Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Mam 38 lat, chce koleżeństwa i przyjazni ze studentkami

Polecane posty

Gość gość

chce chodzic na spacer ze studentkami, jezdzic w gory, nad jezioro, chodzic na domowki, chodzic do klubow, jezdzic na weekend do Pragi, grac w karty, rozmawiac o muzyce, kinie i poezji, udzielac porad, wspierac sie wzajemnie mentalnie blizej mi do studentek, niz kobiet 38 letnich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteś niedorozwinięty emocjonalnie i twój czas już przeminą. Pogódź się z tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
uzasadnij obie tezy proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no to jeździj, co za problem, znam ludzi w Twoim wieku którzy prowadzą takie życie i bujają się z małolatami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo masz prawie 40 lat a mentalnie jesteś na poziomie studentki. I po co młodej dziewczynie ramol z kryzysem wieku średniego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to nie kryzys wieku sredniego, tylko nie przezyta wlasciwie pierwsza mlodosc, jesli juz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego studentki chcialyby z toba spedzac czas? No i jakie rady mozesz dac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo jestem sympatyczny, mam dobre serce jestem bardziej doswiadczony zyciowo od nich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Duzo jest sympatycznych ludzi. Co do doswiadczenia to moze i masz, ale najwyzej mozesz byc przykladem czego NIE robic. Nie bralabym rad od kogos kto tak zycie zawalil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bo nie mam zony i dzieci, na tej podstawie twierdzisz, iz zawalilem zycie? To dosc smutne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie masz tez znajomych, ciekawych znajomych, dobrej pracy i zainteresowan. Co moglbys radzic np. 25letniej kobiecie? Co dopiero 20latce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja jestem studentką i wcale nie miałabym ochoty żeby taki stary dziad wpieprzal się w moje towarzystwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzmy że nie zawaliłeś życia w czasie przeszłym, ale zawalasz sobie życie w czasie teraźniejszym. Uparcie trzymasz się tematu studentek, które nie są i nie będą tobą zainteresowane. Z tego prosty wniosek że dojedziesz tak do 60 tki marząc o studentkach i zostaniesz starym malkontentem pierdzącym w fotel przy domowym kompie. Poza tym : "chce chodzic na spacer ze studentkami, jezdzic w gory, nad jezioro, chodzic na domowki, chodzic do klubow, jezdzic na weekend do Pragi, grac w karty, rozmawiac o muzyce, kinie i poezji, udzielac porad, wspierac sie wzajemnie" przytoczony przez ciebie model życiowy nie dotyczy obecnych studentek, tak było 20 lat temu i właśnie ten czas zaprzepaściłeś, to się już nie wróci. Te czasy romantycznie wspominają kobiety właśnie w twoim wieku bo je pamiętają, a ty na siłę chcesz znaleźć obecną studentkę z mentalnością sprzed 20 lat. Chyba na uniwersytecie 3 wieku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czyli twierdzisz, iz obecne studentki: nie chodza na spacery? nie jezdza w gory? nie jezdza nad jezioro? nie chodzą na domowki? nie chodzą do klubow? nie jeżdzą na weekend do Pragi? nie grają w karty? nie rozmawiają o muzyce, kinie i poezji? nie udzielaą sobie wzajemnie z przyjaciółmi i znajomymi porad, nie wspierają się wzajemnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Studentka juz nie jestem, ale w wieku studenckim wiec odpowiem. W karty od 10 lat nie gralam. Poza spacerami, wycieczkami i imprezami ze znajomymi chodzilam (i chodze) na koncerty, festiwale i drozsze imprezy. Poza tym spedzam czas glownie z ludzmi w swoim wieku. Mam paru znajomych kolo 40, ale to nie sa ludzie ktorym sie zwierzam czy prosze ich o rady

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dzieki ktos jeszcze zabierze głos?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znajdz sobie znajomych w swoim wieku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oni mieszkaja z partnerem, maja mezow/zony, dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nawet nie masz problemu ze studentkami (obecnymi!) o których nic nie wiesz, a myślisz że wiesz. Ty masz problem z czasem, gdzieś ci uciekło 20 lat i zachowujesz się jak facet który wyszedł z ciężkiego więzienia, albo z psychiatryka bez możliwości wyjścia na przepustkę i oczekuje od świata że będzie on taki sam jak wtedy kiedy go zamknęli. Niestety koleś ale jesteś bardzo poważnie do tyłu z rzeczywistością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale po co Ci małolata?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mlode kobiety maja mlodych partnerow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze bylo tak, iz kobiety wolaly starszych dziadek byl 9 lat starszy od babci w liceum dziewczyny z 2 klasy umawialy sie z tymi z 3 lub 4 ten sam trend mial miejsce na studiach kochalem sie w jednej dziewczynie z roku a ona miala chlopaka 4 lata starszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zawsze bylo tak, iz kobiety wolaly starszych x było, ale juz nie jest jeszcze licealistki potrafia sie zadurzyc w swoim nauczycielu, ale pozniej to juz malo kogo kreci, dziewczyny wybieraja faceta gora 4-5 starszego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
3 lata to nie 15 :D moj maz jest 3 lata starszy. To jest ta sama mentalnosc, to samo pokolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak rozmawiam z mloda fryzjerka albo ekspedientka to nie czuje przepasci mentalnej w pracy byla tez stazystka i tez z nia zagadalem pare razy na przerwie i nawet sie do mnie usmiechala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty nie czujesz przepaści, a one są po prostu uprzejme, weź ochłoń, ja też pracuję ze starszymi i mam do czynienia z klientami nieraz dziwakami nawet i wiadomo że sobie miło chwilkę porozmawiamy, ale co innego porozmawiać służbowo, a co innego jakieś próby podrywu. Jeden taki próbował i nawet czekał na mnie po pracy, ale wtedy nasza rozmowa była już wybitnie krótka - NIE JESTEM ZAINTERESOWANA!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ty wiesz czym sie intetesuja teraz studentki? Jakiej muzyki sluchaja? Co jest na topie?W Jakie gry komputerowe graja? Ja w czasach studenckich gralam , teraz mam 30 lat, po slubie I dzieciata I nie mam pojecia czym sie teraz studenci interesuja a co dopiero Ty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czemu muszą być studentki? Nie każdy w młodym wieku studiuję ja nie rozumiem tego szału na studentki ze byłam studentką i to nic fajnego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
studentki grajace w gry komputerowe? to musi byc rzadkosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chce sobie chłopina studentką podnieść ego bo nic innego mu się nie podnosi :D, a poza tym niestety zatrzymał się na wieku studenckim a co robił przez kolejnych 15 lat nie wiadomo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×