Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość śćog

Czy bierzecie odpowiedzialność za uczucia, które wzbudzacie?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś do kogo to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Błonę mam między palcami jedynie. Wychodzę bo chujoza wkroczyła do akcji. Nara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mało stanowczy jesteś do bólu żenujący. W********ac na forum dla braci samców czy innych przegrywow a nie zasmiecacie kobietom miejsce dla nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Masz rację. Ten kto napisał o nieświadomej manipulacji to idiota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nieprawda, mozna kims manipulowac, ale nie byc samemu tego swiadomym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie biorę. Kilka razy świadomie doprowadziłem kobiety do tego, że zakochały się we mnie - nie kochając ich i wiedząc, że nie będę z nimi w stałym związku. Nie miałem i nie mam poczucia odpowiedzialności za te uczucia, to nie mój problem. Nie odczuwałem również z tego powodu ani radości ani dumy, a częściej zakłopotanie, bo musiałem kończyć naprawdę fajne znajomości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie ponosi takiej odpowiedzialnosci ...ja takze nie ponosze. Jezeli ktos wzbudza uczucia wiedzac , ze nic nie czuje do drugiej strony to jest zwyklym dupkiem i oszustem no i ciezko tutaj mowic o czyms takim ze ten ktos bierze odpowiedzialnosc... Za to jesli ktos szczerze kocha to ta odpowiedzialnosc wychodzi naturalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiadomie doprowadziłem kobiety do tego, że zakochały się we mnie - nie kochając ich i wiedząc, że nie będę z nimi w stałym związku no to po co ? dla seksu ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten kto pisze o "nieswiadomej manipulacji" to osoba ktora oklamuje sama siebie, wiec nie wzielaby odpowiedzialnosci za wzbudzanie uczuc innych. To jest najgorsze. Osobiscie - nie poczuwam sie do odpowiedzialnosci za uczucia ktore wzbudzam. Nawet jesli SWIADOMIE flirtuje czy manipuluje i czasem lubie taka gre. Tylko ze jak druga osoba da sie poniesc uczuciom, czy to zakochaniu lub podk****eniu - to mnie to zaczyna meczyc, wiec i tak staram sie te uczucia zalagodzic lub zgasic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie dla seksu,bo ten seks nie zawsze bywał. Poza tym nie było tak, że ja je wzbudzałem z premedytacją i z góry podjętym zamiarem. Miałem kilka znajomości z kobietami, zwykłych koleżeńskich znajomości. Lubiliśmy po prostu ze sobą rozmawiać i rozmawialiśmy dużo. Bez żadnych wyznań lub obietnic z mojej strony. W pewnym momencie pojawiało się 'tęsknię za tobą' albo 'tęskniłam za tobą' ze strony koleżanki, wtedy wiedziałem już co się święci. Mimo to nie kończyłem znajomości, choć również nie odwzajemniałem tych tęsknot. Trwały do momentu, w którym oczekiwały jednoznacznej deklaracji co do moich uczuć i zamiarów. Wtedy się kończyły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to jest wedlug mnie oszustwo i nie bycie szczerym wobec uczuc drugiej osoby. Skoro czytales " tesknie za Toba " trzeba bylo odpowiedziec szczerze a ja za Toba nie.. To byloby uczciwe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zapewne masz rację, Myszko,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozwijam "nieswiadoma manipulacja" tak, to jest oklamywanie (rowniez) samego siebie, ale sie zdarza wydaje ci sie, ze jestes autentyczny, a tymczasem oklamujesz siebie samego i innych swiadoma manipulacja - socjopata, psychopata, nieswiamoma, np border

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pisza tu osoby, które nie powinny się wypowiadać, bo wypowiadając slowa"kocham cie"chodziło wykorzystam Cię na raz. NIE CIERPIĘ OBŁUDY I KŁAMSTWA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam tak samo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie tak ...a często jest tak ,że komuś to imponuje ,że druga strona sie angażuje wiec po co zyrwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hedorivka
Nie, dlaczego bym miała czuć się odpowiedzialną, bo np ktoś zaczął mnie pożądać. I co przepraszam? Mam się z nim przespać? Albo jak ja się w kimś zauroczenie, to on ma że mną być? Bzdura. Każdy ma prawo do własnych decyzji, a z uczuciami musimy sami sobie radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×