Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Po co ludzie mają te dzieci, jak potem zazdroszczą bezdzietnym spokoju?

Polecane posty

Gość gość

Jestem po 30-stce, mąż przed 40-stką, nie mamy dzieci, bo ja nigdy nie chciałam ich mieć, a mąż podziela moją opinię. Jest olbrzymia presja społeczna na to by mieć dzieci, bo: a kto ci szklankę wody na starość poda, jak tak można nie mieć dzieci, po co w takim razie żyć? Ja się temu nie poddaję i zawsze mówię: nie mam, nie chcę, daj mi spokój. Dziwi mnie natomiast postawa osób, które mają dzieci, bo same tego chciały, a słyszę jakieś docinki typu czy ja aby nie mam za dobrze. Kilka sytuacji: - zapraszamy znajomych rodzeństwo na grilla, szwagierka: jezu jak wy macie dobrze, możecie usiąść zjeść, nie musicie biegać za dzieciakami - w pracy wspólnymi siłami udało nam się wygrać ważny przetarg, szef zaprasza wszystkich na kolację i docinki kolezanek: ty Magda tylko skoczysz do domu, włożysz kieckę i wychodzisz, a ja muszę ogarnąć opiekę dla dzieci i jeszcze szybko wrócić, bo opiekunka będzie się niecierpliwić - samotna koleżanka, pracujemy w tej samej firmie, ona do mnie: ty oplacisz z mezem rachunki i możesz sobie kupić czego dusza zapragnie, a ja muszę opłacić opiekunkę, kupić dziecku nowe buty, ale ty masz dobrze Kiedy jesteśmy na uroczystościach rodzinnych typu chrzciny i Komunia, to też słyszę, jak my mamy dobrze, wrócimy do domu, położymy się przed telewizorem, a oni pranie, gotowanie, prasowanie i sprzątanie zabawek. Już nie wspomnę o docinkach typu, że przychodzę do pracy wyspana, bo dziecko mnie w nocy nie budzi i, że na weekend możemy pojechać do SPA i nie musieć się martwić kto zostanie z dziećmi. Skoro ja mam tak dobrze, a one wszystkie tak fatalnie, to po co im te dzieci były? Wiadomo nie zapytam siostry czy koleżanki prosto z mostu, dlatego pytam Was anonimowo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jak ktoś pieprznięty to sie rozmnaża a później żałuje ale już jest za późno. Pamiętaj to nie są zdrowi psychicznie ludzie, a tym bardziej ci co nie mają pieniędzy na ich wychowywanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo som gupie nie znajo sie na antykoncepcji sluchaja ogółu i robią jak trzeba, PRZEMECZA SIE TERAZ ALE NA STAROSC BEDZIE MIAL KTO O NICH ZADBAC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polaków nie znasz? Przecież to kraj,który tylko narzeka.Na wszystko. Jak ciepło,to za cieplo.Jak lato,to za gorąco.jak zima to za zimno. Jak pada deszcz,to że ciągle pada. Jak nienpada to susza.To nie tylko chodzi o to ,że nie masz dzieci. Polacy narzekają zawsze na wszystko.I wszyscy mają lepiej.Zawsze trawa u sąsiada bardziej zielona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo taka mentalnosc. Ludzie lubia narzekać, lamentowac, robic z siebie ofiary, nie slyszalas nigdy starszych ludzi np w przychodni pod gabinetem jak sie licytuja, kto bardziej chory? Ja swiadomie zdecydowalam sie na trzecie dziecko, jestem przed 40stka, ale w zyciu nie przyszlo mi do glowy narzekac do bezdzietnego szwagrostwa, jak oni maja dobrze bo maja kase na ogromny dom, po pracy moga robic co chca, a ja taka biedna umeczona matka polka. Ja moge ponarzekac do męża, albo do przyjaciolki jak mam gorszy dzien, to tak sie sobie wzajemnie zwierzamy, ale litości nie do wszystkich dookola. I to co opisujesz to zwykłe buractwo, na zasadzie "jak sasiad ma fajne auto to bede sie modlil zeby mu ukradli i bedzie jezdzil komunikacja jak ja", zamiast robic wszystko by samemu miec fajne auto jak sasiad. Ja na twoim miejscu odpowiadalabym "kazdy jest kowalem swego losu / jak sobie poscielisz tak sie wyspisz / kazdy kreuje swoja rzeczywistosc podlug siebie, wiec ma to co chce". I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słyszę to samo co ty Autorko. A jeszcze docinki typu musicie mieć nie możecie mieć za dobrze. Nie możecie mieć lepiej od innych już robić dzieci hahahha. Ale fakt nie od wszystkich to słyszę. Bo