Facet podniósł mi ciśnienie

No mam juz tego dosyc, ciagle klotnia, kocham go, ale mie mozemy sie porozumiec. Tak mnie wk***il na noc, mialam isc spac, ale nie zasne spokojnie, czuje sie jak po kilku kawach z nerwow. Najgorsze jest to, ze nie wiem czy nie napisalam kilka slow za duzo.. Ja pierdle, nigdy nie moze byc dobrze.. Chyba za bardzo mi zalezy..

Teraz tak bardzo chcialabym wychillowac, a zamiast tego chce mi sie jednoczesnie plakac i krzyczec. Czuje bezsilnosc, nie wiem co mam robic i jak postapic. I nie wiem co dalej.. Kuzwa im bardziej Ci zalezy, tym bardziej dostajesz po dvpie. Tyle razy powtarzalam sobie, zeby nie tracic nerwow przez chlopaka i nie angazowac sie za bardzo i gowno. Musialam to z siebie wyrzucic..

Szkoda że nie napisalas o co poszło.

olej go bo tak będzie ciągle znajdź innego, nie marnuj czasu

"musiałam to z siebie wyrzucić" x kup sobie beczkowóz, albo wykop szambo, taka inwestycja na wspólne pożycie :)

Masz autorko coś dla ciebie ;) https://youtu.be/ZWe7NHn3ZBU

Thx za przypomnienie Kowalskiej. Autorko- mam nadzieję, że masz niskie cisnienie i za dużo ci nie podskoczyło.

Mam sentyment do tej piosenki.

Sentyment to ja mam do wielu utworów.

A o co się wkurzylas tak na niego?

Sukinsyn znowu pomieszal śmieci. Mówiłam mu tyle razy, ze plastiki oddzielnie, ale nie, ten gnój za każdym razem wywala butelki do papierów.

brarra bra