Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jak wybrnac z takiej sytuacji z tesciami. Chodzi o dzien matki i dzien ojca.

Polecane posty

Gość gość

Na poczatku malzenstwa relacje z tesciami byly ok. Jezdzilismy do nich razem z mezem. Rowniez na dzien matki i ojca z jakims drobnym upominkiem. Wyszlo ze oboje skladalismy zyczenia... maz wobec moich rodzicow rowniez. Teraz sytuacja wyglada tak ze mam z tesciami chlodne i bardziej oficjalne relacje. Troche namieszali. Chce wybrnac ze skladania im zyczen na dzien matki i ojca. Nie wiem troche jak uświadomić meza o tym. Moj blad ze zaczęliśmy tak dziwnie. Moze teraz przestac tak po prostu bez cackania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wsiok z ciebie i prostak, brak wykształcenia i wiejskie pochodzenie aż bije w oczy, zwróć się do koła gospodyń wiejskich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak wybrnac? Pokazać klasę i zachować się tak, jak dotychczas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to rodzice męża, niech postępuje z nimi jak uważa za stosowne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to dzień matki, a nie Boże Narodzenie. Nie chcesz, nie idziesz. To proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, u mnie sytuacja była podobna, co prawda mamo i tato nigdy do nich nie mówiłam ale życzenia skladalam, relacje nam się trochę popsuly jak urodziłam dziecko, od tego czasu maz składa im życzenia a ja tam po prostu jadę jako jego towarzyszka, jestem miła, uśmiecham się ale życzeń nie składam, bo oni mnie też nie skladaja- a to także mój dzień. nie uwazam sie za ich corke zebym miala to tylko ja robic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak mąż pojedzie do swoich to jedz do Twoich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mąż jeździ do Twoich i składa im życzenia? Jeśli tak, to Ty do jego też do jego rodziców, nie musisz przecież rzucać się im na szyję. Skoro taki mieliście zwyczaj, to zrywając go tylko zaostrzysz obecny konflikt.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zasadnicza sprawa: czy teściowie obchodzą wobec Was dzień dziecka???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niech maz jedzie sam bo ty musisz zostać w domu bo cos tam, niech złoży życzenia i powie, ze ty rownież przytaczasz sie do życzeń. Amen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko nie bardzo rozumiem jak doszło do twojej sytuacji. Przecież każdy ma swoją matke i w dzien matki do niej sobie jedzie. Więc jak to sie dzieje, że ty w dzień matki jedziesz do teściowej skoro masz swoją matke, której trzeba złożyć życzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolna wola człowieka polega na tym, że jak sie relacje wyraźnie popsują to nie musi on już składać życzeń i olać przyjazd w ogóle. A może twoje relacje nie popsuły się dostatecznie wyraźnie ? Skoro ty czujesz w środku jakieś żale to może pora to uzewnętrznić chociażby w taki sposób, że na wizyte nie pojedziesz tym bardziej, że masz jechać w ten dzień do swojej matki więc masz wytłumaczenie. Jak wybrnąć z takiej sytuacji ? Może tak, że postanowić sobie, że się nie będzie taką papużką nierozłączką z mężem. Mąż jak czuje potrzebe to nie sobie jeździ do swoich rodziców co tydzień sam, a ty z nim możesz co miesiąc i nie musi to wypadać w dzień matki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie piszesz jak często do tych teściów jeździsz i na jakich zasadach (czy są to niedzielne obiadki np.) i czy mąż jeździ czasem sam do swoich rodziców. Jeśli nie chcesz by było zbyt dobitnie to możesz na siłe pojechać ten jeden raz do teściów i odbębnić to dyplomatycznie tak aby teściowie nie powiązali twojego zachowania z wcześniejszymi jakimiś waszymi niesnaskami, ale potem radziłabym wprowadzać jednak stopniowo pewne zmiany w waszych zwyczajach. Co jakiś czas pozwalać na to by mąż sam jeździł do swoich rodziców. U większości ludzi nie ma tego co ty opisujesz bo małżeństwa w ten dzień rozdzielają się i każdy jedzie do swoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oglądając jakiś głupi serial człowiek się zastanawia skąd takie niemowy się biorą. Problemy, niedomówienia, żale, rozgoryczenie, a wszystko to gratis, bo...no tak trudno szczerze porozmawiać. Jak masz coś do wyjaśnienia, to wyjaśnij to. Do grobowej deski będziesz tak trwała w swoich wątpliwościach i żalach? Przynajmniej się coś wyjaśni w jedną, albo drugą stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Haha jakby wszyscy ludzie sobie "wyjaśniali" dobitnie co w środku myślą to ludzkość by już nie istniała bo by sie ludzie wyzabijali. Wystarcza już to jak sie względem siebie zachowują fałszywie i olewawczo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba miec nierowno pod sufitem zeby w ogole skladac zyczenia tesciom z okazji dnia matki i ojca... to nie jest ani twoja matka ani twoj ojciec. trzeba bylo myslec zanim zaczelas nazywac ich mamusia i tatusiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Haha jakby wszyscy ludzie sobie "wyjaśniali" dobitnie co w środku myślą to ludzkość by już nie istniała bo by sie ludzie wyzabijali. Wystarcza już to jak sie względem siebie zachowują fałszywie i olewawczo. x Dlaczego od razu dobitnie i wyjaśniali w cudzysłowie? Rozmowa nie boli. Zdecydowanie wolę to, niż zachowanie fałszywe, które i tak jest czytelne i widoczne, choć się wydaje osobie, która się tak zachowuje, że nie. Tak się pielęgnuje własne zdrowie psychiczne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziś Trzeba miec nierowno pod sufitem zeby w ogole skladac zyczenia tesciom z okazji dnia matki i ojca... x Nie zgadzam się. Moi teściowie składali mi życzenia z okazji Dnia Dziecka od początku, zanim ja jeszcze poczułam ochotę, żeby złożyć życzenia im Z OKAZJI Dnia Matki, czy Ojca. Ja im składam życzenia Z OKAZJI istnienia takiego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziwne było że wg tam jeździłas na dzień matki i ojca :D ja na nawet jak byłam tego dnia u nich to maz składał życzenia, a ja nie. To nie moi rodzice. Myślę że możesz po prostu przestać. I nic nikomu nie tłumaczyć. Jak się tylko maż spyta dlaczego tak to powiedz ze od początku to było dziwne i że teraz w tych okolicznościach byłoby mega dziwne. Szczerze jako teściowa to ja bym się dziwila że mi synowa z życzeniami wyskakuje :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorki porostu nie skladaj życzeń. Ja swoich teściów traktuje tak jak oni mnie. Czyli nie składam życzeń na żadne imieniny, urodziny, dzień matki czy ojca, nie kontaktuje się z nimi, nie jeżdżę do nich. I z***biscie mi z tym. Nie będę udawać że ich lubię na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×