Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Też odnosicie wrażenie, że hejt na żony zamożnych mężów to przez zazdrość?

Polecane posty

Gość gość
No właśnie widziałam wczoraj w metrze te spełnione, samowystarczalne kobiety sukcesu usmiech.gif Co druga to wykrzywiona geba zakazana, mina zabitego psa. Rzeczywiście, uosobienie szczęścia i spełnienia. To właśnie takie życie jest smutne i nudne. Ja chodzę na randki, fitness, spacery z dzieckiem lub bez. Nie gotuję, nie spędzam czasu na mopie. Do pracy mogę, ale nie muszę już teraz wracać. A te niby spełnione to właśnie widzę w metrze o 18, no pełnia szczęścia smiech.gif XXxxx wow, to praca wyklucza cokolwiek innego? Ja pracuje, fakt, że bywam z rana w złym humorze, ale u mnie to normalne czy pracuję , czy mam dzień wolny- po prostu mam niskie cisnienie i potrzebuję od wstania jakiejś godziny zeby zacząć sie dobrze czuć i funkcjonować w pełni aktywnie. Na fitness chodzę 3 razy w tygodniu, dziś sie spotykam z kolezanką, w sobotę z rodzicami idę na koncert, a w niedzielę wraca mój facet i tez będę miała randkę. Nie spełniam siew gotowaniu, ani nie ,muszę całe dnie jeździć na mopie, bo akurat sprzątanie ogarniam na bieżąco i nie syfię zeby potem nie musieć godzinami nadrabiać. Na spacery też chodzę. Co to ma wspólnego z pracą- nie tyram 24 h na dobę zeby nie mieć po pracy zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oj jaki on biedny i zarobiony. Na pewno. Mój mąż jest informatykiem. A wy że swoimi dwoma tysiami rzeczywiście pomożecie rodzinie. Zwłaszcza ze tyle żłobek kosztuje. Jedno jest zmęczone to żeby było sprawiedliwie musi być i drugie. Nawet jakby nie pomoglo to finansowo rodzinie. Po polsku. Ja cierpię to ty cierp też dla idei. A poza tym to nic mnie tak nie zmeczylo jak wychowanie syna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:40 Ja zarabiam sporo więcej niż 2 tysie.... Poza tym miałaś wreszcie wyjść na ten spacer. I faktycznie twój mąż ma dobry zawód, musi być zdolny. Szkoda że ma tępą żonę :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Ah jo! Informatyk! A te biedne kobiet z pewnością jadą łopatą wungiel przerzucać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studiowałam, pracowałam a teraz od kiedy moj mąż przynosi do domu 30000 odpuściłam i mamy życie jak w Madrycie. Dzieci zaopiekowane i odbierane z placówek max. o 15, w domu wszystko na tip top. Weekendy nie sprowadzają sie do latania z mopem i zakupów tylko mamy czas na wszystko. Chodzimy często do restauracji, wyjeżdżamy kiedy chcemy (mąż moze pracować zdalnie i sam sobie organizuje pracę). Nie muszę się prosić o urlop ani żyć z poczuciem winy kiedy dzieci chorują i współpracownicy muszą przejąć moją pracę. Nie muszę latać z wywieszonym jęzorem do pracy , po dzieci, do domu . Czuje się dużo lepiej, dzieci zadowolone, mąż rownież i wdzięczny, że dzieki mnie może zająć się karierą. Zeby nie było - jest dobrze ubezpieczony, a konto mamy wspólne. W razie czego nie zostaniemy z niczym, zresztą mam zawód i moze kiedys, jak dzieci się trochę usamodzielnią, wrócę do pracy. I spotkałam się z zazdrością i idiotycznymi tekstami od tych, ktore zarabiają 1500 ale „robią karierę” tylko mam na to w...ne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:44 I dlatego piszesz poematy na kafeterii, zieeew :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak sobie myślę jakim cudem wy możecie się czuć lepsze. Przecież gołym okiem widać że ta wasza praca jest bez sensu. Siedzicie na kafe. Też bym się wkurzala siedząc 8 h w klatce bez żadnej sensownej roboty do wykonania. Jedyna zaletą to jest to że macie za to jakiś lichy przelew pod koniec miecha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:44 Witaj w klubie :) A mój mąż zawsze chciał mieć żonę anglistkę. Nie uważam się za tępą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:45 A ty co właśnie robisz w tej chwili i bez przelewu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nikt tak nie jedzie po ludziach pracujących jak kobiety które zajmują sie domem i sa na utrzymaniu męża.