Ile można zarobić na niepełnosprawności dziecka

A więc jestem mamą niepełnosprawnego dziecka i mamą zdrowego dziecka .Chcę pokazać, że da się żyć. Moje dochody:z Ops i Pcpr to około 3000 tysiące na miesiąc. Praca na czarno około 2000.Rehabilitację syna przeważnie opłacają nam fundacje lub firmy z regionu.Do tego raz do roku około 1700 dofinansowanie z Pcpr do turnusu rehabilitacyjnego. Mąż zarabia około 5000 tysięcy zależy od miesiąca. Wykazana najniższa krajowa.Miesiąc temu kupilismy mieszkanie dobarliśmy 60tysięcy kredytu.Więc da się da.Co roku dzieci dostają paczki z różnych fundacji.Obiady w szkole opłaca opieka.Na kolonię co roku dzieci mają dofinansowanie.

Ale że co się da???

gratuluję zaradności :)

Ja bym wolała dopłacać jeszcze 3 tyś do państwa i mieć zdrowe dziecko, a ty się cieszysz że bank rozbilas, ręce opadają.

Chciałam pokazać, że da się żyć. A jak słyszę, że na takie dzieci mało państwo płaci to chcę pokazać, że jednak daje.

Źle to napisałam. Dużo rodziców dzieci niepełnosprawnych psioczy na panstwo że za mało daje na takie dzieci,a to nieprawda.

gość dziś Ale że co się da??? x Nie widzisz? Okradać państwo. Pomijając niepełnosprawne dziecko, czyli odejmujemy jakiś 1000, to dyma państwo, czyli nas podatników na dobre ponad 3500zł. Przy dochodach z wypłaty 7 tys nie należy się jej z mopsu nic. Podejrzewam, że autorka jest obserwatorem takiej sytuacji w swoim otoczeniu.

dziś jesteś tragiczna, wypada ci życzyć, żebyś sama została niepełnosprawna i poczułą jak lekko i przyjemnie upływa życie na rencie, z różnymi grantami (już ty potrafisz to wszystko dokładnie wyliczyć kto i co ci da), z lajtową pracą na czarno.

gość dziś Źle to napisałam. Dużo rodziców dzieci niepełnosprawnych psioczy na panstwo że za mało daje na takie dzieci,a to nieprawda. x Bo NIE DAJE DUŻO! Daje tysiąc z kawałkiem, a ty z mężem kombinujesz. Nie płacisz składek od swojego dochodu, mąż tez nie płaci od wszystkiego. Korzystasz z mopsu, a przy tych dochodach nie powinnaś. Myślałam, że to jakaś twoja dobra koleżanka i taka postawa cię denerwuje, ale widzę, że raczej jesteś jakiś prolife.

Na kombinowaniu dużo zaoszczędziliśmy .Na starość będę miała,ponieważ kupiliśmy już drugie mieszkanie na wynajem.A to co zarabiamy na czarno odkładamy prawie połowę z tego.

Ja też mam niepełnosprawne dziecko i kokosów nie widzę no ale może dlatego że ja moje dziecko leczę, rehabilituje, trzymam dietę i wydaje na terapie zamiast przewalac na bzdety, wtedy to owszem, żyć nie umierać.

Ja tez lecze i rehabilituję, a kupna mieszkania nie uważam za bzdury.Tym bardziej że odkładamy.

Autorko albo to marna prowokacja albo jesteś glupia- masz szczęście, że możesz dorabiać (w dodatku na czarno, więc nie odprowadzasz składek na ubezpieczenie i podatku); rehabilitację masz opłacana, więc tu też masz farta, bo nie każdy tak ma. Poza tym kombinujecie i okradacie państwo, stąd masz, nie kazdy ma ochotę czy potrzebę bycia złodziejem.

Marna prowokacja Autorko. Jesteś zawistna. Nigdy nie chciałabym za żadne pieniądze świata doświadczyć tego co wypisujesz!

gość dziś Ależ ona też leczy, ale kosztem cudzych pieniędzy. Pójdzie popłacze, ze mąż najniższą krajową zarabia, ona wcale i sponsor się znajduje. Nie dość, że złodziejka, bo okrada podatników, to jeszcze oszustka.Stać ją na rehabilitację, ale po co wydawać, lepiej dobrych ludzi naciągnąć.

PROWO.