4 razy w nocy do drugiego pokoju a potem spowrotem do swojej sypialni. Miałam łóżeczko w naszym pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niemowle musi byc blisko matki i nie ogarniam umyslem tego jak mozna polozyc je w osobnym pomieszczeniu. Ja mam 9latke i 3latka. Mlodszy spi nadal w naszej sypialni bo sypia niespokojnie (od urodzenia tak ma). Wolę mieć go obok w razie czego niz kilka razy w nocy dreptac w te i spowrotem. Spi na swoim lozku, ale mam go na wyciagniecie ręki. Gdy budzi sie z placzem wystarczy ze go poglaskam po głowie i spi dalej. Jesli tego nie zrobie wybidza sie calkiem i moge zapomniec o spaniu. Takze dla mnie wybor jest prosty. W przyszlym roku zamierzam sprobowac przeniesc go do jego pokoju, moze minie mu ten zajęczy sen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przeczytałam gdzieś zdanie, które mi utkwiło w pamięci - człowiek jest jedynym "zwierzęciem", które wyrzuca młode ze swego legowiska.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Też mam taki "gospodarczy" pokój w domu, który kiedyś będzie pokojem mojego syna. Na razie syn ma 10 miesięcy i jeszcze długo będzie spał z nami w sypialni. Nawet nie myślałam żeby spał w osobnym pokoju. Chyba bym zwariowała wstawać do niego co chwilę. Przez pierwsze 5 miesięcy spał w łóżeczku osobno, ale pewnego wieczora zasnął z mężem na naszym łóżku i była to pierwsza w całości przespana noc. Od tamtej pory śpi z nami i odpukac, ale nie budzi się no i my się wysyłamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz, tak naprawdę powinaś zrobić to co czujesz. Niby lepiej żeby dziecko spało z mamą ale ja od urodzenia córki jakoś nie wyobrażałam sobie, że będę z nią spać i z mężem. Głównie dlatego że bałam się, że przygniotę (ja lub mąż) albo przewracając się na drugi bok nieświadomie uderzę. Od początku spała w drugim pokoju w swoim łóżeczku i nic się nie stało. Teraz ma 3 lata i z następnym dzieckiem będzie tak samo. Nie mam wyrzutów sumienia bo raczej nie odbiło się to na jej psychice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas dzieci miały swoje łóżeczka w naszej sypialni, starszy ponad 2 lata, bo zwlekaliśmy trochę z remontem jego pokoiku, a młodszy, roczny, jeszcze z nami jest ale już powoli planujemy przeniesienie go, tyle że znowu remont nas czeka i dopiero po remoncie chcę to wszystko ogarnąć "na czysto". Na pewno zdecydowanie wygodniej jest spać z dzieckiem które potrzebuje nocnego karmienia piersią, albo w ogóle w nocy się przebudza- tzn. spać w jednym pomieszczeniu. Lepiej wszystko słychać i można szybciej zareagować, zanim się usłyszy dziecko z drugiego pokoju to może już się rozwyć na całego i uspokojenie go trochę zajmie. Od momentu w którym spokojnie przesypia noce, moim zdaniem może już jak najbardziej być "u siebie". A co do spania w jednym łóżku z dzieckiem- to już kwestia gustu, dla mnie to nie było ani bezpieczne- mocno śpię i bałam się że przygniotę, ani wygodne- mniej miejsca, dzieci się rozkopywały bo im gorąco, jak tylko sprawnie się czołgały to nieustannie kładły się mi albo męzowi na głowie, klatce piersiowej albo kopały po twarzy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zycie samo pokaze co bedzie dla Was najlepsze. Moja corka miala spac w swoim lozeczku, ale po 3 tyg zycia zaczely sie kolki, zeby cokolwiek sie przespac zaczelam ja brac do lozka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko tutaj 90% powie ci, że na głowę upadłaś jeśli chcesz żeby dziecko spało osobno. Poczytasz tu, ze jesteś zimna, nieczuła, "po co ci to dziecko" bla bla bla. Ja za kilka tygodni rodzę i mam przygotowany pokój dla małej. Od mojego łóżka do łóżeczka małej dzieli nas korytarz, dokładnie 8 kroków. W łóżeczku będzie mata z monitorem oddechu, bardzo czuła. Prędzej wykryje bezdech niż śpiąca razem z dzieckiem matka (chyba, że matki śpiące z dziecmi w zasadzie nie sypiają