To ja od komuni maruda udalo sie zalatwic sale

gość dziś odkladam co miesiac jakas kase.jesli na pomoc z jego strony - strony finansowej nie moge liczyc. xxxxxxxxxxxxxxxxx Czyli pan i władca się nie dokłada, ale rodzinę sprasza i tobie każe finansować ich gościnę. Jeszcze razem ze swoją rodzinką dyktują ci kogo masz zaprosić. Ty jednak jesteś głupia. Chce swoją rodzinę? Ok, ale niech też sypnie groszem

mamy taki uklad ze moj przelewa mi co miesiac przy wyplacie kase na oplaty. 1000zł. ja tylko place ze swoich na zajecia corki.Jak jestesmy razem na zakupach to on placi.Jak jestem sama to ja ze swoich. dzieki temu ze on robi za swoje oplaty ja mam mozliwosc odlozenia. tak to wyglada.

Ale teraz jest specjalna okazja i wiekszosc gosci z jego strony. Jezeli ta stolowka liczy po 50 zl za obiad, to napoje do tego powinny byc. Negocjuj z nimi zimne przekaski, wedliny czy pieczen na zimna kolacje w domu. Ciast pewnie sami nie pieka. Czasowo wyjdzie tez tylko tort ale o kawe tez negocjuj. 12.05. Twoja uwaga jest nie na miejscu, kiedy na te duchowa uroczystosc zaprasza sie calodniowych gosci to ie mozna wymagac, zeby przywiezli sobie kanapki i napoje, czyli przyjecie musi ktos zorganizowac.

12:20 to jak na codzień żyjecie, to nie moja brocha, ale to jest wyjątkowa okazja i moralnie twój konkubent wypada tu jak ostatnie dno. To jego rodzina w większości będzie się stołowac, więc jest nie fair, że tylko za twoją kasę. A ty durna jeszcze mu koszulę kupujesz. Z jakiej racji? Niech chociaż to pokryje ze swoich.

Dlatego mam mętlik bo wszystko na mojej głowie.

Ale chooy buraczany z niego

dzis mu takie jazde zrobilam. ze az soasiedzi o nas gadali. co z nim jest nie tak.?

Z jakiego tytułu ta jazda?

chodzilo o cieknaca wode z pralki.Rano nastawilam pranie, zamknelam drzwiczki i wlaczylam.Wczasie nabierania wody, z pralki z drzwiczek zaczela wylewac sie woda.Wkurzyla mnie jego bierna postawa. Bylismy nie dawno na tej sali by pogadac..Dzis tam sa urodziny.ladnie stól nakryty, zastawa , dekoracje.Bo nie zgadzalo mi sie kwotowa. Za calosc. zaplace dokladnie 825zł. Z czego tak jak juz pisalam obiad, zupa- rosól. potem 2 danie- i 2 roadzje mies.Do tego picie do obiadu.Kawa herbata w cenie.Do tego dekoracja.Krzeslo corki bedzie przystrojone, i kwiaty na stole. Mozna zamowic jeszcze ziman plyte ale dosc drogo wychodzi.

Co to za określenie "mój", "mojego rodzina",itd? Jaki on tam niby twój ? wygląda na to,że to tylko ojciec dziecka.

Drogo za tą zimną płytę, to znaczy ile?

16:20 to nawet nie jest biologiczny ojciec dziecka. Zwykły konkubent matki

Ja bym nie zapraszała jego rodziny jakby się nie dołożył,zwłaszcza ze ani to ojciec dziecka.Na spokojnie byś sobie zrobiła ta komunie w domu a nie płacić za jakiś obskorny lokal a na końcu jeszcze gości brać do domu nie wiem po co zreszta

16:32 ale on kazał, a ta posłusznie to zrobiła. Razem z mamunią kazał jeszcze zaprosić jej ciotki z, którymi nie ma prawie w ogóle kontaktu. Osoby nie wykładające złamanego grosza, rządzą, kto i w jakiej ilosci będzie rozumiesz. Rozumiesz coś z tego?

Autorko, po co ci taki truteń w domu? Nawet ślubu z tobą nie chce, do twojego dziecka też się nie dokłada, nic nie naprawi w domu, auta nie ma i niczego się przy nim nie możesz dorobić.

Rodzina partnera trakuje moja corka jak rodzona wnuczke.Zaprasza ja na ferie czy wakacje do siebie.To samo z reszta rodziny.Pamietaja o urodzinach.Zapraszaja nas na rozne uroczystosci rodzinne.Nie wypadalo by nie zaprosic.Bo gdyby nie to na komunii corki bylabym tylko ja i corka i partner.A z moja rodzina w ostatnim czasie jakos sie odsunelam od nich.Rzadziej kontakt utrzymujemy.Jak twierdza jestem anty rodzinna.Juz taka jestem. Nawet jakis czas temu pojawial sie w rodzinnie wnuczek.brata syn.I rodzina partnera nie wyroznia.Nie zmienili stosunku do mojej corki.

Bardzo duza mi pomogl jak sie poznalismy.Gdyby nie to ze sie poznalismy wyladowalabym z corka na ulicy.Zylam za grosze.Z alimentow rodzinnego i wychowawczego.Łącznie pok 780zł dochodu z czego opłaty mieszkaniowe ok 600zł. Pamietam jak dzis jak przyjechal do mnie w piatek to byla pozna jesien przyjechali do mnie z energetyki i chcieli nam prad odciac.Zaleglosci na kwote ok 400zł a partner( wczesniej tylko sie spotykalismy) kazal poczekac i za 10 minut zaplacil za prad.Jak wtedy zyc bez ogrzewania i pradu w zime z niespelna 2 latka. Dzieki niemu wyszlam z dlugow.

Tym bardziej nie rozumiem dlaczego teraz nue dokłada się do przyjęcia.

nie ma kasy dlatego.

A dlaczego nie ma kasy? Nie pracuje?

pracuje ale nie zarabia kokosow. a zycie jest drogie. ja teraz nie pracuje tylko tak dorywczo.

To dlaczego ty nie pracujesz? Dziecko odchowane, a ty siedzisz na doopie?

w firma w ktorej pracowalam zamkneli dzial i byly zwolnienia. A nie bylo mozliowsci przejsc na inny. i tak sobie narazie dorabiam.

No ale co to znaczy dorabiam? Nie możesz iść normalnie na etat? Tylko mi mów, że nie ma pracy, bo zabiję cie śmiechem. Czy twój konkubent nie miał jakiś czas temu złamanej nogi?

nie latwo mi znalesc w godzinach co mi pasuje. dorabiam sprzatajac.- mam 2 rodzinki w padnie kilka stowek w miesiacu.

nie moj nie mial zlamanej nogi.

A jakie to godziny nie pasują panience hrabiance?

Dziewczyno, nie masz pracy i jeszcze chcesz wydawać ponad 8 stów na sam obiad? Ty chyba masz coś nie tak z głową.

w tyg. jestem zdana na siebie.szkola czynna od 7-16 . nie mam nikogo kto by mi pomogl zajac sie corka po poludniu. a jej samej nie zostawie.

Ja prdl twoje dziecko ma 10 lat, więc może bez problemu sama chodzić i wracać ze szkoły. Do 18 będziesz ją odprowadzać?