Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Chce bardzo drugiego dziecka a mąż nie chce co zrobić?

Polecane posty

Gość gość

Mamy ponad 2 letnią córeczkę oczko w głowie tatusia Kochana i wogole . Jakiś czas temu rozmawialiśmy i mąż chciał drugie dziećko a teraz unoka rozmów.Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Ale jak mamy Ci pomóc? Zrobić to drugie? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to daj sobie spokój z drugim dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No cóż, musicie porozmawiać, ale nie ma co go zmuszać, jak nie chce. naprawdę. U nas było odwrotnie. w 2016 mielismy kilka miesięcy taki okres, kilka rozmów szczerych, powaznych - mąż poczuł się gotowy na bycie ojcem drugi raz, a wiedział, że ja nie chciałam. tzn zawsze podkreslałam, że jak dwoje dzieci, to z różnicą wieku taką najlepiej 3-5 lat. a on zaczął rozmowy jak syn miał prawie 8. związane to było zapewne ze zmianami typu nowa, znacznie lepiej płatna praca, on uznał że nas na to stać bla bla. mąż wiedział, że ja nie chcę, z paru powodów, głównie moje zdrowie, konkretne problemy. wygoda na drugim miejscu. zatem musicie jednak porozmawiać, ale naciskać nie możesz.\i NIE ŁAP GO na dziecko, bo możesz zniszczyć związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja bratowa też zrzędziła memu bratu, że jedynak ta najgorsza zbrodnia, która może przytrafić się dziecku bla bla i tak mu orała łeb, że dla świętego spokoju rozpoczęli ponownie starania chociaż już i tak nie mieli zbyt komfortowej sytuacji. rodzice do tej pory nie mogą mu wybaczyć, że zachował się jak cielak bez własnego zdania. i co się wydarzyło po narodzinach drugiego dziecka? bratowa kolejne 4 lata siedziała w domu bez pracy, brat z przepracowania dostał wylewu, przestali spłacać kredyt wzięty pod zastaw nieruchomości teściów - bo jak to tłumaczyła bratowa wpierw z renty brata, dorywczych prac i jej najniższej krajowej trzeba zapełnić żołądek domowników, a jak mówiła ona zajada stresy i trudne sytuacje, więc wypełnienie bebzona 100 kg baby to niezłe obciążenie skromnego budżetu domowego - właściwie wiszą teraz na moich rodzicach i im w kieszeni również. także jak nie macie dobrej sytuacji to wstrzymajcie się z rozrodem, świat się nie zawali.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Porozmawiaj z nim i popros zeby to przemyslal. Moja corka w tym miesiacu konczy 3 latka, a syn urodzi sie w sierpniu. Oboje mielismy watpliwosci, ja nawet bardziej. Oboje pracujemy, pedzimy z kariera. Przemowila do mnie moja babcia, ze nigdy niema dobrego momentu. Zawsze mozna znalezc sobie milion wymowek. Kazdy chce zyc wygodnie i to nas gubi. Poza wygoda liczy sie jeszcze to co masz w sercu i to z kim spedzisz starosc, swieta... Obiecala mi, ze nawet po napotkanych trudnosciach i tak po latach przyznam ze rodzenstwo dla dziecka to byla najlepsza decyzja w moim zyciu. Juz uwazam, ze w dobie bezplodnosci jestem ogromna szczesciara i uwazam ze to byl swietny krok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Udawaj, ze bierzesz tabletki, zajdz - gwarantuje ci, ze zostaniesz sama z dwójka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy niema dobrego momentu" - w jakim celu wiec dokładać sobie dodatkowe zmartwienia? jeszcze jedno dziecko okej, ale znając trudności dokładać sobie kolejne bagatelizując ludową mądrością "a bo nigdy nie ma dobrego momentu"? bezsens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"z kim spedzisz starosc, swieta" z reguły z mężem, dzieci często na drugiej półkuli albo w rozjazdach między jedną rodziną a drugą, w codzienności pogrążeni kredytami, pracą, wychowywaniem własnego potomstwa, a ile to rodzeństw się żre o majatki rodzinne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
reasumując Twoje argumenty nie są przekonywujące

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:04 wow ty masz akurat biznes aby obcy, których masz w d***e sie nie rozmnażali, żeby nie zajmowali ci powietrza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
02:06 o kurcze przekaz dnia na macierzyńskim: posiadanie rodziny nie ma żadnych zalet

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hihi, aleś ty tępa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak co zrobić ? Poczekać aż zachce. To miałoby być twoje dziecko, czy wasze ? Włączył ci się instynkt rozrodczy, większość kobiet tak ma, a mąż może po prostu nie chcieć. Nie znam waszej sytuacji i jego punktu widzenia, ani argumentów przeciw. Przecież go nie zmusisz, a jak będziesz naciskać to możesz popsuć wasze relacje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×