Męża szwagierka kopiuje moje zachowanie. Dlaczego tak robi?

Dziwne to dla mnie jest i mało przyjemne. Np. jak jadę fo niej, to mam np czekoladki, ona przy rewizycie też ma. Gdy ja nic nie przywożę, ona też nie ma. Gdy ja nie częstuję jedzeniem, bo nie mam (mieszlkaliśmy wtedy w dwójkę i nie szykowałam dużo jedzenia), to ona też nie częstuje. Nie pyta o nic i nie mówi też, co u nich słychać jak się spotkamy. Wizyty u nich to dla mnie droga przez mękę. Najbardziej zastanawia mnie, dlaczego kopiuje moje zachowanie. Niby się uśmiecha przy spotkaniu, ale luzu przy takich spotkaniach nie ma za grosz. O co jej chodzi? Toksyczny czlowiek to dla mnie jest.

Robi to z premedytacja, takie odwdzieczanie sie pieknym za nadobne. Moze to tesciowa was wyroznia albo czyms zalazlas jej za skore, zapytaj ja wprost co ma znaczyc takie papugowanie.

Który to już temat o kopiowaniu ciebie przez innych? Tak oczywiście jesteś w centrum wszechświata, wszyscy kopiują ciebie i twój styl. Lecz się wariatko, bo problemy z d**y wymyslasz. Chyba za lekkie życie masz. Ciesz się nim zamiast sztuczne problemy wymyślać.

Pierwszy raz piszę o tym. Wiem, było coś podobnego, ale nie ja pisałam wcześniej. Nie uważam siebie za pępek świata. Dziwi mnie tylko zachowanie tej szwagierki i przykre to dla mnie jest, a raz na jakiś czas do nich jedziemy, a ja najchętniej szybko odbębniłabym tą wizytę i w długą, a ona wcale nas nie zatrzymuje. Czy to może oznaczać, że mnie nie lubi? Jej mąż jest zupełnie inny.

Męża szwagierka to jest twoja siostra oślico. Żona brata to bratowa. Za mąż wychodzicie, dzieci rodzicie, a jedna glupsza od drugiej.

Ja raczej myślę że to ty jesteś dziwna. Analizujesz i wymyslasz uj wie co. Ale masz problem ha ha ha bo ona was nie zatrzymuje :D i już kminisz czy to oznaka tego że cię nie lubi. Jesteś zapatrzona w siebie i wymyslasz cuda

Bratowa. Masz rację ;) Ale do więzienia chyba za ten błąd nie pójdę? ;) Pytam tu osoby, które mają coś do powiedzenia w tym temacie. "Pozostałym" osobom już dziękuję za uwagę. Chodzi mi o to, na kogo ona wygląda. Czy skoro zachowuje się jak ja, tzn, że za mało ją np ugaszczam, źle ją traktuję, skoro ona robi tak samo? Bo tak się czasem czuję, że może źle ją potraktowałam i ona mi tym samym odpłaca. Mąż niestety chce, żebym od czasu do czasu tam jeździła, a mi nie jest w smak udawać, że dobrze się tam czuję.

A może Ty kopiujesz jej zachowanie , zastanów sie

Serio zawsze robi tak jak ty? Jak ty to zapamiętujesz, dziennik prowadzisz? Szczerze, to być może przypadkiem dała ci kiedyś jakieś czekoladki, a ty dorabiasz do tego jakąś historię. Nie masz przypadkiem na jej punkcie jakiejś małej obsesji? A tak poza tym, to po kiego do niej jeździsz, skoro wyraźnie nie lubisz ani jej, ani wizyt u niej w domu???

Jeżdżę tam bardzo rzadko około 3x w roku u nich jestem, bo mąż nie chce tam jeździć sam z dzieckiem. Nie wydaje mi się, ona kopiuje moje zachowanie. Czasem mam wrazenie, że chce mi przez to coś powiedzieć np, że źle ją traktuję. Przykro mi wtedy jest, bo to najbliższa rodzina męża. Chyba za mną nie przepadają. Ale żeby tak dziwnie się zachowywać? Jeszcze nigdy nie spotkałam takiego dziwnego człowieka.