Czy to normalne że podczas całowania się robię wilgotna?

Chodzi mi o takie dłuższe całowanie, połączone z mizianiem np po brzuchu, przy takim czymś po np 10 minutach mam mokre majtki, to jest pot czy śluz z pochwy?

Kiedyś chłopak powiedział mi na to "chyba sobie popuściłaś siki". P********y prawiczek. Zaczęłam się śmiać i tydzień później wypad z mojego życia. C***a.

Może i nie był prawiczek. Po prostu nie wiedział, że czasem są takie dziewczyny, że robią się aż tak wilgotne.

Ale przy samym całowaniu? Czyli to nie pot żaden i wszystko ok?

Powinnaś się leczyć psychiatrycznie bo jesteś tak niewyżyta seksualnie

Tak, ponieważ pochwa zaczyna się nagrzewać i wydziela soki i wtedy dostajesz podniecenia.

hahaha a mojej eks wystarczył oddech na szyi i już ciekło po udach ;-) :-P

autorko, niejedna starsza babka Ci moze zazdroscic (suchosc pochwy i te sprawy), widac jestes wrazliwa na bodzce dotyk itp, , chlopak Ci sie podoba i tyle, wszystko ok. Mi kiedys koles powiedzial, ze tyle sokow ze mnie wyplynelo, ze chyba jestem chora. Coz, tak to jest z prawiczkami albo dupkami. :D

Jak ja sie całuje ze swoim chłopakiem to już po 5 minutach mam całe majtki mokre.

Skisłam xD