rozsądny i mądry rodzic mówi rozumiem dlaczego nie chcecie ich mieć ale i tak uważam że warto. Teksty typu jejku jak mi ciężko jak mi źle niespie od roku niemam czasu na nic niema mnie... to kiedy na was kolej?? Nie cierpię tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie są docinki. Czemu nazywasz to docinkami?? One Ci zazdroszczą świętego spokoju i głośno o tym mówią. Tu nie ma docinkow tylko zazdrość. Wiem co mówię, bo sama mam trójkę i też zazdroszczę wszystkim w koło świętego spokoju we wszystkim. Te kobiety pewnie mają małe te dzieci. Jak dzieci podrosną, to już Ci nie będą tak zazdrościć. One odzyskają dawny spokój a dzieci nadal będą. Dzieci to nie tylko negatywy. Po prostu jak są małe to duzo im trzeba poświęcić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
DEcydują się bo takie mamy wgany program bios. Zwierzeta się rozmnażają i my też, mamy naturalne potrzeby seksu i macierzysntwa, natomiast jak juz człowiek zrozumie w co się wpakowal, to jest za pozno by cofnąć więc się ciągnie ten wózek, bo przecież ani się dziecka nie odda ani nie zabije. Przykład mojej koleżanki miała 26 lat i czula że już powinna mieć dziecko urodziła synka, oczywiscie rozczarowala się okropnie macietrzynstwem była wykonczona ciążaą porodem a najbardziej monotonią opieki nad dzieckiem ,ciągle sprzatanie, kucharzenie i mamusiowanie, ale mimo wszystko zdecydowała się na drugie bo chciala dziewczynkę bo wydaje jej się że z dziewczynką bedzię lepiej :D Oczywiscie ja jako bezdzietna wiem że nie będzie lepiej będzie tylko gorzej z dwójką. Czesc matek decduje się też na wiele dzieci po to żeby nie isc do pracy. Natomiast same macierzynstwo jest czymś okropnym i cholernie niewdzięcznym. Jedne co robisz przez pierwsze 5 lat życia to zaspokajasz potrzeby dziecka Twoje się zupełnie nie liczą, możesz zdychać ale dziecko i tak musi być oporzadzone. A przez kolejne 12 słuchasz od gówniarza ile to nie pozjadał rozumów, jego jęków narzekań, psychicznych i emocjonalnych szantaży, wydajesz na niego mnóstwo pieniedzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiesz ze to taka natura Polaków, chcą być dla Was mili, jakos Was wesprzeć że oni niby mają gorzej...Bądź pewna że za plecami jest im Was szkoda, po prostu Wam wspolczuja. Życie bez dzieci mimo niewątpliwych wad dla większości czyli 90procent ludzi jest puste,smutne, niepełne. Naturalna kolej rzeczy to bycie córka,matka,babcia itp. Nie analizuj tego tak,bo to śmieszne.Nikt Wam niczego nie zazdrości.Moze jesteście fajnymi bezdzietnym i i nie chcą Was stygmatyzować tym brakiem dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko Wszyscy ludzie , bez wyjątku tak mówią ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie powiedzialabym, ze to docinki. Raczej komentarze. Tez czasem takie slysze, a im jestem starsza tym wiecej. Odpowiadam zawsze z zupelnie szczerym usmiechem, ze wiem, ze mi dobrze : P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kurcze ja mam dzieci i czasem tak mowie do bezdzietnych znajomych ale zarowno oni jak i ja wiedza ze to w formie zartu. Moze autorka ma kij w tylku i za bardzo bierze to do siebie? Ja kocham swoje dzieci bardzo ale tez zazdroszcze znajomym mozliwosci wysypiania sie, bylabym nienormalna gdybym twierdzila ze lubie byc zombi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to trzeba było przestać mówić tylko robić, a wuj komuś twoja mowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ooo, 16:51 mamy tu przedstawicielkę karyn. Typowa Polka matka, która zawsze Ci prawdę powie! A wiec słuchaj, tak naprawdę każda madka ma cudowne życie, pełne sensu i spełnienia, każda madka to wie. Jeśli nie masz potomstwa to nie jesteś prawdziwa kobieta, ba, nie wiesz co masz robić, Twoje życie jest Bezsensu, a wszelkie pieniądze zarobione powinieneś przeznaczyć dla bliskiej rodziny z dziećmi, lub po prostu udawać, ze nie stać Cię na te markowe rzeczy, bo możesz zranić czyjeś uczucia. Jeśli masz coś drogiego to na pewno tak radzisz sobie z pustka wywołana brakiem dziecka, a one są takie dobre i ci współczują pozwalając cieszyć się bogactwem xD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:07 nie spinaj się tak.Pewnie można być szczęśliwym bez dzieci choć to jest jednak niepełne.Ty szybko mnie podsumowałas, czyli myślisz sztampowo,a dlaczego się oburzasz że ktoś reprezentuje Twoje rozumowanie i ocenia schematem podobnie jak Ty?:) Kobieta napisała o problemie,ja odpisałam.Bez wyzwisk itp.Mozesz się z tym przecież nie zgadzać i żyć jak chcesz:)To moje zdanie poparte spostrzeżeniami. Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie też tak jest.Szwagierka ma przesrane z bachorem a chodzi i pyta kiedy sobie zrobię małego łobuza.Nic z tego.Mnie wygoda i z******te życie nie boli,nie będę go sobie niszczyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo rozśmieszyłas mnie podając właśnie typowy schemat myślenia kobiety, która ma ciężko z dziećmi, ale „jakoś to będzie, dorosną, poradzimy sobie. Pocieszę się, ze na starość będzie mi lżej, bo nie będę sama”. Pierwsza zaczęłaś jechać schematem. Błagam, nie możesz po prostu być człowiekiem, a nie przede wszystkim matka? Potem zdziwienie, ze nagle kobieta „madka” w społeczeństwie się nie liczy, bo najważniejsze jest dziecko, a ona jest tylko opiekunka. Mozna kochać swoje dziecko i się tym spełniać, ale nie wierze, ze jest na świecie szczęśliwa osoba, która tak jak Ty współczuje bezdzietnym, pod przykrywka pocieszania samej siebie, ze inni maja gorzej. Jak ja nie lubię takiego myślenia. Jak mozna się pocieszać, ze komuś się zle wiedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie szwagier też calyczas mówi kiedy będzie dziecko.A sam ucieka na ryby sam bez żony, dziecka i siedzi tam z kumplami cały weekend.Ja z mężem siadamy na motocykl razem i jedziemy do hotelu.Tam robimy co chcemy,kiedy chcemy,odwiedzamy clubu,różne dzikie miejsca,morze woda.A z dzieckiem...to kula u nogi.To dobre podsumowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nieraz widziałem płacz kobiety zmęczonej macierzyństwem która miała wszystkiego dosyć i chciała uciec.Nie jedna przez to ze życie się jej skończyło wraz z dzieckiem,chciała się zabić. Nie jest to nic wesołego zrezygnować ze swych planów, pasji,wolności, radości,spontaniczności, przyjaciół, wyjazdów w ekstremalnych warunkach,na rzecz dziecka.Potem to ono pisze swą historię, my jesteśmy już tylko od wprowadzenia go w świat I samodzielność, nic więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boże święty jakich ty masz dziwnych znajomych. Nigdy się nie spotkałam z takimi tekstami, ani sama takich nie użyłam dlatego cały ten topik wydaje mi się mocno naciągany. Ale jeśli nawet załóżmy, że są to sytuacje autentyczne to mam kilka przemyśleń i wytłumaczeń takiego stanu rzeczy. Pierwsza kwestia, często jest tak, że się mówi pewne rzeczy dla zabicia ciszy, byle o czymś gadać, kokieterii, lizania komuś tyłka dla budowania pozytywnej atmosfery, bo z ludźmi z którymi się współżyje w dłuższym dystansie jest to wskazane. Przykład "ależ ty Kaśka masz tu pięknie w tym mieszkaniu, a jakie piękne dekoracje, sama zrobiłaś ? Ty to masz talent" ALE w duchu sobie myślę, że no jest to estetyczne, ale gdybym to w sklepie zobaczyła to nie kupiłabym, bo nie jest to w moim stylu na przykład. Czy komplement był nieszczery ? W sumie był szczery bo nadal jakaś estetyke w tym dostrzegam, no i wysiłek włożony doceniam, chociaż w duchu nie jest to dla mnie coś super wyjątkowego. Druga kwestia wszyscy ludzie mają takie życie że jest jedna połowa szklanki pełna a druga połowa pusta. Kazdy zysk jest okupiony jakąś stratą. Ale ludzie mają w sobie taką tendencję, że lubią przemilczać swoją pełną połowe szklanki, a wyolbrzymiać tą pustą, a u obcych odwrotnie pustą połowę szklanki przemilczać a wyolbrzymiać pełną. To też jest rodzaj kokieterii, ale też trochę w tym zakłamania. Przykład zazdrości się komuś kasy na przykład