i ciągle sprawdzają, czy dzieci oddychają?). Chciałabym, żeby mój mąż mógł się wyspać w nocy, bo wydaje mi się, że żadna z matek, która instaluje łóżeczko w sypialni o tym nie myśli. A tak, wyjdę do pokoiku małej, gdy będzie płakać przymknę drzwi od naszej sypialni i się nią zajmę. Myślę, że nie ma potrzeby byśmy oboje nie spali gdy mała płacze. Nie trafia do mnie argument, że dziecko w sypialni to wygoda. Ja nie jestem LENIWA, mogę wstawać kilka razy w ciągu nocy. W pokoiku małej mam fotel do karmienia. Nie zarzekam się, że na pewno zda to wszytsko egzamin, ale wiem jedno - spróbuję. Mam koleżanki, którym się to udawało i nie mają teraz dylematów typu "jak nauczyć 3 letnie dziecko spać w swoim pokoju", mają cudowną wieź z dzieckiem i kolejne dzieci wychowują tak samo. Aha, oczywiście były krytykowane przez większość ludzi, ale były asertywne i próbowały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez wiecznie słyszę od znajomych skrajne opinie na ten temat (rodzę za 2 tyg). Chciałam rzeczywiście urządzić pokoik dla dziecka, kupiłam komodę, regalik, polke, jest tam szafa tzw.scienna. Wszystko super mi się przydało na ubranka, kosmetyki i inne rzeczy dla dziecka, jednak postanowiłam, ze pierwszy rok malutki będzie spał z nami w sypialni, co nie oznacza, ze we wspólnym łóżku. Ma łóżeczko, które będzie ustawione obok mojego łóżka. Ponadto większość dnia pewnie będziemy spędzać piętro wyżej (salon, kuchnia), dlatego tam postawiłam kołyskę. Po co mi zatem teraz pokoik dla dziecka?:p Nic z nim nie robie więcej, za rok się pomyśli. Dziewczyny nie musicie od razu tak nerwowo odpisywać:) Każdy ma swoje zdanie i nie wszyscy chcą spać z dzieckiem w jednym łóżku, czasem nawet w 1 pokoju (to model bardzo popularny w Stanach). Ja mam w planie od małego uczyć spania w jego lozeczku, co wyjdzie - zobaczymy :) Ale nie trzeba się tak oburzać, ze ktoś ma inne zdanie. Czytałam nawet artykuły, ze mniejsze prawdopodobieństwo śmierci łóżeczkowej jest wtedy, gdy dziecko nie śpi w 1 łóżku z rodzicami(to naukowe artykuły na podstawie badań).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Córka spała od początku u nas,teraz ma 10 miesięcy i od jakiś 2tyg jest u siebie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Opinie opiniami ale myślę ,że życie zweryfikuje twoje plany i albo pójdzie po twojej myśli albo nie. Początki tak czy siak łatwe nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
AUTORKO, każde dziecko to osobny temat. Jedne od urodzenia budzą się regularnie co np. 3 godziny, są karmione i śpią, inne są niespokojne, o żadnej regularności przez kilka miesięcy czasem nie ma mowy. I w jednym i w drugim przypadku niemowlęciu jest raczej obojetne czy ma własny pokój, czy łóżeczko w sypialni rodziców. Kwestią do rozważenia jest raczej , czy jeśli trafi ci się dziecko niespokojne, będziesz miała siłę , aby wstawać kilkanaście razy. A o tym będziesz miała pojęcie dopiero, jak dziecko się urodzi i rozpocznie opieka. Osobny pokój owszem przyda się, na noce, kiedy dziecko będzie szczególnie marudne. Wtedy można z nim tam przejść, aby przynajmniej jedna osoba mogła spać. xx Gościowi, co to nie jest leniwa i stanowczo widzi swoje dziecko w osobnym pokoju gratuluję pewności siebie, bo raczej nie wie o czym mówi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja mała ma 7 miesięcy i nadal śpi ze mną. A chciałam żeby w łóżeczku spała, no ale :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jakie dziecko Ci się trafi - a tego nie przewidzisz. Moje ma pół roku i od początku śpi w swoim pokoju. Jak skończył miesiąc to przesypiał już całe noce bez pobudki (od 21 do 7-8 rano). Nie wiem co to kolka. Karmiła od początku tylko piersią, ale nigdy nie potrafiłam tego robić na leżąco. Więc przez pierwszy miesiąc i tak musiałam wstać z łóżka, usiąść w fotelu i dopiero karmić. Więc to, że zrobiłam jeszcze