Wszedłem na profil byłej ból wrócił

Nie rozumiem, skrzywdziła mnie a ja przez głup błąd wszedłem na jej profil .... Boli jak cholera

Oto skutki życia w necie :D

Nie jest mi do śmiechu, uwierz że boli zwłaszcza że mnie zraniła i jest z kimś innym a wciąż ją kocham i jednocześnie wiedząc że ten ktoś ją ...

A co ci zrobiła?

Debil. Kocha idiotke, ktora sie zabawila bo nie wie, ze ludzie to nie zabawki.Pasujecie do siebie.

a może ona też Cie kochała, a sam swoimi fochami ją odrzuciłeś kiedy jeszcze Cie chciała?:D

a co mogla zrobic? pewnie zdradzila.

a jak dla mnie ona była bez winy, tylko on coś sobie ubzdurał, a teraz dopiero widzi jaką kobietę stracił

I co tam na profilu? Buzi buzi z misiem?

23:50 Pewnie tak .

Czemu życie musi być niesprawiedliwe... Ona sobie żyje z jakimś typem a ja nawet pozbierać się nie mogę, cały czas mówię sobie że dam radę, że pokonam przeciwności losu a tu jeden błąd i to wraca. Kolejny raz serce zranione ....

Ból przejdzie i będzie obojętność. Zobaczysz.

gość dziś olaniem nas tylko to potwierdził xD

Dopiero po czasie przychodzi ból straty.

pewnie nawet bardziej mu się podoba jak jest z innym

Kochani z każdej strony można wiele powiedzieć, wina po obu stronach, szczerze żałowałem od samego początku rozstania tzn. widziała że cierpię kiedy mówiła to tak żebym nie cierpiał, chciałem walczyć, zacząłem pieskować, cierpię już pół roku i boli nadal

miałam podobną sytuację, ja swoich błędów żałowałam, chciał wrócić, zrobiłam to. Mieliśmy razem walczyć, teraz żałuję zmarnowanego roku, bo zostawił mnie w ten sam sposób co za 1 razem

Kochani chodzi o fakt tego że dla mnie zawsze była spełnieniem marzeń mimo że miała władczy charakter, ale kiedy usłyszałem że kogoś ma, wcale nie podniosło jej atrakcyjności lecz poczułem że poczułem silniejszy ból że moje poświęcenie dla sprawy straciło sens

jak sie pieskuje? ciekawi mnie to.

Ale wybrala innego. Przeżywać do końca życia będziesz? Dwoje musi chcec tego samego. Ona nie chciała i ma cię w d***e a ty siedzisz i płaczesz. Gdzie tu sens i logika?

Szczerze pragnąłem jej powrotu, wypierałem to z siebie.. Myślałem że przemyśli, za nim byliśmy razem "czekaliśmy na siebie dwa lata" a potem była moim szczęściem. Pół roku czuje tęsknotę a świadomość straty tylko się pogłębia

w moim wypadku objawiało się to tym, że prosiłam o rozmowę:D próbowałam się tłumaczyć i jego, pozwalałam się obrażać, żeby tylko z nim pogadać. na szczęście to już przeszłość.

milosc ma niewiele wspolnego z logika:P

gościu Autorze, myślę, że masz kryzys, mi też się takie zdarzały. Wiesz jak sobie z tym poradź ? na siłę idź do ludzi :) ładną pogodę mamy, atrakcji trochę jest wszędzie dasz radę! buźki i pozdrawiam!

Cóż problemem jestem ja dla siebie, bo ceniłem bezcenną wartość jaką jest miłość do kobiety. Była moim oczkiem w głowie A dodatkowo mój stosunek do kobiet zmienił się radykalnie, tzn. Nie umiem zaufać ani poczuć do nich głębszego uczucia, po prostu tyle że mogę zamienić kilka zdań grzecznościowo

gość dziś bo jeszcze sam sobie nie wybaczyłeś i nie pogodziłeś się ani z sobą, ani z tą sytuacją? Pytanie małe: jak postrzegasz siebie? Taka strata to jak żałoba, tyle, że ta osoba żyje i już nie wróci. Sam z sobą musisz porozmawiać. Całkiem to nie zniknie, ale czas wyleczy rany, a kiedyś trafisz na kobietę, która będzie dla Ciebie :)

Nie oszukujmy się, każdy z nas miał kogoś kto był dla niego całym światem, i czuliśmy stratę w głębi serca i chcieliśmy skrycie powrotu takiej osoby

Ja nie. Więc nie każdy.

gość dziś więc oby Cię to nie spotkało :) to coś czego, nie można nikomu życzyć.

Nie spotka. Jeśli coś ma być to będzie. Jeśli nie jesteś z tymże kimś to znaczy że to nie to w związku z tym szkoda życia na żal ale ludzie wola tkwić w iluzji i żyć wspomnieniami.