Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wspomnienia kurtyzany

Miałam wtedy 16 lat. Mój pierwszy klient 60.

Polecane posty

Gość wspomnienia kurtyzany

Oblech. Gdybym miała określić go jednym słowem powiedziałabym - oblech. Grubszy, łysawy, z pucołowatą gębą i małymi świńskimi oczkami, którymi patrzył jak się rozbieram. Sam już był prawie nagi. Siedział na krawędzi łóżka bez spodni, bez gaci, jedynie w schodzonych skarpetach okrywających wielkie stopy oraz powyciąganym podkoszulku, który mimo swych rozmiarów i tak nie okrywał w pełni wydatnego brzucha pod którym sterczał nieduży fiucik przypominający krótki patyk wbity w glinę. Powstrzymując niechęć podeszłam po tym, jak przywołał mnie skinieniem dłoni. Czułam się jak murzynka wystawiona na targu niewolników, gdy tak z bliska wpatrywał się w moje intymne krągłości. Drgnęłam czując jego dotyk na sobie. Przeniosłam wzrok pod sufit byleby nie widzieć jego świńskich oczek i świńskich dłoni, którymi obmacywał mi biust. Poszerzyłam rozkrok, gdy spocona łapa o tłustych palcach wsunęła się między me uda. - Grzeczna dziewczynka - pochwalił. - Uklęknij. Zrobiłam co chciał. Po obu stronach głowy miała teraz jego kolana, na wprost widziałam wciąż stojącego fiucika, a moje nozdrza atakowała całodniowa woń jego skarpet. - Na co czekasz? - usłyszałam z góry. - SSij go. Byłam na granicy spanikowania, gdy objął dłonią za kark i przyciągnął mą twarz do krocza. Chciałam zerwać się na nogi i uciekać. Jednak wiedziałam, że nigdzie bym nie uciekła. Burdel był strzeżony, a alfonsi z nieposłusznymi dziewczynami robili... Szkoda gadać. Wiedziałam co by mnie czekało i dlatego nie tylko pozwoliłam, by moje usta zostały dosłownie nadziane na prącie ale powstrzymując odruch wymiotny otworzyłam buzię wpuszczając je do środka. - Aaaaach... - dobiegł z góry pomruk rozkoszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×