mój facet jedzie sam na majówke z kolegami , nie chce mnie zabrać

bo oni jada sami a ja bede tylko przeszkadzalap podejrzewam ze beda chlać i szukać łatwych dup do zaliczenia :O jeden jego kolega to typowy puszczalski ''koleś'' ktory by koze w******* gdyby nie mial wyjscia

To tylko świadczy o tobie że sobie wzięłaś faceta przyglupa , trzeba było wziąć takiego który cię będzie szanował

Może po prostu chcą nawalić się jak szpadle bez trzeszczących nad uchem kobiet? Czemu od razu zakładasz zdradę? Sądzisz po sobie?

[Hajime Sugoroku] hahahaha. I mówisz to Ty? Ty który przy moim pierwszym wyjściu do klubu oskarżałeś mnie, ż poszłam tam obściskiwać się z innymi. :D Widocznie sądziłeś po sobie.

To skąd obawa, że chłopak będzie Cię zdradzał? Osądzasz po Hajime?:P x Jedna doopa w męskim towarzystwie, które ma zamiar się nawalić i pieprzyć głupoty to bardzo słaby pomysł.

Chłopcy nie jadą do klubu tylko na daczę, jak rozumiem. Nie wydaje mi się też, aby dalsze publiczne wspominki z relacji-niewypału miały jakiś sens, tedy pozwól, że zamilczę.

Mają sens, bo ukazują Twoją hipokryzję. Ale pewnie, milcz, lepsze to niż pisanie kolejnych idiotyzmów.

@ AAAAAAAAAAAAgggg dziś Myślę, że dalsze odpisywanie na Twoje posty mija się z celem. Żegnam ozięble. @ Mało_stanowczy dziś Zaraz zdradzał. Urządzał cheat day na diecie. :P

„Zaraz zdradzał. Urządzał cheat day na diecie” x Czy była to dieta, polegająca na przyjmowaniu ekektrolitów?;)

Rozumiem. Skończyły Ci się argumenty.

O ile nie mam nic przeciwko męskim, samotnym wyjazdom ( jemu koledzy są potrzebni tak jak np. Tobie koleżanki) to uważam, że majówkę jednak powinniści spędzić razem bo przeważnie pary razem ją spędzają np. na jakimś wyjeździe, a skoro wybral kolegow to troche slabo. Z drugiej strony nie mozesz go do niczego zmusic i skoro wybral kolegow to niech sobie jedzie, a Ty spedz ten czas ze swoimi znajomymi ;) Powinnas miec do niego zaufanie bo nie upilnujesz go i tak i jak bedzie chcial zdradzic to i tak zdradzi, jednak to dziwne, ze nie chce z Tobą spedzić majowki

Czyli podsumowujac myslę, że gdyby był w Tobie bardzo zakochany te dni wolałby spędzić z Tobą niż z kolegami, a na meski wypad udac sie w jakis neutralny weekend. Ale tez nie mozesz go za to winic, że jego uczucia oslabły, zastanów sie lepiej dlaczego tak jest, dlaczego w waszym związku nie jest jak powinno być i co Ty możesz zrobić żeby było lepiej. Więc nie powinnaś mu niczego zabraniać, ale też i sama dobrze się baw, może sam wtedy będzie się zastanawiał co robisz, może wzbudzi to w nim lekką zazdrosc i... wlasnie wtedy zateskni. Tak jak on ma kolegów poza Tobą, Ty powinnaś mieć swoje zycie poza nim.

Dlaczego zaraz miały osłabnąć uczucia? Nie wiemy jak często się widują, może to był pierwszy weekend kiedy mógł się umówić z kumplami, mogło być X powodów. Co od reszty to całkowicie się z Tobą zgadzam :)