te pięć kroków do pokoiku małego za ścianą naprawdę nie było dla mnie żadnym utrudnieniem. Ale to moje dziecko - takie mi się trafiło, zadna w tym moja zasługa. Co by było, gdyby miał kolki, budził się często w nocy, wisiał na piersi, płakał etc - tego nie wiem. Być może spałby ze mną. Na szczęście nasz syn dba o to, aby rodzicom nie ostygły temperamenty w sypialni i pozwala mi spać (i nie tylko :p) z mężem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aha! I wszyscy całą ciążę śmiali się i dogadywali: "Po co ci ten pokoik, po co łóżeczko, zobaczysz - i tak dziecko będzie spać z wami" itd. A tu "zonk" :p ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka śpi ze mną. Początkowo spała w łóżeczku, ale z nami w pokoju. Jednak budzi się tyle razy do piersi, że zaczęłam przestawiać ją u nas w łóżku. Raz prawie wypadła mi z rąk, bo zasnęłam karmiąc na siedząco. Wydaję mi się, że zależy od dziecka. Moje do tej pory budzi się wiee razy i wygodniej mi z córką spać. Dostanie swój pokoik na jesień, planujemy wtedy jej urządzić, będzie miała już prawie dwa lata. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie wszystko zależy od dziecka i od tego jak będziesz karmić. Ja pierwsze pół roku karmilam piersią, młoda miała łóżeczko w naszym pokoju i zasypiala w nim wieczorem, ale z reguły podczas któregoś z nocnych karmien zasypialam (karmilam na leżąco) i mała już do rana spała z nami. Po pół roku na próbę oddelegowalismy ją do jej pokoiku. Byłam przekonana, że będę musiała biegać tam co 2-3 godziny (bo tak się budziła) a tu cud, przespana cała noc :D. A potem kolejna i tak już zostało, dziś ma półtora roku. Tak więc u nas spanie u siebie okazało się strzałem w dziesiątkę, a tak się tego obawialam. Dlatego nie planuj za dużo, po prostu dopasujesz się do dziecka i siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czytałam nawet artykuły, ze mniejsze prawdopodobieństwo śmierci łóżeczkowej jest wtedy, gdy dziecko nie śpi w 1 łóżku z rodzicami(to naukowe artykuły na podstawie badań). x Niby tak a większość przypadków dotyczy dzieci śpiących we własnym łóżeczku... Wsztystko zależy od dziecka i twojej determinacj. Pierwsza córka kp tak jak mamy wyżej przesypiała całe noce bez budzenia, kolek itp. Spała sama w łózeczku choć w naszej sypialni... Druga -też kp - totalne przeciwieństwo. Od początku pobudki co 1-2 godz., wrzask po każdej próbie odłożenia...Stoi sobie piękne owalne białe Stokke za kilka tysiecy całkiem bezużytecznie i służy do 0,5 godzinnej zabawy porannej (przynajmniej kawe w spokoju wypijam). Aa, właśnie zdjęła osłonę na brzeg i obgryzła pół farby :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja corka od pierwszego dnia w swoim pokoju spala. Pokoj obok naszej sypialni. Karmilam piersia. I zaraz mnie tu zjecie ale nawet monitora oddechu i niani elektronicznej nie mialam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wygodniej jest w sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
22.38 mężowi który budzi się co chwilę razem z dzieckiem też jest wygodniej gdy to dziecko płacze w sypialni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do spania Kosz z bodami z 15zł w pepko... czyli obora :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mojego męża budzi wszystko, nawet lekki deszcz, więc dziecko płaczące za ścianą budziłoby go tak samo jak płaczące w sypialni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja dałam teściowej na pierwsze 6 miesięcy , teściowa zadowolona i można było odpicowac się do klubu:) teraz jest u niani:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pinsiet plusz w kieszeni , na waciki i %%%%%%%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziewczyny dzieki za rady :) hmmm tak sie zastanawiam czy ktoraś z was chce wysłać mi nagie fotki na email? Gwarantuje dyskrecje ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×