Fotelik rowerowy, proszę o pomoc w wyborze.

Witam, chciałem się poradzić, mianowicie mam synka 15 miesięcy, z którym chciałbym rozpocząć przygodę jazdy na rowerze w foteliku. Zaznaczam, że jak na swój wiek jest bardzo wysoki. Rozważam zakup dwóch fotelików montowanych na tył do ramy: 1) Bobike Maxi Tour Exclusive (cena 475 zł) 2) Thule Ride Along (cena 516 zł) Czy ktoś mógłby mi powiedzieć, który z nich będzie lepszym wyborem ? Na korzyść Bobike przeważa to, że fotelik jest wydłużany z tyłu i pasy idą za nim, boję się, że w Thule jak dziecko podrośnie głowa będzie mocno wystawała (czy to tak się nie patrzy na to ?). Proszę o jakieś rady jak ktoś miał doświadczenie z tymi fotelikami. Pozdrawiam, R.

kiedyś to się woziło w koszyku na przodzie , skarbie bierz ten wydłużany raczej .

Wysokie oparcie ma ogromne znaczenie nie raz widziałam jak głowa dziecka latała niczym piłka na zbyt niskim foteliku także jeśli masz opcję wyższego oparcia to jest decydująca kwestia

Mój mąż wczoraj kupił fotelik weeride kangaro. Montowany na przodzie przy kierownicy. Dziecko jedzie wygodnie i stabilnie. Przynajmniej dobrze możemy sobie mała obserwować. Jedzie przodem i wszystko widzi. Co najważniejsze z przodu jest poleczka na której może się położyć gdy zaśnie. Nie chcieliśmy fotelika z tyłu dziecko gdy zaśnie zwisa tam a głowa mu dynda na każdą stronę. Nic nie widzi prócz tyłka i pleców swojego rodzica. Tu z przodu przynajmniej obserwuje wszystko. Moja ma 18 msc i 12 kg. Wczoraj była pierwsza jazda i 1,5 godz jeździł z nią mąż. Była zadowolona. Myślę, że ten fotelik to dobry zakup.