Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dieta a kp i Wasze doswiadczenia

Polecane posty

Gość gość

Wiem, teraz panuje opinia ze matka kp moze jesc wlasciwie wszystko, ze to niemozliwe ,zeby np groch zjedzony przez matke powodowal wzdecia u niemowlecia. A jak Wy na to patrzycie? Jakie sa Waszw doswiadczenia z kp?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ma to żadnego związku. Jadłam tak samo, czyli normalnie, przy obojgu dzieciach, jedno miało kolki, drugie prawie nie. Zresztą, nawet jak zapytasz matki bliźniaków to ci powiedzą, że jedno może być bezkolkowe a drugie przeciwnie -a one przecież chyba raczej jedzą dokładnie to samo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsze jadłam wszystko i kolki przez miesiąc. Drugie, jadłam tylko kilka rzeczy i kolki, aż do przejścia na mm.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jadłam dosłownie wszystko i to od początku! Zachorowałam więc leciał nawet czosnek, imbir - wszystko w dużych ilościach. Z tych NIBY zakazanych jadłam bigos, grzybową, fasolke, cebulę - dosłownie wszystko. Karmilam 1,5roku. Syn ma dziś 8lat. Nigdy nic mu nie dolegalo. Moja położna twierdzi, że wszystko co jesz normalnie i w ciąży można jeść podczas KP.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A ja uważam ( i zaraz mnie zjecie) że u malutkiego dziecka , takiego powiedzmy do miesiąca , kiedy brzuszek jest bardzo delikatny i ma potencjalnie skłonności do kołek, nie ma co katować jakimiś ciężkimi potrawami. Mojemu synowi jak był noworodkiem nie podchodzilo jak jadłam chleb na zakwasie , darl się zawsze pół wieczoru. No i jak to wytłumaczyć ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak to tłumaczę, że szukałaś "powodu" to i znalazłaś. Ktoś wyżej napisał o bliźniakach i się całkowicie zgadzam, akurat w rodzinie mam "bliźniacze" geny i ich rodzice też mówią, że te identyczne dzieci potrafią być bardzo różne, i to nie tylko jeśli chodzi o kolki, ale np. ogólną chorowitość).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×