Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy źle karmię swoje 2 letnie dziecko ?

Polecane posty

Gość gość

Moi rodzice uważają, że źle karmię swoje dziecko I dzisiaj już mi narobili taki mętlik w głowie, że nie wiem jak się nazywam. To przykładowo: Śniadanie: Tost (2 kwadratowe kromki chleba z masłem, szynką, zieloną cebulą I serem cammembert), pomidor I herbata bez cukru Przekąska: Domowej roboty zbożowy batonik bez cukru I koktajl zielono-bananowy Obiad:czubata łyżka kaszy gryczanej nie palonej, kilka kawałków pieczonego królika I 2 łyżki pieczonych warzyw Przekąska: Jabłko, kilka orzechów, 2 daktyle I trochę jogurtu naturalnego . Kolacja: niewielki Filet z gotowanego dorsza I gotowane warzywa Przed spaniem: mleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spoko jest. A co konkretnie się im nie podoba?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja zawsze daje zupę i drugie danie. Kolacja to zazwyczaj kasza. No ale to ja :) a o co konkretnie chodzi rodzicom ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie podobnie, moj ma 2l a dzis zjadl : Sniad- tost z serkiem bialym i ogorkiem Pozniej miseczka truskawek Obiad-gulasz z indyka i kasza jeczmienna z warzyw Jablko I na kolacje mala miseczka zupy zielonej (brokol/groszek/soczewica) Przed snem pol kubeczka mleka Wczoraj na sniad mial tost z dzemem pozniej banan bylismy w zoo wiec przegryzlismy loda na szybko wzielam tortile z gril kurczakiem ktorego mi wyjazdl,w drodze do domu pare winogron i na kolacje grilowany schabowy z mizeria z ogorka i awokado Wydaje mi sie ze je odpowiednio, grunt ze nie wybrzydza, prawie wszystko mu smakuje ( pomidora sie nie tknie ale pomidorowa uwielbia) i jest zdrowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie na śniadanie mleko, II śniadanie owoce, przed drzemka zupa, po drzemce drugie danie: mięsko typu królik, cielęcina, pulpety z indyka z kasza lub ziemniakami i warzywami na parze, podwieczorek jogurt lub domowe ciasto marchewkę lub dyniowe babeczki nie slodzone cukrem, potem jakąś kanapka i mleko prz3d snem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może chodzi im o to że strasznie mieszasz białka...menu nie obraź się ale brzmi jakbyś jeszcze do tego zestawu chciała dodać krewetki na poduszce z sosem z kaparów otulone deszczem...Już ignorując fakt że nie brzmi to jak menu 2-latka a wyciąg przykładowych dań z książki Pascala....prowokacja czy się idioci połapią. Jeśli to jednak na serio to żołądek twojego dziecka ma sport roboty bo mieszasz wszelkie możliwe białka i myślisz że robisz dziecku przysługę...W jeden dzień ser mleko/ królik / dorsz...faktycznie zestaw przetrwania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wiesz co wątpię że rodzice tej dziewczyny mają na myśli ze miesza białka ;) sądzę że wiele dziadków nie rozróżnia wegli białek i tłuszczów. Chodzi im pewnie ze wymyślne. Żeby dać na śniadanie parowki z keczup em, potem kanapka, obiad to mięso z ziemniakami i małym warzywami, potem kanapka, ciastko chrupki, a na kolacje zupa mleczna. Pewnie za dużo wg nich warzyw i owoców. Chociaż może się mylę i to oczytani dziadkowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja bym zmieniła pieczywo tostowe na inne i według mnie byłoby ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Zgodnie ze sztuką do każdego posiłku powinien być dodatek białkowy. Dla dorosłego obiad - mięso, kolacja - odrobina ryby w jakiejś sałatce, zapiekance, czy kanapce - ok. Ale i tak mi się wydaje, że masz rację i to prowokacja, bo to menu brzmi wybujale jak dla 2-latka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Serio to dla ciebie jakieś dziwne menu??