Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Potrafilybyscie zaprosić teściowa na 3 dni? Non stop jej towarzystwo

Polecane posty

Gość gość

Bo nie rozumiem koleżanki. Ciągle zre się z teściową a zaprosili ja na 3 dni i będzie 3 dni non stop z nimi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, ale swoją mamą, tak :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zaprosiłam na 2 tygodnie, było bardzo miło. Wybrałam sobie fajna tesciową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a swoją starą lampucerę szmatę matkę to zniosłabyś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafilabym. I nie tylko na 3 dni. Tesciowa byla u nas 10 dni i jakos sobie gardel nie popodgryzalysmy ;) Moze na tym polega ogolnie pojeta oglada i kultura osobista ze nawet jak sie za kims nie przepada to umie sie, w razie potrzeby, nie okazywac wrogosci i niecheci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi jezdzimy do tesciowej i spedzamy tam nie raz 3-4 dni.ale to u niej w domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że potrafiłabym. Mam fajną teściową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami trzeba od czasu do czasu zacisc żeby i wytrzymać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:11 moja matka nie jest szmatą i lampucerą, za to teściowa owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak :) mam super teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak potrafiłabym, mam normalną teściową. Zabieramy ją nawet z nami na wczasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś 18:11 moja matka nie jest szmatą i lampucerą, za to teściowa owszem usmiech.gif x czy tw3oj mąz jest tego samego zdania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy od sytuacji. Jakby potrzebowała to tak a jak nie potrzebuje i przyjeżdża tylko po to żeby siedzieć 3 dni to nie wiem. Ja mam dość po 3 g.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czasami nie mam wyboru , bo pilnuje mi dzieci jak są chore. Generalnie nie dążymy się miłością, Ale skaczemy do gardel- chyba tylko patola tak robi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No to w takim razie moja teściowa to patola, skoro bez rezerwy komuś dossrywa i nie są to jej synowie a synowe i to wtedy gdy synus nie słyszy bądź akurat go nie ma. Wszelkie uwagi kierowane są do synowych, co złego to one. Wnuki źle wychowują, to źle, tamto źle. A czy my jesteśmy samotnymi matkami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja moja tesciowa po prostu akceptuje i 3 dni mysle ze jakos bym wytrzymala. Oczywiscie gdybym pracowala w miedzyczasie. :D Teraz jestem na l4, bo niedlugo rodze i czasem zdarzy mi sie byc agresywna wiec w tej chwili byly by zlym pomyslem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego ja np.nie dałabym rady, już kiedyś swoją wzięliśmy na 2 dni na wycieczkę i to było okropne. Baba jest taka że jak jest syn, ja i ona, to ona próbuje zająć moje miejsce, przekrzykuje mnie w rozmowie, lekceważy w tejże, jest dominująca i ciężko jej przygadac bo jest przyglucha. Ja po paru h mam dość i wiele razy kilka dni zdrowialam po tych spotkaniach a znajoma rzekomo ma to samo a jednak uległa i pozwoliła przyjechać wpraszajacej się teściowej na bite 3 dni. Powód to pewnie bawienie 3 letniego wnuka, ludzie to jak szmaty, wszystko zrobią dla korzyści. Ja wolę obcym zapłacić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miejsce trzylatka jest w przedszkolu a nie z babka w domu. Co to za dekle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bez problemu , zreszta kazde ferie spedzamy z tesciami, bo maja domek w gorach i jezdzimy razem na nartach. Rano wspolne sniadanie a pozniej my w swoja, oni w swoja, spotykamy sie na kolacji, gotujemy na zmiany, jeden wieczor oni robia kolacje, drugi wieczor my robimy kolacje, jest winko kominek , mila atmosfera Oczywiscie ze zaprosilabym tesciowa, nawet na tydzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
08:14fajnie ci. Ja z matką byłego się bardzo lubiłam. Natomiast matka męża mnie nie znosi od początku , bo źle pojmuje miłość syna do mnie, jako zdradę. Chora, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
18:11 - siad ! qrwiszonie piertolony i morda w kubeł kiedy dorośli rozmawiają !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie wy macie problemy z teściowymi,to one mają z wami problem,bo to wy zakłóciłyście im dotychczasowe spokojne życie,to one przez grzecznośc was znoszą a jesli odwiedzają to robią to dla swoich synów,z pewnością nie dla was bo czują wielki smród. Wpierdzielć się w ich życie i jeszcze ujadać obrzucając inwektywami,same podłe suczyska.Tesciowa powinna kupić wielkiego psiura i poszczuć na takie g.....o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potrafiłabym, bo teściowie mieszkają daleko i wzajemne odwiedziny sa możliwe tylko z noclegiem. Nie powinnaś krytykować koleżanki Autorko, bo ona nie ma wyjścia. To, że się nie lubi z teściową, nie znaczy, że ma iść z nią na noże i zerwać relacje rodzinne. Jak sie ma blisko rodzine wystarczą popołudniowe herbatki i obiadki, ale jeśli daleko, trzeba czasem zaprosić na 3 dni, albo samemu wyjechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa jest dla mnie bardzo miła, w bezpośrednich kontaktach z ludźmi jest zawsze kulturalna, dlatego mogłabym spędzić z nią tyle czasu, jednak trzymam dystans i nie jestem przed nią wylewna, tematy tylko o dzieciach, gotowaniu i inne neutralne. Mam do niej żal o mojego męża, bo mimo, że bardzo dużo im pomógł w życiu, przede wszystkim finansowo, to i tak jest dla niej czarną owcą. Bardzo, ale to bardzo źle go potraktowała 4 lata temu i od tej pory nie ufam jej, a w głębi duszy nawet nie lubię. Natomiast nie wytrzymałabym z moją matką, bo nawet 3 godziny z nią to katorga, gdyż jej ulubionym zajęciem jest latanie po koleżankach na kawę, szlugi i ploty. Ze mną nie ma tego, więc ma mnie za dziwaczkę i nawet mnie nie lubi, bo jeśli chodzi o miłość matki do córki, to nie miałam tego nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
P L O T K A R Y!!!! same bez wad,potrafiące krytykować wszystko i wszystkich:D. Ciekawe co miałyby o was do powiedzenia inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
10:29 N I E O B S R A J SIĘ :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:08] Ona przynajmniej nie obsrywa a ty tym cuchnącym swoim chamstewm obsrywasz rodzinę tego, ktorego portfel kochasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12:35 jaki portfel, dziadówo? Mowisz chyba o sobie. Portfel mam WŁASNY i sama zarabialam zanim go poznałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No i co? Rodzina to pionki. Z nimi dobrze się na zdjęciach wychodzi. To że kogoś Kochasz tzn. Musisz kochać jego rodzinę nawet jak to śmieci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Swoją matkę tak, teściową nie. Dlatego, że moja matka też nas zaprasza i gości, a teściowa-nie. Nie mam ochoty sprzątać gotować i ją obskakiwać. Podobnie jak mój mąż palcem nie kiwnie przed przyjazdem mojej matki. Ale nie zabraniam mężowi, niech ją zaprasza jeśli wszystko sam przygotuje :) jakoś do tej pory mu się nie chciało :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×