Czy są tu matki które dla dobra rodziny nie powiedziały że ojciec nie jest ojcem

Sa tu może takie mamy? Ja mam taką sytuację. Mój maz nie jest ojcem dwójki nazej córki - a mamy 3 dzieci. To jest nasze najmłodsze dziecko, nie chciałam niszczyć rodziny o wolałam zostawić to dla siebie.

Dwóch naszych córek, chyba powinno być.

Mojej mamy koleżanka starała się o dziecko z mężem przez lata. Raz na wizycie lekarz powiedział jej, że to wina jej męża i radzi jej żeby wyjechała do sanatorium i wróci w ciąży. Ona tak zrobiła, z przypadkowym facetem zaszła, powiedziała mężowi, że to jego. Teraz to dziecko ma 27lat i nikt nic nie wie.

Gdy dziecko do nikogo nie podobne to bym się zastanowiła.

Dwoje masz z kochankiem?:O

Faceci są beznadziejni, ale baby tez nie lepsze:O Dla dobra rodziny?:D Hahahha!

Ryzykowne. Kolor oczu, grupa krwi itd. Teraz dzieci są ciekawe, już za moich czasów jak była genetyka na biologii, to wszystkie dzieciaki sprawdzaly, czy są biologicznym dziećmi. Albo jak koleżanka z klasy dowiedziała się, że jest adoptowana, to wszystkie też wynikały. Przy obecnym dostępie do informacji w końcu może wyjść na jaw. Trudna sprawa.

Moje dziecko jest moje i męża i też do nas nie podobne ;) a w szpitalu nie podmienione bo była jedyną dziewczynką tego dnia.

Mój młodszy syn jest męża, ale w wieku 2 lat właściwie nie jest do niego podobny. Starszy jest jego mini kopią i chyba wszyscy spodziewali się powtórki. Nie raz słyszę od rodziny, zwłaszcza teścia, że " on jakiś taki inny, niepodobny, podmieniony " . Mile to nie jest, ale ja mam pewność, że to nasze. Ale co, jeśli u Ciebie zaczną pojawiać się takie teksty?

Zawsze można poznać po uszach. Jeśli ma inne niż matka albo ojciec to jest cudze.

dla dobra rodziny to bym sie nie pukała z obcym, a jesli juz naprawde bym sienie mogła opamiętać to bym kazała mu założyć gumę

To tylko dla twojego dobra. Nie dorabiaj tu żadnych wzniosłych motywów bo ci się kochanka zachciało.

Jak się bzykałaś z innym to nie myślałaś o rodzinie. Nie potępiam zazwyczaj ludzi bo każdy ma jakieś grzeszki ale nie mogłabym patrzeć w oczy mojemu mężowi w oczy gdybym wiedziała, że wychowuje i kocha dwoje dzieci które nie są jego a z niego robi się idiotę ...

"Dla dobra rodziny" nie powiedziały Hehehe Chyba dla dobra własnej d**y Temat prowo do kasacji

No i to nie dobro rodziny chodzi a Twoje dupsko więc nie dokładaj ideologii i żyj w zakłamaniu jeśli Ci to odpowiada ;)

Tam miał o być chyba drugiej córki a dzieci trójka. Czyli jednego dziecka najmłodszego ni jest ojcem a nie dwójki.

Hahaha a pokażcie mi jedną która się do tego przyznała, nawet jak facet zrobi testy genetyczne to ona i tak twierdzi że to pomyłka to najpewniej jego. A i teraz się to nazywa dobrem rodziny a nie oszukiwaniem frajera który będzie utrzymywał bachora bad Boya.

O jej :/ był taki czas kiedy marzyłam o tym żeby powiedzieć rodzinie męża że nasze dziecko nie jest jego żeby mi dali święty spokój i przestali się wtrącać. Ale nie rozumiem po co zakładać rodzinę jak się chce zdradzać. I jeszcze on wychowuje nie swoje dzieci i placi za nich I wszystko... Masakra. Nie brakuje lafirynd na tym świecie.

Ja tez nie powiedziałam,bo się bałam reakcji męża.Jednak jak widziałam jak mąż czule się opiekuje corkeczka jak ją kocha to nie wytrzymałam.Powiedzialam mu jak córcia miała 4 miesiące.Liczylam się z tym,ze mąż mi nie wybaczy,wybaczył.Biologiczny ojciec małej nie wie o jej istnieniu i nigdy się nie dowie.

12:28 planujesz następne? Z mężem, z ojcem córki czy z kimś jeszcze innym?

Mamy następne dziecko,z mężem. Tamten to była jednorazowa przygoda,bardzo stara,pierwsza miłość. Po tej nocy nie mamy ze sobą kontaktu a minęło 5lat.

ogladalam kiedys program "cheaters", i tam byla taka historia, ze facet domyslam sie, ze zona go zdradza ale przez przypadek wyszlo tez, ze dziecko nie jest jego. ta "zona", to byla straszna, zapijaczona, obrzydliwa zdzira. Potargana, niedmyta, ubrana jak sciera. Takie "white trash" w najgorszym wydaniu. I wiesz co? Niczym sie od niej nie roznisz :)

gość dziś Zawsze można poznać po uszach. Jeśli ma inne niż matka albo ojciec to jest cudze. x x Aha, dobrze wiedzieć, że urodziłam siostrzeńca.

nie wybrazam sobie życ z takim obciązeniem i klamstwem cale życie . JAk mozna byc z facetem /mężem i zdadzac go i wciskac kit ze to jego dzieci i tłumaczyc ze to dla dobra rodziny . Autorko myslalas doopa to i doopa cie zastanie . no idiotka

Kto nie popełnił błędu niech rzuci kamieniem. Czym się różnią te dzieci od innych!!! Trzeba je kochac i kropka!

Pół biedy zdradzić i nigdy nie powiedzieć, ale to to jest zbyt poważna sprawa żeby zatajać. Jak można całe życie okłamywać własne dziecko i męża??? Masakra, jak w ogóle sumienie pozwala Wam żyć?

tym czym sie roznia twoje dzieci od innch :D

O nie znowu ta od kamienia, ja mogę rzucić. Nigdy nikogo nie zdradziłam. Nie nazywaj tego błędem, tylko po imieniu.

zdradzilas - ok, bywa. ale sie k****o przyznaj, i sie k****o zabezpieczaj, i ponies k****o konsekwencje swoich akcji, i nie oklamuj k****o faceta i dziecka.

Właśnie dobra rodzina według autorki to oklamac dziecka całe życie i męża. Dla własnego niewiernego zdradzajacego tyłka. Dla dobra rodziny trzeba było nie iść do łóżka z obcym facetem.