nie nadaję się na kierowce?

Hej, na początku proszę tylko o konstruktywne odpowiedzi :) Moim zdaniem nie nadaję się na kierowcę - czy można być totalnym głąbem w tej dziedzinie i nie zdać nigdy egzaminu na prawko? Miałam już 5 podejść i za każdym razem mnie tak stres zjadał, że albo nie zauważyłam jakiegoś znaku albo zrobiłam totalną głupotę, że teraz aż mi wstyd :(. Lubię jeździć i bardzo chciałabym mieć prawko, instruktorzy tez niby mówili, że jest ok, a ja dalej nie miałam tego prawka. W końcu zrobiłam sobie roczną przerwę i teraz znów chciałabym podejść do egzaminu ale na samą myśl chce mi się wyć. Zaczynam wierzyć w to, że to ze mną jest problem i z moimi umiejętnościami. Napiszcie proszę co sądzicie, czy jest sens podchodzenia do kolejnego egzaminu i wydawania kasy na kolejne jazdy ?

ludzie podchodza wiecej razy i zdaja.. u ciebie to chyba kwestia stresu, moze cos na uspokojenie, jakas ziołowa tabletka. Moze podejdz tak, ze jak nie zdasz to nie bedzie zadna tragedia, no bo co to takiego. Maz mojej siostry nie ma prawka i zyje.. probuje to zmienic, ale nieposiadanie prawka nie jest zadna zbrodnia.

Wszystkich stres zżera. Za moich czasów trzy razy pozwoliłem się oszukać ze stresu. Za każdym razem z tym samym skurwysynem z WORDU. Czwarty raz? Kobieta - egzaminatorka. Co mogłem - zjebałem, ale zdałem. :-)

Nie wszyscy muszą być kierowcami, ja zdałam za pierwszym razem a na kierowcę się nie nadaję i nie wsiadam za kółko, znajomy zdał za siódmym, w dodatku na jednym egzaminie miał wypadek i od 10 lat jest świetnym kierowcą.

stres musisz opanować to fakt. Jednak największym błędem jaki zrobiłaś to ta przerwa. Potem się będziesz czuć jak byś od nowa wszystko zaczynać.

Policjanci ze żnińskiej „drogówki” zatrzymali do kontroli drogowej kierującą, która przekroczyła dozwoloną prędkość. Jak się okazało miała 1,5 promila straciła prawo jazdy, które posiadała zaledwie od 14 dni. przyznała, że aby je uzyskać 32 razy zdawała egzamin... x Są gorsze :D

Przede wszystkim na takie pytanie nie udzieli Ci odpowiedzi nikt na forum, bo po prostu Cie nie znamy. Sama powinnas czuć czy nadajesz się na kierowce, czy czujesz się pewnie. Egzamin egzaminem, ale tak naprawdę prawdziwa jazda zaczyna się po zdaniu i ma niewiele wspolnego z kursem i egzaminem. Czasem ludzie którzy zdają po 10 razy są lepszymi kierowcami niż tacy co zdali za 1 razem fartem.. a całej reszcie zostaje prawko z dokumencikpl ;-)

ja zdałam za 1 razem, jezdziłam zawsze przepisowo i bezpiecznie. Ale- z ogromną ulgą pozbyłam się samochodu i nie zamierzam nigdy go mieć. Egzamin to jedno a stres po zdaniu to drugie. Jesteś odpowiedzialna za pasażerów, pieszych i innych uczestników drogi. Nie dla mnie taka odpowiedzialność. Poza tym doją kasę z kierowców na potęgę, OC, naprawy paliwo- nie chcę w tym uczestniczyć. Wolę rower, bilet miesięczny, ewentualnie taxi lub busy zamiejscowe. Za 15 zł przejadę z Katowic do Krakowa na przykład.

Ja mam takie zdanie na ten temat, że jak ktoś nie jeździł w ogóle i idzie świeżo na kurs i taka osoba słucha instruktora, nie popisuję się to taki eosoby mają najwieksze szanse na zadnie za pierwszym razem. Ja tak właśnie poszłam do www.szkolyjazdypzm.pl i zdałam za pierwszym razem.