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę, a dlaczego nie? Mam dużo czasu to i na kafe sobie wejdę. A w pracy to tak pozwalają w necie siedzieć? Jak ja pracowałam to miałam co robic , kafe poznałam dopiero po zostaniu opiekunką domowego ogniska :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:47 Utrzymanki muszą sobie jakoś tłumaczyć swoje życie, więc nachrzaniają wypracowania o swoim "cudownym" życiu. Jaki jest sens chwalić się zdolnym mężem jak samemu wypada się przy nim beznadziejnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Piszę, a dlaczego nie? Mam dużo czasu to i na kafe sobie wejdę. A w pracy to tak pozwalają w necie siedzieć? Jak ja pracowałam to miałam co robic , kafe poznałam dopiero po zostaniu opiekunką domowego ogniska usmiech.gif widzisz kochana bo cały sukces to mieć pracę , w której ci płacą, ale za to nie trzeba pod nadzorem 8 godzin tyrać. Ja mam samodzielne stanowisko, sama sobie organizuje kiedy i co robię, chce wyjść w trakcie załatwić swoje sprawy to nikt mi nie zabroni. Nie mam nic pilnego to sobie wypiję kawę i poczytam kafe, a pieniądze i tak mi wypłacą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super praca i dlatego piszesz poematy na kafe, zieeew ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Super praca i dlatego piszesz poematy na kafe, zieeew oczko.gif a co to przeszkadza? mam czas to sobie piszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:47 Nikt tak nie hejtuje niepracujacych jak te niby spełnione i samodzielne, szczęśliwe kobiety pracujące. A co do przelewu, nie muszę mieć. Mamy wspólne konto. Nie mam problemu z tym. Nie lubię takich slow: "na utrzymaniu męża". Niektóre rodziny żyją tradycyjnie. Mój mąż to nie jest ciepła klucha i nie jest z tych co lubią nierobstwo. Ale jest mądrym mężczyzna i wie, że wychowanie dziecka 0do3 lat to ciężka praca i sam promuje taki styl życia. Moja znajoma jest po medycynie, z dziećmi w domu już trzeci rok i jakoś nie ma nikt z tym problemu. No ale co możecie o tym wiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:09 Może sobie nie lubić jakichś tam słów. Ale uwaga: jesteś na utrzymaniu męża :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja znajoma jest po medycynie, z dziećmi w domu już trzeci rok i jakoś nie ma nikt z tym problemu. szkoda ze niepotrzebnie zajęła komuś miejsce na studiach, skoro praca w zawodzie nigdy nie była jej marzeniem. Poza tym to naprawdę trzeba mieć ciaśniutki umysł żeby nie umieć patrzeć na świat szerzej niż własne małżeństwo. Ok ty masz dobrze, ale ja z racji pracy (prawnik) mam do czynienia kilka razy w miesiącu do czynienia z kobietami, które siedziały w domu, mąż je kopnął i zostały z niczym, albo mąż stosuje przemoc finansową, zabrania wychodzenia do pracy bo jest zazdrosny. Takie rzeczy się zdarzają i to nie u meneli,również u lekarzy, prawników, biznesmenów, pracowników naukowych. znam tez przypadki kobiet którym się życie rozpadła jak mąż utrzymujący rodzinę po prostu zmarł i nagle d..... Nie można też zakładać , że każda kobieta pracująca ma nudną , albo kiepska posadkę za parę złotych i w sumie cierpi , ze idzie do roboty.Szerzej myśl, szerzej, to nigdy nie zaszkodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zresztą jakby twoje dziecko zachorowało to tez wolałabyś je leczyć u lekarza lub lekarki, który żyje swoją praca i się rozwija zawodowo niż u niuni, która tu wyleci z zawodu na rok, tam na dwa lata i raczej w wolnym czasie w domu nie śledzi nowinek medycznych .