Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie chcemy dzieci.

Polecane posty

Gość gość
gość dziś A czy Twoje dzieci spotkało w życiu coś strasznego? Jakieś cierpienie? Ale takie na serio? Jeśli tak to czy uważasz, że wtedy dziękowały one Bogu (jeśli w niego wierzą) i rodzicom? Dlaczego uważasz, że nie cieszę się sobą innymi? Czy cieszenie się sobą i innymi oznacza, że nie dostrzegamy innych, bardziej ponurych stron życia? Czy to oznacza, że koniecznie musimy to życie przekazywać dalej. Jest wiele innych form cieszenia się sobą i innymi. A czy jestem wdzięczna za życie? Nie szczególnie. Biorę to życie takim jakie jest, po prostu. Jestem tu, bo moi rodzice chcieli zaspokoić jakieś swoje potrzeby. Nie uważam, żeby życie było jakimś szczególnym darem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś "Jestem tu, bo moi rodzice chcieli zaspokoić jakieś swoje potrzeby. Nie uważam, żeby życie było jakimś szczególnym darem." x Nie, jesteś tu, bo Bóg, w którego podobno wierzysz, powołał cię do życia. A ty masz skurczone serce (serce kurczy się nie od cierpienia, serce kurczy się od skupiania się na sobie i swoim szczęściu czy nieszczęściu) i dlatego nie ma w tobie wdzięczności. Odanie chwały Bogu i dziękowanie Mu jest początkiem każdej modlitwy. Czytaj psalmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś "Jestem tu, bo moi rodzice chcieli zaspokoić jakieś swoje potrzeby. Nie uważam, żeby życie było jakimś szczególnym darem." x Nie, jesteś tu, bo Bóg, w którego podobno wierzysz, powołał cię do życia. A ty masz skurczone serce (serce kurczy się nie od cierpienia, serce kurczy się od skupiania się na sobie i swoim szczęściu czy nieszczęściu) i dlatego nie ma w tobie wdzięczności. Odanie chwały Bogu i dziękowanie Mu jest początkiem prawdziwej modlitwy. Czytaj psalmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ość dziś Jestem tu, bo moi rodzice chcieli zaspokoić jakieś swoje potrzeby. Nie uważam, żeby życie było jakimś szczególnym darem x Nie, jesteś tu, bo Bóg, w którego podobno wierzysz, powołał cię do życia. A ty masz skurczone serce (serce kurczy się nie od cierpienia, serce kurczy się od skupiania się na sobie i swoim szczęściu czy nieszczęściu) i dlatego nie ma w tobie wdzięczności. Odanie chwały Bogu i dziękowanie Mu jest początkiem każdej modlitwy. Czytaj psalmy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś A kto powiedział, że ja wierzę w Boga. Nie. Nie wierze w Boga. Nie wierzę w to, że jest jakiś Bóg, który powołuje ludzi do życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś wierzysz w to, że jesteś jakimś przypadkiem, owocem zaspokojenia popędu dwóch naczelnych - twoich rodziców, nikomu niepotrzebnym i nic nieznaczacym, co najwyżej dla jakiegoś innego zwierzecia nalażącego do naczelnych w celu zaspokojenia jego żądz, którym nadaje jakieś tam pozory. W całym tym zezwierzęceniu czujesz się o tyle lepsza i masz jakąś tam satysfakcję, iż wydaje ci się, że jesteś trochę bardziej świadoma od całej rzeszy innych zwierząt, które podobnie jak twoi rodzice kopulują i w wyniku zaspokojenia swej chuci płodzą podobne sobie zwiarzątka... To jest właśnie myślenie sztana, który w dzieciach Bożych, królewskich dziedzicach widzi bezrozumne, gorsze od zwierząt bo zdolne do czynienia świadomego zla istoty. Smutny ten twój żywot - bezsensowny, beznadziejny i bezowocny...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Już Ty wiesz co jest myśleniem szatana a co nie. Kwestia wiary w Boga czy szatana nie może być argumentem w żadnej dyskusji. Piszesz o tym w co wierzysz, tzn co Ci się wydaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś a reszta? Oczywiście, że będę o tym mowić bo to jest punkt wyjścia do wszelkich rozważań na temat kim jest człowiek i po co żyje. Powiedz mi, widzisz jakikolwiek sens bycia dobrym, poza akceptacją przez społeczeństwo i lękiem przed wykluczeniem? W naturze i biologii nie ma miejsce na moralność i humanizm, nawet ten bezbożny a zwłaszcza on - jest bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
widzisz jakąś wyższość swojej bezdzietnej kopulacji nad kopulacją, w wyniku której rodzą się dzieci? Ja żadnej, wręcz przciwnie. Dopóki kierują tobą instynkty zaspokojenia żądzy seksulnej, dopóty kopulujesz. I nic poza tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście, że będę o tym mowić bo to jest punkt wyjścia do wszelkich rozważań na temat kim jest człowiek i po co żyje. xxx Tylko dla Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś widzisz jakąś wyższość swojej bezdzietnej kopulacji nad kopulacją, w wyniku której rodzą się dzieci? Ja żadnej, wręcz przciwnie. Dopóki kierują tobą instynkty zaspokojenia żądzy seksulnej, dopóty kopulujesz. I nic poza tym. xxx Nie widzę wyższości. Tak samo nie widzę wyższości kopulacji, w wyniku której powstają dzieci nad "bezdzietną" kopulacją. Natomiast świadoma bezdzietność to nie poddanie się kolejnemu zwierzęcemu instynktowi, które każe wszystkim organizmom żywym powielać swoje geny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W naturze i biologii nie ma miejsce na moralność i humanizm, nawet ten bezbożny a zwłaszcza on - jest bez sensu. xxx Bardzo się mylisz w tej kwestii. Moralność i humanizm bardzo ułatwia życie, czasami wręcz pozwala przeżyć. Nawet wśród zwierząt obserwuje się zachowania altruistyczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Bóg to jest słowo wytrych. Gdy człowiek czegoś nie rozumie, tłumaczy to Bogiem. Lub szatanem. Tak jest najłatwiej. To zwalnia z myślenia i daje poczucie bezpieczeństwa. Wiele osób ma tak samo jak Ty. Stąd wzięły się religie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