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie chleb tostowy na śniadanie. Czemu niby wybujałe ? Nie rozumiem. Ona większość posiłków je takich jak my I każdego dnia to trochę inaczej wygląda. Moim rodzicom chodzi o to, że nie daje słodkich jogurtów , słodyczy, przetworzonego jedzenia itd... Zupy też dostaje, ale wczoraj nie było. Zazwyczaj zupa jest na kolacje, bo 2 dania to za dużo dla mojego szkraba. Nawet gdyby pomiędzy nimi była przerwa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś No to prowo jak nic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jak ty byś karmił/a 2 letnie dziecko ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże znowu te dietetyczno-eko-anty wszystko-cuda na kiju matki :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym tu niby jesteś taka fajna, tak zdrowo, bogato, a tu pytasz na hejterskim forum czy dobrze karmisz. Rodzice nie mają tu nic do rzeczy, chodzi tylko o to żeby zaczęło się mordobicie ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Białko nie równa się białku inną strukturę ma zwierzęce jak mięso, inną roślinne i inną odzwierzęce jak mleko i jego przetwory...Różni się też białko z ryby i z królika. Tak wydaje mi się to menu wybujałe i naciągane. Nie twierdzę, że dzieci mają jeść Danonki z masą cukru i parówki przemiał odpadów produkcyjnych ale królik na obiad a dorsz na kolacje....No proszę was czyżby Kate Middleton z pałacu pisała. ...hahahahah. ..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tudzież Lewandowska ma przerwę w pisaniu Bloga i wdarła na kafe powkurzać biedotę. ...Ona też robi koktajle z trawy i batony z tęczy i kropli rosy...Ale przypał. ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Temat tej trolki już tu był. To samo pytanie, podobne dania, nuda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie brzmi jak poradnikowy zestaw dieteyczny, niekoniecznie dla dziecka, realnie nikomu sie nie chce jednego dnia piec krolika , gotowac dorsza i calej tej reszty, chyba,ze ktos sie zawzial na odchudzanie. To jest dobre na dietetyczny katering czy wczasy, gdzie robi to kucharka. realnie mozna dac dziecku rownie wartosciowe jedzenie, a tyle sie nie upieprzyc. Zwlaszca,ze bez sensu sa kwadratowe tosty - czy ktos wykrawa z chleba kwadraty? A dostepne gotowe pieczywo tostowe jest akurat zdecydowanie mniej zdrowe , wystarczy poczytac recepturę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeśli to zestawienie dań głównych z trzech dni to uwierzę, jeśli takie wymysły kulinarne robisz codziennie to może rodzice się martwią, że zanim dziecko do przedszkola wyślesz to kredytu nie starczy na takie przaśne dania. Tosty to żaden kulinarny wyczyn i raczej w porównaniu do reszty zestawu taki trochę śmieciuch na talerzu ale sam fakt jak napisałaś nazwę sera Camembert ("cammembert"???) wskazuje że raczej dużo o nim słyszałaś ale na pewno nie jadłeś. Chciałaś błysnąć przepychem na talerzu 2-latka a wyszła głęboka wieś. PROWO jak nic!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Oczywiście masz rację, że to inaczej przyswajalne białko (roślinne i zwierzęce), ale zlecenia ogólne są takie, żeby mniej więcej połowę stanowiły białka pełnowartościowe, a drugą te niepełnowartościowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże, skąd wy się pourywałyście, że dla was to jest dziwne menu :D Hahahah kawałek królika czy dorsza, to z pewnością jak menu restauracyjne... Baru Mlecznego w Pcimiu Dolnym chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Serow plesniowych nie nalezy dawac dzieciom, ktore nie maja skończonych 3 lat z racji na ryzyko zarazenia listeria. Mozna chyba podawac po zapieczeniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Listeria mozna się zarazić z produktów niepasteryzowanych, a większość serków pleśniowych w pl są z mleka pasteryzowanego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak najbardziej niestety mozna sie zarazic listeria z produktow z mleka pasteryzowanego przy ich nieprawidlowym przechowywaniu. Kobiety w ciazy i male dzieci sa w grupie ryzyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×