i jest gadanie ależ ten ktoś ma fajne życie, ALE nie chce się dostrzegać faktu, że ta kasa była okupiona tym, że ktoś za młodu nie imprezował tylko ostro rył trudne materiały albo że siedzi w robocie po 12 godzin i praca jest stresogenna. Nikt nie chciałby tak żyć w rzeczywistości ale ludzie lubią przemilczać te jakby nie było straty a widzą samą tylko śmietankę do spicia. Podobnie jest z tematyką dzieci. Jakby ci wszyscy ludzie na serio nie chcieli dzieci to by sie serio postarali aby ich nie mieć. Większość ludzi chce przedłużenia własnych genów. Mało kto chce być bezdzietny, ale wiadomo że posiadanie dzieci okupione jest wysiłkiem. I tu znowu ten mechanizm, że bezdzietny to ma fajnie bo ma czas 100% dla siebie, no fajnie, ale z drugiej strony kto by chciał być bezdzietny. Jeden na 50 ? Jeden na 100 ? Najfajniej to by było niebo na ziemi jakby mieć dziecko i 100% czasu dla niego, a jednocześnie mieć 100% czasu dla siebie i być wypoczętym. No ale tak sie nie da. Ciekawą sprawą u ciebie jest twoja mocna zażyłość z rodzinami dzieciatymi. Z doświadczenia widuję raczej co innego że jak jedna para zostaje rodzicami to z drugą parą bezdzietną kontakty ulegają osłabieniu z obu stron. Bezdzietni szukają towarzystwa raczej bezdzietnych, a dzieciaci szukają towarzystwa dzieciatych. Owszem czasami widuję przyjaźnie kogoś kto ma dziecko z kimś kto go nie ma ale zauważyłam, ze wtedy w rozmowach temat dziecka nie pojawia się, bo i po co. No chyba, że ktoś grzecznościowo zapyta lub z ciekawości, ale to rzadko. Dlatego jestem zdziwiona troche tym co opisujesz. Czy zazdroszczę komuś bezdzietności ? Tak, jeżeli ktoś taki ma 20 lat i jest super młody, bo chętnie bym sama przeżyła taki okres w swoim życiu jeszcze raz. Jednak jeżeli ktoś jest już po 30-tce a nadal nie ma dzieci to już mu nie zazdroszczę. Nawet pomimo czasu dla siebie, bo nie uważam takiego życia ze spełnione, choć pewnie ktoś kto tak żyje z wyboru postrzega to po swojemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja siostra nie raz płacze przez to swoje wredne dziecko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:25 myślisz ze komuś chce się to całe czytać? Pfff

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie w mieście nikt nie chce dzieci.Jest Stare pokolenie babć 60-90 i pokolenie po 30stce .Ci po 30 nie chcą nikt dzieci.Nas jest paczka 13 par jedni są przed 40stka i nikt nie ma b achorow i niema zamiaru się w tym babrac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem kto w tych czasach chce dzieci.Chyba wiesniary po zawodowce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Taka moja kuzynka np. ciągle truje jaka to bieda, jak to nie ma pracy, ciągle tylko "nie ma pieniędzy i nie ma pieniędzy" ale nowy dom budowali i budowa posuwała się bardzo szybko. To już przemilczała. Takie tam pieprzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.25 W sedno.Zgadzam się z tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:30 ale bogaci i po studiach też ostatecznie mają dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja raz użyłam podobnego tekstu ale to było troche inne. Brat męża (żonaty bezdzietny) chciał się spotkać, jechać gdzieś we czwórke czy coś takiego. Pamiętam, że powiedziałam coś w stylu "temu to sie widać nudzi, niech sobie strzeli dzieciaka to mu sie przestanie nudzić. Mąż sie zaśmiał i przytaknął. A tak naprawde chodziło mi o to, żeby sie zajął ten brat czymś a nie zawracał nam d**y, bo ja nie miałam ochoty nigdzie jechać, chciałam mieć święty spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17:26 To weź idź czytaj ulotki reklamowe. Tam są proste teksty i krótkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
17.39- nie cierpię takich ludzi jak Ty. Debilne takie teksty, mielenie ozorem dla mielenia. Jakby nie można było powiedzieć że nie, nie masz ochoty jechać, a nie pieprzyć bez sensu, żeby tylko po kimś pojechać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×