Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co myślicie o takiej rozmowie z moim facetem?

Polecane posty

Gość gość

On pracuje ( oprócz pracy na etacie ma też sad, więc teraz ma tam dużo pracy), a ja w tym roku kończe studia, więc teraz troche wczesniej niz zwykle mam sesje. Dzisiaj do niego zadzwoniłam i powiedziałam, ze szkoda, ze nie przyjechał- ale nie robilam mu pretensji tak tylko powiedzialam, na co on powiedział, ze powinnam przyjechać i mu pomóc. Wtedy powiedziałam, ze mam teraz egzaminy i nie mam kiedy , to on ,że "przestan, jakie egzaminy, pewnie mnie oklamujesz" i tak sie skonczyla rozmowa :O Co o tym myslicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Myśli, że jesteś leniem. Mogłabyś się na chwile oderwać od nauki, pomóc mu, dotlenic się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No właśnie nie mogłabym, ostatnio mam mało czasu na wszystko, a dzieli nas odległośc, wiec nie pojechałabym do niego np. na dzień. U niego nic bym się nie nauczyła, on tego nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co to za zwiazek?! Moj facet tez jest "rolnikiem", tzn. pomaga rodzicom na gospodarstwie, mimo że teoretycznie nie musi. Wiem wszystko kiedy mam egzaminy, koła itp. Sam mnie dopinguje pare dni przed, zebym przysiadła do nauki i zdała w pierwszym terminie to bedziemy mieli dłuższe wakacje we wrześniu. Ja rownież wiem kiedy mają zbiory itp. i wtedy wiem, zeby nie zawracać mu głowy d**erelami i w ramach wakacji pojechać pomóc. Związek to umiejetnośc komunikacji. Pozdro

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×