Czy waszym zdaniem on mi sugerował ,że nie czuje do mnie chemii?

skoro opowiadał o swojej pracy, że w niej nie iskrzy, nie czuje żeby to bylo to, żeby mu sie chcialo i jak " nie zaiskrzy"- w tej pracy, to z niej zrezygnuje. A teraz po spotkaniu sie nie odzywa 2 dn. Moze to dziwna mysl, ale moglabyc to sugestia tez do naszej znajomosci?

ke?

Niente :)

Zawsze szczery- no bo chodziło mi o to, że może to taka sugestia, ze niby mowil o pracy, ze " nie iksrzy i to nie to", a wprzenosci mowil o nas? Czy cos sobie uroilam? :P

Znowu nasza forumowa desperatka! Przeciez w lutym z nim zerwalas kontakt i co sie stalo?

Nie, może tak o gadał, bo rzeczywiście ma taką sytuację w pracy. A to, co jest między Wami, to inna kwestia. Ale powiem Ci z własnego doświadczenia- jak facetowi zależało od początku, to już po powrocie ze spotkania pisał, następnego dnia itd. Najgorsza znajomość w moim życiu, przez którą wiele wycierpiałam i straciłam 3 lata życia, byłam oszukiwana, zwodzona itd, zaczęła się w ten sposób, że ktoś nie odzywał się po 1 spotkaniu, a potem po 5 dniach ciszy zadzwonił umówić się na spotkanie. I tak było - od spotkania do spotkania, zwodzenie, co jakiś czas przestawał się odzywać na ileś, moja rozpacz, analiza, panika. I radość, gdy w końcu się odzywał. Owinął mnie sobie wokół palca, a tak naprawdę bawił się mną tylko. Zawsze czułam się gorsza, czułam niepewność, lęk, strach, że znów przestanie się odzywać. Nadskakiwałam mu, żeby był szczęśliwy. Wiesz co Ci powiem? Nie warto w takie relacje się pakować. Jak komuś zależy, to naprawdę to widać i czuć i to już od początku (wiadome, że od 1 spotkania nie będzie kochać, ale widać, kiedy facetowi zależy na zdobyciu dziewczyny, bo np.jest nią zauroczony)

Czy cos sobie uroilam? x nie no skad!!!