udowodnij zatem że Boga nie ma :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Bóg to jest słowo wytrych. Gdy człowiek czegoś nie rozumie, tłumaczy to Bogiem. Lub szatanem. Tak jest najłatwiej. To zwalnia z myślenia i daje poczucie bezpieczeństwa. Wiele osób ma tak samo jak Ty. Stąd wzięły się religie. x a coś poza tym? Ty wierzysz, że Go nie ma, udowodnić przecież tego nie potrafisz. Ten wytrych otwiera wszystkie drzwi a ty walisz głową w mur nie wiedząc po co żyjesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś udowodnij zatem że Boga nie ma usmiech.gif xxx Udowodnij zatem, że nie istnieje różowy jednorożec, który siedzi na chmurce na odległej planecie i za każdym razem jak wypowiesz słowo Bóg robi podskok :-) Jeśli twierdzisz, że Bóg istnieje to udowodnij, że tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Zamiast Boga możemy wymyślić cokolwiek. Potwora spaghetti czy wróżkę zębuszkę. Możemy nawet wymyślić sobie istnienie wielu bogów, każdy będzie odpowiedzialny za coś innego. I nikt nie udowodni nam, że tych bogów nie ma. Jak będzie się działo coś czego nie rozumiemy, to możemy powiedzieć, że to wola wróżki zębuszki a jesteśmy na ziemi bo potwór spaghetti tak sobie życzył. Że zachorowaliśmy na coś bo tak chciała wróżka, ale dzieki potworowi zostaliśmy uleczeni. Nie masz szans udowodnić, że Bóg, w którego wierzysz istnieje. Jeszcze nikt tego nie udowodnił. On istnieje tylko i wyłącznie w Twojej głowie. I jeśli twierdzisz, że ten Bóg naprawdę jest, to na Tobie spoczywa obowiązek udowodnienia, ze on istnieje a nie na mnie, że on nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A czy Twój Bóg to jakiś konkretny Bóg? Zeus, Allah, Krishna, Jahve? Może jakiś inny? Masz swoją koncepcję?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jesteśmy tylko efektem ubocznym stworzonego przez Wróżkę Zębuszkę popędu seksualnego i nasze życie jako takie nie ma sensu. Sens ma tylko popęd seksualny i kopulacja, patrzenie na którą sprawia Wróżce ogromną radość. Bóg, w którego wierzą ludzie jest tak naprawdę szatanem, złym przeciwnikiem Wrózki, który prowadzi ludzi ku zgubie. Ludzie, który w niego wierzą, pójdą do Zębuszkowego piekła i będą się w nim smażyć przez wieki. No, a teraz udowodnij mi, że tak nie jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ten wytrych otwiera wszystkie drzwi a ty walisz głową w mur nie wiedząc po co żyjesz. xxx Ten wytrych nie otwiera żadnych drzwi. No może jedynie w Twojej głowie. To wygodne narzędzie dzięki któremu człowiek nie musi myśleć, jest spokojniejszy i czuje się lepiej psychicznie. Dla niektórych jest to również bardzo proste narzędzie do robienia pieniędzy i zdobywania władzy nad innymi. Koncepcja Boga jest stara jak świat. Zjawiska których ludzie nie rozumieli przypisywane były bogom. Zeus ciskał piorunami, Bóg w gniewie zsyłał zaćmienie słońca itd itp. Potem jednak się okazywało, że obserwowane zjawiska da się prosto wytłumaczyć i teorie upadały. Jedni bogowie zastępowali innych bogów... Najłatwiejsze co można powiedzieć to, że "Bóg tak chciał". I już mamy problem z głowy. Już możemy nie dostrzegać pewnych rzeczy, już możemy nie myśleć. Oszukiwanie się bywa czasem dobre dla psychiki jednostki, ale powstające na tym gruncie religie dobre nie są.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Tak samo Ty nie wiesz tak naprawdę po co żyjesz. Wymyśliłaś sobie koncepcję Boga próbując nadać temu życiu jakiś sens. OK. Skoro Ci to pomaga nie mam nic przeciwko. Ale nie Twoja koncepcja jest tylko Twoją koncepcją i nie wmawiaj innym, że jest jedyną słuszną. Ja nie wiem po co żyjemy i Ty również nie wiesz po co żyjemy. Równie dobrze możemy żyć dla samego faktu życia, przez przypadek, po nic. Możemy również żyć w jakimś celu, ale zgoła innym niż Ci się wydaje i to nie bóg musi być przyczyną tego życia a np. samolubny gen czy coś innego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś pożyjemy, zobaczymy. Pycha kroczy przed upadkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś gość dziś udowodnij zatem że Boga nie ma usmiech.gif xxx Udowodnij zatem, że nie istnieje różowy jednorożec, który siedzi na chmurce na odległej planecie i za każdym razem jak wypowiesz słowo Bóg robi podskok usmiech.gif Jeśli twierdzisz, że Bóg istnieje to udowodnij, że tak jest. x ale po co? to ty przekonujesz mnie, że Boga nie ma...masz coś na poparcie tej tezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Po taką cholerę, że nie da się udowodnić, że coś co ktoś sobie wymyslił tak naprawdę nie istnieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś masz ciasny umysł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×