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem prawnikiem i jestem na wychowawczym i mam gdzieś co będzie pozniej. Mam tez dwie koleżanki, ktore przerwały aplikacje żeby urodzić dzieci i sie nimi zajmować, mam takie, które w ogóle nie poszły na aplikacje bo chciały mieć rodzinę, a nie zajmować się karierą. A klientkom doradź dobre ubezpieczenie na wypadek śmierci, może wtedy nie zostaną z niczym. I najlepiej byłoby gdyby każdy zajął się swoim życiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem prawnikiem i jestem na wychowawczym i mam gdzieś co będzie pozniej. Mam tez dwie koleżanki, ktore przerwały aplikacje żeby urodzić dzieci i sie nimi zajmować, mam takie, które w ogóle nie poszły na aplikacje bo chciały mieć rodzinę i super, tylko po co było studiować w takim razie? Dzieci można mieć po pedagogice, albo innym prostym kierunku. A i bez studiów też. Tobie też te studia na co? Przecież jest ci wszystko jedno, nie masz żadnego pomysłu na siebie , no to faktycznie wtedy dziecko jako powód na siedzenie w domu i nierobienie niczego ze swoim zyciem jest dobrym pretekstem. A co do ubezpieczenie- klientki nie przychodza do mnie przed slubem , ani za zycia męża tylko po tym jak mąż umrze, bo załatwiaja sprawy spadkowe. Radzenie im wtedy zeby wykupiły ubezpieczenie jest troche jakby za późno...co nie pani niedorobiona prawniczo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czemu tak się ciskają panie, które siedzą na wychowawczym? To nie jest oznaka bycia kurą domową. Ja jestem karierowiczką a jak będę miała dziecko, też chcę z nim posiedzieć ok. roku. Kura domowa to stworzenie, które nie pracuje powyżej 2 lat i nie zamierza wrócić do pracy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a poza tym pani trochę prawniczko, co ty się tak podnieciłaś - nigdzie nie pisałam , ze kazdy musi pracować, tylko odpowiedziałam na post wyżej i wytłumaczyłam, ze to że ktoś ma super układ w domu nie oznacza, ze nie ma innych przypadków. Zaprzeczysz temu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież kobieta na wychowawczym to pracownik . Kura domowa to taka która cale życie nie pracuje .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie pytasz po co było studiować? Ja jestem na urlopie wychowawczym, sprawdź sobie pseudo prawniku co to oznacza. Oznacza to, że mam pracę i skoro piszę o sobie „prawnik”to jest to praca w zawodzie. Ja się moich znajomych nie pytam po co studiowały skoro chciały mieć rodzinę. Może im się priorytety zmieniły, nie moja sprawa ani nikogo innego. I wracaj do roboty, stado klientek-kur domowych czeka na „poradę”.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oznacza to, że mam pracę i skoro piszę o sobie „prawnik”to jest to praca w zawodzie bzdura, prawnik to piszao sobie nawet absolwentki administracji. A tak na marginesie, to jakaś straszna prostaczka z ciebie, bo wyjątkowo kiepsko panujesz nad emocjami, zbyt się ekscytujesz uwagami , które odbierasz jako krytyczne wobec siebie,. I jeszcze to żałosne zakończenie:) Brawo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli dla ciebie prawnik to ktoś po administracji to raczej nie ze mnie marna prawniczyna, mimo wychowawczego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli dla ciebie prawnik to ktoś po administracji to raczej nie ze mnie marna prawniczyna, mimo wychowawczego . ktoś tu nie rozumie , co czyta. A tak a propos min. Kępa np. mimo że jest po adm lubi o sobie publicznie mówić , że jest prawnikiem. Tłumaczę dla mniej bystrej koleżanki: nie nie uważam , że jest, po prostu przytaczam to co ona lubi o sobie myśleć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No jesli dla ciebie prawnik to ktoś po administracji to raczej nie ze mnie marna prawniczyna, mimo wychowawczego No nic kochana, jak widać każdy teraz może studiować, nawet jeśli nie ogarnia intelektualnie postów krótkich i prostych . Nie chwal się tym prawem, bo wstyd uczelni przynosisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Skoro zakładasz, że nikt poza tobą nie może byc w Polsce prawnikiem to ok. Pewnie cieżko było ci skończyć studia i aplikację i uważasz, że to nie wiadomo jaki zawód. Ok twoja sprawa , choć to nieco żałosne .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×