Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Co to znaczy bluzka NA krótki rękaw? Po jakiemu to? Który region ma taki język?

Polecane posty

Gość gość
gość dziś A co jest dziwnego w słowie "wtenczas"? Słowo trochę przestarzałe, ale najzupełniej poprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtenczas-staropolskie używane gdzieniegdzie....Na krótki rękaw- mówi się tak od Mazowsza po Szczecin :D.Także panie profesorki z UW :D. A jezyk śląski nie istnieje .To lokalna gwara, taki miks staropolszczyzny w wydaniu ludowym z wpływami jęz.niemieckiego plus z lokalnymi dziwactwami a wszystko wynikło z braku polskich szkół do 1922 roku. Zresztą Neimcy też twierdzą że żadnego jezyka ślaskiego nie ma .."Wasserpolnisch " czy jakoś tak to określili.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"we więźniu" -nie literówka tylko tu i ówdzie tak mówia o więzieniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na krotki rekaw to blad jezykowy, uszy wiedna jak to się słyszy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
23:14 wyjasnialam to 2-3 razy,to mnie nazwano bodaj tłumokiem (tez pisałam fonetycznie z jęz.ros.).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Kiedyś gwarą mówiły tylko starsze osoby na wsiach i kojarzyło się to ze słabym wykształceniem i było totalnym obciachem... " No widzisz, a dzisiaj można by to potraktować z ciekawością. Taka gwara góralska jest np. pielęgnowana jako spuścizna tego jakże wyjątkowego regionu w Polsce i się dba o to aby pamięć o niej nie zanikła. Jak się ogląda wiele filmów historycznych szczególnie tych nowych polskich produkcji na niskim poziomie wykonania to się widzi jak bardzo współcześnie się tam wysławiają, a przecież choćby w czasach II wojny światowej język polski był mocno się różniący od dzisiejszego a gdzie tam mówić o czasach gdy żyli królowie. Producentom sie mało chce dążyć, wgłębiać w bardziej wiarygodne odwzorowania przeszłości, a potem człowiek czuje się dziwnie oglądając to, bo czuje że coś tu nie gra.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
""Ubrać" to możesz choinkę, nieuku jezyk.gif Najwyraźniej założyłaś dziecku tę koszulkę na coś z krótkim rękawem. " Przesadzacie. Jesteście zwyczajnie upierdliwe. Ogólnie dyskusja jest nieprzyjemna. Jak zwykle zresztą. Na żaden temat nie da się tu z dystansem podyskutować, bo zawsze się znajdzie jakaś mądrala która będzie napinać wszystkie mięśnie, by pokazać swoją wyższość nad resztą z której chce zrobić motłoch

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Trzeba sobie upraszczać życie zamiast uparcie trwać w utrudnianiu sobie życia. Stąd sie np. wziął zwrot "pierwsze słyszę" aby sobie skrócić. Równie dobrze można się pieklić że większość imion ma swoje skróty do używania na co dzień w odróżnieniu od tego co w dowodzie jest. Oburzanie się na to, że ktoś powiedział "ubierać bluzkę" to jakoś mi się nie chce wierzyć, że ktoś taki na co dzień utrudnia sobie życie mówiąc "rano zakładam na siebie ubranie". Brzmi to tak niepraktycznie, że wręcz sztucznie. A dlaczego choinkę to już można ubierać i nagle już jest to poprawne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Czy słowo "ubrać" nie istnieje w słowniku ? A jeśli istnieje to czy tylko w kontekście ubierania choinki ? Sprawdźmy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem z Torunia I dopiero tutaj przeczytałam, że mówimy " take" zamiast takie. Jakoś przez ponad 30 lat swojego życia się z tym nie spotkałam, a sporo ludzi się przez nie już przewinęło. Za to słynne "jo" jest na porzadku dziennym jako potwierdzenie, zdziwienie, pytanie zalezy od intonacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U nas na Pomorzu zach używa się "wtenczas" jaki zamiennik do "wtedy" np." Najpierw posprzątaj w pokoju i wtenczas pójdziesz się bawić " a nie w sensie " gdzieniegdzie "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2:28 uwielbiam wasze jo, jest takie urocze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wtenczas jest znane w calej Polsce, nie podniecaj sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wtenczas jest znane i używane,ale nie jako "gdzieniegdzie" !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1:06 a dziadki zamiast dziadkowie też," żeby sobie skrócić"? (cyt.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Słowo "ubrać" jak najbardziej istnieje, możesz np. ubrać w coś swoje dziecko. Ale ty możesz tylko i wyłącznie "ubrać SIĘ w coś".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
11:33 a czy ja napisalam ze wtenczas jest zamiennikiem gdzieniegdzie? umiesz czytac kretynko??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież to nie do ciebie było ostatni gościu ! Wyluzuj i czytaj uważniej, potem pisz,nie odwrotnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ustalcie czy piszecie o regionalizmach czy poprawnej polszczyźnie. Wtedy nie będziecie się wymądrzać i dowalać niepotrzebnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Słowo "ubrać" oznacza włożyć jakieś ubranie, strój na coś lub kogoś. Można się ubrać,czyli włożyć ubranie. Można ubrać dziecko, choinkę ( w sensie ubrać ją w ozdoby), nawet psa, jeśli ktoś ma ochotę. Natomiast nie można ubrać bluzki, spodni, koszuli itp., bo by to oznaczało, że je w coś ubieramy, a nie wkładamy na siebie. Można powiedzieć, że ubralam SIĘ w sukienkę lub , że włożułam sukienkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
*włożyłam sukienkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mówiąc ubrałam bluzkę nie oznacza ze ją założyłaś na siebie. Ubiera się się coś/kogoś zakładając coś. Zwykły bład gramatyczny. To samo z tym rękawem. Jest to niegramatyczne i nie zrozumiałe. Mnie denerwuje najbardziej półtorej metra, półtorej miliona. Niedawno ten zwrot był u nas bardzo popularny i pojawił sie nagle nie wiadomo skąd, żadna gwara, zaden regionalizm. Jakas chwilowa moda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie rozwala najdziwaczniejsza forma celownika z użyciem "dla", np. "powiedziałam dla męża" zamiast "powiedziałam mężowi". Kilkanaście razy już się z tym spotkałam, to chyba z jakiejś głębokiej Polski B. A, i jeszcze "kłamać kogoś" - "chłopak mnie kłamał" zamiast okłamywał. Jak można skończyć szkołę podstawową sadząc takie byki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×