Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Znacie kogoś,kto całe zycie przebimbał i jeszcze na starość mu pomagają?

Polecane posty

Gość gość
14:09 rzeczywiście bezczelna ta bratowa męza. unikalabym kontaktow z taka osoba jak ognia. A na nasteony raz kup jej czekoladki, dodając, że nie porywasz się na inne prezenty, bo boisz się że urazisz ją swoim 'biedackim' gustem. Panna nikt, ktorej wszyscy (chyba z litosci ze jest półsierotą bez ojca) zdmuchiwali pylek sprzed stóp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa taki len a le jakoś ma emeryturę xx mój ojciec oficjalnie się uważa za lenia bo przepracował aż 10 lat w swoim życiu a ma emeryturę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Normalna praca dla kobiety, jak i fakt, że rodzice pomagają przy dzieciach. Tysiące takich kobiet i nikt się ich nie czepia, że są pasożytami. xx przesadziłaś z tą "normalnością", ze nikt się ich nie czepia, mało to tematów, że teściowa uważa synowa na wychowawczym za pasożyta i wypycha ją do pracy?? Tak samo jak mnóstwo narzekań w druga stronę, że teścowie nie chcą pomagać przy wnukach!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa pracowała 3 lub 4 godziny dziennie i ma wysoką emeryturę, jakiś cud czy co. xx niekoniecznie cud, mogła być TW i po godzinach pisać donosy na sąsiadów :) ponoć w latach 70-80 co 4 obywatel kablował gdzie trzeba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teściowa pracowała 3 lub 4 godziny dziennie i ma wysoką emeryturę, jakiś cud czy co. xx co w tym dziwnego, jeśli była nauczycielką to miała pełny etat 18 godzin więc tyle dziennie wychodzi, a emerytura będzie za pełen etat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
14:34 No właśnie, wiesz, zastanawiam się czasem, skąd rodzina mojego męża miała tyle kasy, wycieczki za granicę, drogie ubrania, gadżety. A ojca nie mieli, matka tylko pracowała, do tego emerytura dziadków. Nie wiem, może ja się nie znam, może nauczycielska emerytura to była kupa kasy w latach 1995-2005. Ale nie sądzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No tak, jednym pomagają rodzice bardzo, innym wcale, ale po co ta żółć z tego tytułu. Czy ja mam mieć żal do kuzynki, bo mieszka z rodzicami i jej dzieci wychowują bo ja mieszkam sama i daleko, a moi rodzice nie są emerytami zresztą. Bez sensu. Jeszcze autorka zapomina, że teściowa była sama, mąż się ulotnił, gdyby miała zaradnego pracującego męża, to by miała lepsze życie niż z rodzicami. A ta jeszcze zazdrości w sumie nieciekawej sytuacji..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie zauważyłam, żeby autorka czegoś zazdrościła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
teściowa była sama, mąż się ulotnił, gdyby miała zaradnego pracującego męża, to by miała lepsze życie niż z rodzicami. xx haha, gdyby była zaradna to by go podała o alimenty, widocznie dała d... byle komu to i alimentów nie było z kogo ściągać :/ sama jest poniekad winna sobie, jak wy tu często piszecie o samotnych matkach "widziały gały co brały" i kazecie im zapieprzać do roboty a nie wysługiwać się starymi rodzicami, skąd nagle tyle współczucia dla czyjejś teściowej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No ja nadal nie rozumiem dlaczego kobieta, która przepracowała całe życie je niby przebimbała. Może niech mi to autorka wytłumaczy. Znam sporo emerytowanych nauczycielek i raczej cieszą się szacunkiem. Ciekawe czyli mąż wie jak się synowa o mamusi wyraża, bo ja bym wyszła z siebie jakby mi mąż powiedział, że moja matka nauczycielka "bimbała" sobie.. Chyba, że o ten brak męża się rozchodzi, ale żeby autorka się czasami nie musiała tłumaczyć kiedyś dlaczego siedzi z rodzicami, bo mąż się ulotnił, a ona przecież zamiast "bimbać" powinna zarobić 15 tyś..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja teściowa była nauczycielką ponad 35 lat. Była samotną matkąi też mieszkała ze swoimi rodzicami, dalej mieszka. Kochała swoją pracę. Wychowała mojego męża wspaniale. Jest dobrym i cieplym czlowiekiem, bardzo kulturalną starszą panią, pełną taktu i empatii. Rok temu poszła na emeryturę. W zyciu bym nie pomyślała, że " przebimbała zycie" i że jest niezaradna skoro mieszka z rodzicami. Dziadkowie męża mają ogromne, 4 pokojowe mieszkanie w kamienicy i jedno dziecko- mieli nie pomóc ukochanej corce, gdy zaszła w ciążę na studiach? To jest normalne, nie pomoc dziecku? Pamietajcie, że te 20-40 lat temu nie było tak łatwo o własne mieszkanie. To smutne, że ktoś uwaza, że nauczyciele przebimbowuja swoje zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pamietajcie, że te 20-40 lat temu nie było tak łatwo o własne mieszkanie. xx było znacznie łatwiej niż dziś, a nauczycielom w szczególności :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 14.44. no i dostało ci się, bo odważyłas się złamać zasadę panującą na tym forum. O teściowych mówimy odwrotnie niż o zmarłym- albo źle, albo wcale. A jak czytam te pełne jadu wypowiedzi i wulgarne epitety pod adresem teściowych, to swojej synowej chyba pomnik postawię, albo popiersie chociaż. Na mszę nie dam, bo nie uczęszczam, ale opatrzności jakieś dziękować mi wypada, że obdarzyła mnie mądrą i kulturalną synową.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×